89 543 60 67

513 100 313

Author name: dentysta24h.olsztyn.pl

przezskórna elektryczna stymulacja nerwów
Anatomia, Ogólnie, Profilaktyka, Różne, Zdrowie

Stomatologia neuromięśniowa

W niektórych przypadkach lecznie stomatologiczne będzie konieczne również wtedy, gdy stomatolog zdiagnozuje utratę twardych tkanek zęba, spowodowaną innymi procesami niż próchnica, np. gdy pacjenci cierpią na bruksizm, spożywają i żują duże ilości twardych pokarmów lub też nałogowo żują gumę.  Co warto wiedzieć i na czym polega stomatologia neuromięśniowa? Informacje na ten temat znajdziecie w naszym artykule. Dlaczego warto jak najszybciej zgłosić się do swojego dentysty? Gdy boli nas ząb czy też gdy zaobserowawaliśmy zmianę wyglądu naszej jamy ustnej to staramy się, jak najszybciej umówić się na konsultację stomatologiczną. Na nadmierne starcie zębów (nieadekwatne do wieku) niewiele osób zwraca uwagę, a przecież stan ten prowadzi do zaburzeń w układzie kostno-stawowym oraz mięśniowym. Co może powodować zbyt szybkie starcie zębów? Oprócz przyczyn zębowych (wad ortodontycznych, braku zębów) przyczyny mogą pochodzić ze strony układu nerwowego oraz mięśniowego. Warto wiedzieć, iż nadmierne napięcie mięśniowe pochodzenia ośrodkowego oraz obwodowego również jest przyczyną przeciążeń w układzie stomatognatycznym, które podobnie objawia się starciem zębów, rozchwianiem, a w konsekwencji grozi utratą zębów. Diagnostyka problemu nie ogranicza się jedynie do konsultacji dentystycznej, gdyż pomocne są również konsultacje specjalistyczne w zakresie laryngologii, gastrologii, neurologii oraz fizjoterapii. Objawy problemów z zębami Jeżeli zdolności adaptacyjne organizmu nie zostaną przekroczone, proces przebiega bezobjawowo. Ponadto, pacjenci mogą odczuwać nadwrażliwość zębów, co więcej pojawia się bardzo nieestetyczny wygląd uzębienia. Inne przykre dolegliwości, na jakie skarżą się chorzy to: zaburzenia słuchu (szumy uszne), bóle w obrębie głowy i szyi, zjawiska akustyczne (kliki, trzaski, tarcia) towarzyszące otwieraniu ust oraz żuciu. Kiedy stomatolog powinien zwrócić uwagę na dysfunkcję? Dentysta u pacjentów mających jakiekolwiek problemy z mięśniami, stawami skroniowo-żuchwowymi czy starciem twardych tkanek zębów powinien zaplanować rozległe leczenie protetyczne lub ortodontyczne za pomocą aparatów stałych. W przypadku jakiegokolwiek zaniechania i braku tzw. przygotowania przedprotetycznego lub przedortodontycznego może dojść do bardzo poważnych komplikacji. Najczęściej to uszkodzenie elementów protetycznych, duże uszkodzenie tkanek miękkich w okolicy dziąsła brzeżnego, bóle mięśniowe i stawowe o bardzo dużym nasileniu, uszkodzenia i pękania śrub w implantoprotetyce. Na czym polega TENS? Jedną z terapii przeciwbólowej i przeciwnapięciowej mięśni jest elektrostymulacja prądami TENS. Ta innowacyjna, nieinwazyjna oraz niefarmakologiczna metoda ma szerokie zastosowanie w uśmierzaniu zarówno bólu przewlekłego, jak i ostrego. Zabiegi TENS wykonuje się w większości gabinetów do fizjoterapii, ale nie tylko, bowiem chorzy mogą także w domowym zaciszu korzystać z  niewielkich przenośnych aparatów TENS. TENS (Transcutaneous Electrical Nerve Stimulation) wykorzystuje impulsy elektryczne o niskiej amplitudzie z elektrod, które docierają przez skórę do nerwów obwodowych. Leczenie TENS pozwala na zredukowanie ilości przyjmowanych leków, znacznie skraca czas rehabilitacji i powrotu do pełni sił i co najważniejsze – jest w pełni bezpieczne. EMG (elektromiografia powierzchniowa) w stomatologii Inną metodą diagnostyczną jest elektromiografia powierzchniowa, która tak jak wspomniana wcześniej terapia TENS, umożliwia w nieinwazyjny i niebolesny sposób pomiar potencjału elektrycznego mięśni. Dentyści używają ją zarówno w diagnostyce, ocenie przebiegu leczenia, jak i badaniach epidemiologicznych. Metoda ta często wykorzystywana jest w badaniach dotyczących bruksizmu i dysfunkcji narządu żucia oraz kontroli leczenia ortodontycznego i protetycznego. Jak widzimy, stomatologia neuromięśniowa to bardzo szybko rozwijająca się nauka, dzięki której jest możliwe rozwiązanie wielu problemów zdrowotnych.   # stomatologia neuromięśniowa starcie zębów # TENS (przezskórna elektryczna stymulacja nerwów) # EMG (elektromiografia powierzchniowa)

RTG zębów
Anatomia, Nowoczesna stomatologia, Ogólnie, Usługi stomatologiczne, Wady zgryzu

Rodzaje zdjęć rentgenowskich (RTG) zębów

Jednym z podstawowym badań, jakie zostaje zlecone przez stomatologa, aby ocenić stan jamy ustnej pacjenta, jest zdjęcie rentgenowskie (RTG) zębów i kości. W najnowszym artykule pragniemy omówić rodzaje zdjęć rentgenowskich i wyjaśnimy, kiedy należy je wykonać. Zapraszamy do zapoznania się z naszym wpisem. Zdjęcie rentgenowskie – co to jest? RTG zębów, czyli jak potocznie mówi wiele osób, prześwietlenie zębów, to badanie radiologiczne, które umożliwia w bezbolesny i bezpieczny sposób sprawdzenie uzębienia, kości szczęki i żuchwy. Dzięki RTG można także określić stanu kości całej twarzoczaszki i poszczególnych zębów i tkanek kostnych otaczających ząb. Kiedy najczęściej zachodzi konieczność wykonania zdjęcia RTG? Gdy pacjenci zgłaszają się do swojego gabinetu stomatologicznego z dokuczliwym bólem zęba to oprócz ogólnej oceny stanu jamy ustnej wykonuje się RTG zębowe. Na jego podstawie lekarz może dobrać odpowiednią metodę leczenia, decyduje np. czy dany ząb powinien być leczony kanałowo (endodontycznie), czy jest możliwe ze względu na jego budowę przeprowadzenie takiego leczenia. Wskazaniami do diagnostyki radiologicznej są także: diagnostyka chorób zębów i tkanek, okołowierzchołkowych, ocena stosunków okluzyjnych w leczeniu ortodontycznym, diagnostyka zmian w obrębie kości (np. torbiele, martwica, zwapnienia itp.), diagnostyka zatok przynosowych, diagnostyka stawu skroniowo-żuchwowego oraz diagnostyka onkologiczna. Rentgen zębów – rodzaje We współczesnej stomatologii diagnostyka stomatologiczna jest ogromnym ułatwieniem pracy każdego lekarza dentysty. Wykorzystuje się kilka rodzajów zdjęć z użyciem promieniowania rentgenowskiego. Są to: zdjęcie zębowe, ortopantomograficzne, inaczej OPG (czasami nieprawidłowo nazywane zdjęciem panoramicznym), zgryzowo-skrzydłowe, cefalometryczne oraz tomograficzne. W dalszej części omówimy każdy rodzaj. Podstawową metodą diagnostyki jest zdjęcie zębowe, które jest pomocne w przypadku pojedynczych zębów, np. przed leczeniem kanałowym, w jego trakcie lub po jego zakończeniu. Zdjęcie umożliwia zobaczenie kilku (około 3) sąsiednich zębów jednego łuku, jednocześnie zostaje ukazana korony i korzenie, jak również część otaczającej kości. Równie często wykonuje się zdjęcie ortopantomograficzne lub po prostu OPG. Jest to zdjęcie przeglądowe wszystkich zębów, zatok szczękowych, stawów skroniowych oraz kości szczęki i żuchwy. Znacznie rzadziej w Polsce zleca się wykonanie zdjęcia skrzydłowo-zgryzowego. Takie zdjęcie przedstawia tylko korony zębów zarówno górnych, jak i dolnych, jednak bez ich korzeni i kości wokół korzeni. Obejmuje ono swoim zasięgiem tylko kilka (około 3) sąsiednich zębów jednocześnie łuku górnego i dolnego. Pacjenci, u których zamierza się przeprowadzić leczenie ortodontyczne muszą mieć wykonane zdjęcie cefalometryczne. Rentgen umożliwia zobaczenie nie tylko zębów i otaczających je kości, lecz także całą czaszkę. Na zdjęciu jest zawsze widoczny jeden profil pacjenta. Metoda ta pozwala na wykonanie pomiarów odpowiednich odległości i kątów między różnymi punktami czaszki pacjenta. Niezwykle dokładne są badania tomograficzne – tomografia stożkowa, inaczej CBCT. W przeciwieństwie do innych zdjęć RTG, CBCT pozwala na trójwymiarowe zobrazowanie badanych struktur, co jest zwłaszcza istotne w przypadku planowanego leczenia kanałowego, bowiem kanały w zębach mogą się na siebie nakładać i tylko w ten sposób będzie możliwe ich obejrzenie. Czy należy się specjalnie przygotować do badania? Do żadnego z rodzajów badań rentgenowskich nie jest wymagane jakiekolwiek przygotowanie. Jakie są przeciwwskazania do wykonania zdjęcia RTG? Przed rentegnem panie zostaną zapytane, czy nie są przypadkiem w ciąży, gdyż u kobiet ciężarnych badanie to można wykonywać tylko w przypadku bezwzględnej konieczności, jak również ukobiet w drugiej części cyklu miesięcznego, jeśli istnieje podejrzenie zajścia w ciążę. Dzieciom zostaje podana mniejsza dawka promieniowania. Przed badaniem pacjenci otrzymują specjalny ochronny fartuch, który chroni narządy przed promieniowaniem. Warto pamiętać, iż badań nie należy wykonywać zbyt często, dlatego koniecznie poinformujcie swojego lekarza, kiedy ostatnio mieliście zrobiony taki rentgen. Czy mogą wystąpić jakieś powikłania w trakcie lub po badaniu? Badanie jest nieinwazyjne, a zatem nie ma możliwości wystąpienia żadnych powikłań po nim. Nieprzyjemne może być jedynie włożenie części aparatu i zagryzienie jej, dlatego osoby, które mogą mieć odruch wymiotny nie powinny spożywać obfitego posiłku tuż przed wizytą w gabinecie.   # rentgen # zdjęcia RTG # diagnostyka radiologiczna # zdjęcie zębowe (punktowe) # zdjęcie ortopantomograficzne (OPG) # zdjęcie skrzydłowo-zgryzowe # zdjęcie cefalometryczne # badanie CBTC

gaz rozweselający
Ogólnie, Różne, Usługi stomatologiczne

Znieczulenie w stomatologii

Chyba każdy z nas chociaż raz w swoim życiu odczuwał uciążliwy ból zęba, który uniemożliwiał normalne funkcjonowanie. Takie bolesne dolegliwością są oznaką obecności chorób aparatu dentystycznego. Niestety, bardzo często konieczna będzie interwencja chirurgiczna. Zdarza się, że pacjenci odkładają wizytę u dentysty z obawy przed bólem podczas leczenia. Niepotrzebnie, bowiem współczesna stomatologia umożliwia, dzięki różnym rodzajom znieczulenia, bezbolesne leczenie. Większość zabiegów, które dawniej uznawano za niezwykle bolesne, np. leczenia kanałowe, obecnie nie powodują u pacjenta nieprzyjemnego dyskomfortu.  Do najczęściej wykonywanych rodzajów znieczuleń zaliczamy: znieczulenie powierzchniowe, nasiękowe i przewodowe. Czym różnią się poszczególne rodzaje znieczuleń i kiedy lekarz zdecyduje o ich zastosowaniu – na te i inne pytania odpowiemy w naszym najnowszym artykule. Zapraszamy do zapoznania się z nim! Znieczulenie w dawnych czasach, czyli początki stomatologii. Za pierwszy „podręcznik” stomatologii uznaje się gliniane tabliczki odnalezione w dawnej babilońskiej miejscowości Asur, pochodzące z XVIII – XVI w. p.n.e. To właśnie na nich zapisano przepisy przeróżnych mieszanek, które miały ochronić zęby przed zepsuciem lub też w razie potrzeby koić ból. W Kodeksie Hammurabiego z Babilonii z okresu 1792-1750 p.n.e., możemy  znaleźć również przepisy dotyczące zębów oraz odpowiedzialności zawodowej ówczesnych chirurgów. Warto wiedzieć, iż drobnych zabiegów chirurgicznych podejmowali się wówczas „praktykujący uzdrawiacze”, którzy wiedzę o uśmierzaniu bólu zębów czerpali z medycyny ludowej. W swojej pracy wykorzystywali leki pochodzenia roślinnego, zwierzęcego i mineralnego, a także stosowali praktyki zabobonne, robiąc głównie wywary i napary. W innym źródle pisanym, czyli pamiętniku Neijing, którego autorstwo przypisuje się królowi Huandgi, trzeciemu z piątki mitycznych suwerenów, panujących pomiędzy 3 000 a 2000 lat przed Chr. możemy znaleźć nie tylko opisy budowy anatomicznej szczęki, lecz także charaketrystykę rozmaitych chorób zębów i jamy ustnej.  Zostają również przedstawione sposoby ich uśmierzania. Było to przede wszystkim przyżeganie (kauteryzacja), dokonywane za pomocą złotych lub srebrnych igieł (26 punktów nakłuć dla zębów i 6 dla dziąseł), co w późniejszym czasie doprowadziło do powstania akupunktury. Zapewne w tym momencie wiele osób pomyśli, jak to dobrze, że żyjemy w XXI wieku i odpowiednio dobrane znieczulenie pomoże zminimalizować uciążliwości. Kiedy należy zastosować znieczulenie? Procedura znieczulenia jest zalecana podczas wykonywania następujących czynności: – Leczenie głębokiej próchnicy. – Proces roztwarzania, czyli przeprowadzanie ekstrawdzenia lub amputacja miazgi. – Procedura wytępienia zębów. – Inna interwencja chirurgiczna. – Przygotowanie do protetycznych zębów. – Różne rodzaje terapii ortodontycznych. W wyjątkowych przypadkach także umiarkowana próchnica będzie wskazaniem do znieczulenia, ponieważ granice szkliwa, a także warstwy zębiny są bardzo wrażliwe, a zatem ból w tej sytuacji jest bardzo często silnie odczuwalny. Znieczulenie powierzchniowe i nasiękowe Jednym z rodzajów znieczulenia jest powierzchniowe.  Lekarz stomatolog przed wkłuciem się, smaruje to miejsce żelem znieczulającym, dzięki czemu zostaje znacznie zmniejszony ból. W przypadku leczenia próchnicy zazwyczaj dentysta zdecyduje się na znieczulenie nasiękowe.  Wówczas środek zostaje zaaplikowany nadokostnowo, jak najbliżej wierzchołka zęba, który ma być znieczulany. Znieczulenie dowięzadłowe i śródwięzadłowe Gdy planowane leczenie dotyczy pojedynczych zębów to można użyć znieczulenia dowięzadłowo/śródwięzadłowo, podając znieczulenie do okostnej wokół zęba. Stosuje się wtedy małą ilość środka znieczulającego oraz specjalne strzykawki i ultra cienkie igły. Jakie są przeciwwskazania do podania wcześniej wymienionych znieczuleń?  Lekarz nie zdecyduje się na podanie takich znieczuleń, gdy pacjent ciepi na  m.in. ciężką skazę krwotoczną, przeszedł duże zabiegi chirurgiczne, nie współpracuje z dentystą (np. cierpi na zaawansowaną dentofobię), oraz gdy występuje zakażenie w okolicy miejsca wkłucia. Przeciwwskazaniem jest również uczulenie na środek konserwujący zawarty w środku. Znieczulenie przewodowe i gaz rozweselający Kolejny rodzaj znieczulenia, znieczulenie przewodowe, stosuje się najczęściej wtedy, gdy leczymy konkretne zęby lub wykonujemy zabieg chirurgiczny w żuchwie (głównie zęby trzonowe i przedtrzonowe). Środek znieczulający zostaje zdeponowany blisko pnia nerwu, tym samym znieczulenie obejmuje znacznie większy obszar zabiegowy. Od jakiegoś czasu, coraz więcej gabinetów dentystyczny korzysta z sedacji podtlenkiem azotu, czyli tzw. „gazem rozweselającym”. Metoda ta jest zalecana w przypadku ruchliwych, małych dzieci, które nie chcą współpracować z lekarzem oraz pacjentów z dentofobią. Znieczulenie gazem rozweselającym ma właściwości uspakajające. Pacjent otrzymuje na twarz maseczkę, przez którą podawany jest podtlenek azotu i tlen. Przeszkodą do wykonia takiego znieczulenia jest m.in.  niedrożność górnych dróg oddechowych. W trakcie zabiegu, pacjenci cały czas są przytomni, nie śpią, wykonują polecenia dentysty, jednocześnie odczuwają przyjemne, relaksujące odprężenie, opisują to jako oderwanie od rzeczywistości, porównują do hipnozy. Innowacyjna metoda The Wand STA W codziennej pracy lekarza stomatologa ogromną pomocą stanowią profesjonalne narzędzia, w tym specjalistyczne programy komputerowe. Do tego typu rozwiązań zalicza się sterowany komputerowo system do podawania znieczulenia o nazwie The Wand STA. Metoda sprawdza się zarówno u dzieci, jak i u dorosłych pacjentów. Niewątpliwą zaletą tego znieczulenia jest brak nieprzyjemnej sztywności/odrętwienia policzka po zabiegu, zmniejszenie odczucia bólu, „rozpychania” tkanek podczas wkłucia i podawania znieczulenia. Ponadto, znieczulenie the Wand STA szybciej działa w porównaniu do metod tradycyjnych i zostaje zmniejszone ryzyko pojawienia się powikłań. Znieczulenie ogólne W niektórych przypadkach lekarz po przeprowadzenie wstępnego wywiadu z pacjentem oraz zrobieniu niezbędnych badań może go zakwalifikować do zabiegu w znieczuleniu ogólnym. Wtedy pacjent jest całkowicie nieświadomy, zaintubowany,  tak jak podczas innych zabiegów chirurgii ogólnej. W trakcie zabiegu lekarzowi towarzyszy zespół anestezjologiczny (lekarz anestezjolog i pielęgniarka), którzy są obecni podczas wykonywania całego leczenia. Należy zaznaczyć, iż przed każdym zabiegiem stomatologicznym lekarz dentysta powinien zebrać informacje na temat ogólnego stanu zdrowia pacjenta. W oparciu o uzyskane dane osoba zostanie wybrane najlepsze znieczulenie. Pięć grup pacjentów Zgodnie z podziałem ASA (American Society of Anesthesiologists) wyróżnia się 5 grup, w zależności od wieku i obciążeń zdrowotnych: – Pierwszą grupę tworzą zdrowi pacjenci, u których nie ma przeciwwskazań do ww. znieczuleń. – Grupa druga to pacjenci z nadciśnieniem tętniczym na poziomie 150/90 , pacjenci z cukrzycą typu 2, z kontrolowana epilepsją, kontrolowaną astmą oskrzelową, z uregulowanymi zaburzeniami endokrynologicznymi, zdrowe kobiety w ciąży, pacjenci powyżej 60 roku życia. W tych przypadkach również nie ma przeciwwskazań do znieczuleń. Kobiety w ciąży powinny poprzedzić wizytę w gabinecie stomatologicznym, konsultacją z ginekologiem, aby odpowiednio dobrać lek znieczulający. – W grupie 3 i 4, znajdują się osoby z nieustabilizowana chorobą endokrynologiczną, niekontrolowanym nadciśnieniem, po zawałach lub udarach mózgu, z niekontrolowaną epilepsją, z nieustabilizowana astmą oskrzelową czy cukrzycą typu 1, niezbędna jest konsultacja specjalisty i odpowiednie dobranie metody znieczulenia. – Najcięższymi przypadkami do leczenia stomatologicznego są pacjenci z grupy 4

wady zgryzu u dzieci
Anatomia, Estetyka uśmiechu, Ogólnie, Różne, Stomatologia dziecięca, Wady zgryzu

Czy smoczek i butelka mogą mieć negatywny wpływ na zgryz dziecka?

Noworodki wraz z przyjściem na świat mają potrzebę, zapewniającą im poczucie bezpieczeństwa, czyli odruchowy nawyk ssania. Bardzo często zdarza się, iż rodzice, aby uspokoić swojego malucha podają smoczek lub butelkę. Czy jednak jest to dobre rozwiązanie i jaki negatywny wpływ na zgryz dziecka ma smoczek? W jakich sytuacjach podanie smoczka jest uzasadnione i jakie konsekwencje może nieść za sobą ssanie smoczka, na te i inne pytania odpowiemy poniżej. Warto być świadomym zagrożeń. Odruch ssania jako naturalna potrzeba noworodka Odruch ssania jest naturalnym odruchem dziecka, a wykształca się już ok. 30 tygodnia życia płodowego. Podstawową funkcją tego odruchu jest oczywiście przygotowanie do możliwości pobierania pokarmu matki. Każde dziecko rodzi się z wrodzonym odruchem ssania, który pozwala nie tylko na zaspokojenie głodu, lecz również gwarantuje bezpieczeństwo i bliskość. I na tej funkcji bazuje smoczek, który z czasem staje się nieodzownym towarzyszem dziecka. Smoczek a wady zgryzu i wady wymowy Należy pamiętać, iż zarówno smoczek, jak i butelki ze smoczkiem oraz ssany kciuk mogą mieć negatywny wpływ na zgryz i zęby dziecka. Nie jest regułą, iż stosowanie smoczka gwarantuje nieprawidłowości, gdyż wszystko zależy od umiejętnego, rozsądnego użytkowania.  Zdaniem wielu dentystów i pediatrów smoczki mogą przyczynić się do powstawania wad zgryzu (najczęściej tyłozgryzu i wysunięcia górnych jedynek i dwójek). Taka sytauacja ma miejsce, gdy smoczek stosowany jest zbyt długo i zbyt często. Podobnie sprawa przedstawia się ze ssaniem kciuka u dzieci. Rodzice, jeśli zauważą, że ich pociechy mają taki nawyk powinni od razu go eliminować.  Gdy tylko wasza pociecha zacznie wkładać palec do buzi należy go od razu wyciągać i zajmować rączki czymś innym np. grzechotkami. Należy dodać, iż nawyk ssania smoczka , jak i kciuka mogą prowadzić do powstania wady wymowy. Dzieci, które zaprzyjaźnione ze smoczkiem lub kciukiem są w pewnym stopniu narażone na wady zgryzu i deformacje podniebienia. Do najczęstszych nieprawidłowości należy tyłozgryz – cofnięcie dolnej szczęki, przy jednoczesnym przesunięciu górnych siekaczy do przodu. W przyszłości utrudni to wymowę głosek syczących s, z, c, dz. Ponadto, ciągłe ssanie smoczka lub kciuka w dużej mierze zmniejsza napięcie mięśni warg, a zatem problemy może sprawić zaciśnięcie ust, a co za tym idzie, będzie utrudniona artykulacja głosek dwuwargowych, takich jak p, b, m, w, f. W tym przypadku należy zgłosić się po profesjonaną pomoc, logopeda pokaże, jakie należy stosować ćwiczenia w celu usprawnienia aparatu artykulacyjnego. Dodatkowo należy wspomnieć, iż negatywnym skutkiem nieunoszenia języka będzie nieprawidłowa  realizacja ś, ź, ć, dź, sz, ż, cz, dż, l oraz r. Maluch może również nie wymawiać głosek syczących, czyli s, z, c, dz. Złe nawyki przyczyniają się do wsuwania języka między zęby, przez co powstaje najczęstsza wada wymowy, czyli seplenienie, zwane również międzyzębowością. Kiedy smoczek przestaje być potrzebny? Zazwyczaj rodzice zadają sobie to pytanie, dlatego warto wiedzieć, iż potrzeba ssania zanika u dziecka ok. 8-12 miesiąca życia, gdy pojawiają się u niego pierwsze zęby i uczy się ono już gryźć i przeżuwać pokarmy. Wtedy też ssanie przestaje być potrzebą, a staje się nawykiem, zatem jest to najlepszy moment, aby ograniczyć, a z czasem całkowicie wyeliminować podawanie smoczka. Jak ochronić zgryz dziecka? – Nie należy przyzwyczajać dziecka, iż na każde zawołanie, płacz dostanie smoczek. Płacz u maluchów jest komunikacją z otoczeniem, dlatego czasem, aby uspokoić niemowlaka nie będzie konieczne podanie smoczka. Smoczek należy traktować jako ostateczne rozwiązanie, kiedy inne sposoby uspokojenia zawiodły. – Rodzice i opiekunowie nie powinni oblizywać smoczka ani smoczka w butelce dziecka, gdyż w ten sposób mogą zarazić dziecko swoimi bakteriami, a próchnica jest zaraźliwa. – Niektórzy rodzice, aby jeszcze szybciej uspokoić malucha smarują smoczek czy butelkę miodem lub zanurzają go w słodkich napojach. W ten spoób bardzo szybko można doprowadzić do próchnicy butelkowej. – Smoczki oraz smoczki do butelek powinny być dopasowane do wieku oraz specjalistycznie wyprofilowane. – Gdy zauważycie pierwsze ząbki u dziecka (ok.6-8 miesiąca życia) to powoli oduczajcie je korzystania ze smoczka. Dziecko w wieku 12-18 miesięcy zdecydowanie nie powinno go już używać. – Dziecko nie powinno ssać jednego smoczka dłużej niż 3 miesiące, zaś kupując go warto zwrócić uwagę, aby wybrany przez was model posiadał wszystkie atest PZH oraz pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Na zakończenie pragniemy dodać, iż odstawienie smoczka powinno odbywać powoli, za pomocą metody małych kroczków. Musicie być przekonani o słuszności takiej decyzji i jednomyśni – nie możecie dać się maluchwoi sterrroryzować płaczem! Zachęcamy was do konsekwencji działania.   # zgryz dziecka # smoczek # butelka # kciuk # rozwój mowy dziecka # wady zgryzu # wady wymowy # logopeda # dentysta

niemożność otwarcia jamy ustnej
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Szczękościsk – przyczyny, ćwiczenia, leczenie

Trudno jest nam sobie wyobrazić sytuację, gdy mamy ogromne problemy z otworzeniem ust lub też gdy udaje się nam jedynie wykonać tę czynność połowicznie. Ograniczenie ruchów żuchwy sprawia, że codzienne, naturalne czynności jak gryzienie, ziewanie, a w skrajnych przypadkach nawet mówienie będą wymagały wielkiego wysiłku, nie mówiąc już o towarzyszącym silnym bólu. W takiej sytuacji należy niezwłocznie udać się do lekarza dentysty. Szczękościsk, bo tak diagnozuje się tę chorobę, jest nie tylko nieprzyjemny dla pacjenta, ale także niebezpieczny. Co może wywoływać szczękościsk, jakie są jego objawy i jak przebiega leczenie? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym najnowszym artykule. Kiedy mówi się o szczękościsku? Szczękościsk to częściowa lub całkowita niemożność otwarcia jamy ustnej, która jest wynikiem  odruchowego skurczu mięśni stawu skroniowo-żuchwowego (zaliczamy do nich mięsień skroniowy, mięsień żwacza i mięśnie skrzydłowe). Ten odruchowy, nagły skurcz odpowiada za  to, iż ruchy żuchwy stają się ograniczone. Warto wiedzieć, iż choroba ta może pojawić się u osób w różnym wieku, jest to bowiem związane z dużą ilością stanów, które mogą wywołać ten objaw. Szczękościsk może być efekte zarówno stosunkowo łagodne i przemijające stanów, jak i znacznie poważniejszych schorzeń. Co powoduje szczękościsk? Przyczyny Szczękościsk mogą spowodować zarówno lokalne patologie toczące się w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego, jak i schorzenia ogólnoustrojowe. Wśród potencjalnych przyczyny szczękościsku wymienia się: ◦      zmiany dotyczące bezpośrednio stawu skroniowo-żuchwowego (ropnie jego okolicy, zwyrodnienie jego elementów, wrodzone zesztywnienie struktur tego stawu, ale i urazy stawu skroniowo-żuchwowego, rozrosty nowotworowe oraz procesy zapalne) ◦       zaburzenia wyrzynania się zębów (mądrości), powodujące zapalenie ich okolic, – stany po resekcji zębów (szczękościsk może być powikłaniem usuwania zębów). Warto wiedzieć, iż po ekstrakcji zębów trzonowych tzrecich często można zaobserwować utrzymujący się przez kilka dni szczękościsk. – padaczkę – ropień mózgu – udar mózgu – ropień migdałka gardłowego – stany zapalne gardła – tężec – zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych – tężyczkę – histerię – bardzo silnie stresujące sytuacje, zarówno te, które trwają od dłuższo czasu i ulegają nasileniu jak i wszystkie sytuacje nagłe, nieprzewidziane, szokujące. Pacjent może nie być w stanie skonkretyzować, co się dzieje z jego szczęką. Odczuwa napięcie oraz ból. – stan po zażyciu narkotyków (szczególne możliwości wywołujące szczękościsk ma amfetamina) – nowotwór ośrodkowego układu nerwowego – ropowicę dna jamy ustnej – zębopochodne zapalenie okostnej – promienicę – bruksizm (częste, niekontrolowane zgrzytanie zębami, może doprowadzać do zwyrodnień elementów stawu skroniowo-żuchwowego). Jak można rozpoznać szczękościsk? Przede wszystkim od razu zauważymy i poczujemy, iż nasza szczęka otwiera i porusza się z trudnością. Tym samym gryzienie pokarmów, ziewanie, a nawet mówienie może być nie lada wyzwaniem. Szczękościskowi mogą towarzyszyć także inne dolegliwości, które są zależne są od przyczyny wystąpienia tego objawu. Pacjenci mogą uskarżać się na m.in. bóle – np. ból gardła, głowy czy ból ucha. Chorobie może również towarzyszyć zaczerwienienie gardła czy gorączka. Chorzy, którzy mają patologiczne zmiany obejmujące staw skroniowo-żuchwowy, mogą również cierpieć na słyszalne trzeszczenie żuchwy, a także może mieć miejsce  nieprawidłowe przemieszczanie się żuchwy podczas mówienia czy spożywania pokarmów. Jeżeli przyczyna jest związana właśnie ze stawami skroniowo-żuchwowymi, to najczęściej albo nie ma dodatkowych objawów albo występuje ból w okolicy stawów. Profesjonalna diagnostyka gwarantuje sukces leczenia Lekarz stomatolog koniecznie musi przerowadzić z pacjentem szczegółowy wywiad lekarski,  gdyż dzięki niemu będzie mógł ocenić stan i podjąć decyzję co do dalszych kroków. Aby znaleźć przyczynę szczękościsku najczęściej zostanie zlecenone wykonanie takich badań jak: – neurologiczne (przeprowadza się EEG, które ma wykluczyć obecność padaczki),laryngologiczne (mogą wykluczyć lub potwierdzić stany zapalne czy urazy w stawie), – stomatologiczne (mające na celu wykluczenie stanów zapalnych w zębach), – obrazowe (tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny, badanie RTG – umożlwiają zdiagnozowanie nie tylko defektu stawu skroniowo-żuchwowego, ale również stwierdzenie ewentualnego guza mózgu czy ropnia), – laboratoryjne (wykonywane najczęściej przy podejrzeniu stanu zapalnych Po wykryciu przyczyny można rozpocząć właściwe leczenie. Jak przebiega leczenie szczękościsku? W przypadku gdy ściekościsk jest wynikiem infekcji (bakteryjnej, wirusowej lub grzybicznej) leczenie odbywa się przy pomocy odpowiednich środków farmakologicznych, które mają pomóc zlikwidować zakażenie. Jeżeli podłożem objawu są problemamy z zębami – należy skontaktować się ze swoim dentystą, który usunie lub wyleczy problematyczne zęby. Szczękościsk związany z dysfunkcją stawu skroniowo-żuchwowego leczy się, zakładając specjalne szyny okluzyjne na górny łuk zębowy. Chory powinien je nosić przez około osiem godzin na dobę. Pozwoli to znacznie zmniejszyć ból, a ruchomość w stawach zostanie poprawiona. Co więcej, szyny zmniejszają napięcie mięśni, dzięki czemu możliwy jest ich rozkurcz. Ćwiczenia rozluźniające szczękościsk Oprócz terapii lekami warto wspomagać się także następującymi ćwieczeniami i masażami rozluźniającymi szczęki (wykorzystuje się też działanie ciepła) i odpowiednie ćwiczenia logopedyczne polegające na: – przesuwaniu dolnej szczęki w lewą i w prawą stronę,wysunięciu do przodu i cofaniu dolnej szczęki przy rozwartych wargach, – wykonywaniu ruchów żucia, przy których angażują się wargi, policzki i dolna szczęka, – ćwiczeniu swobodnego opadania szczęki. Ćwiczenie swobodnego opadania szczęki wykonuje się poprzez takie ułożenie palców wskazujących w zagłębieniach pod nasadami uszu, aby opierały się na tyłach kości szczękowej. Szczękę powinno się  opuszczać  w dół przy mocno dociśniętych palcach. Ruchy należy powtarzać najpierw powoli, a później z większą gwałtownością i szybkością, przy czym szczęka musi cały czas opadać miękko. # szczękościsk # szczęka # jama ustna # staw skroniowo-żuchwowy # bruksizm

pasta do zębów dla dzieci
Higiena jamy ustnej, Pielęgnacja zębów, Profilaktyka, Stomatologia dziecięca, Zdrowie

Praktyczne rady, jak zachęcić dziecko, aby myło zęby

Niektórzy rodzice co dzień muszą się zmierzyć z ogromnym wyzwaniem, jakim jest zachęcenie swoich dzieci, aby dbały o higienę jamy ustnej, a zwłaszcza regularnie myły zęby. Jak mówi przysłowie: „czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał”, dlatego tak istotne jest wypracowanie pozytywnych nawyków, dzięki którym w dorosłym życiu wasze pociechy nie będą mieć problemów z próchnicą czy innymi chorobami. Mycie zębów to czynność niezbyt lubiana przez najmłodszych i trudno wyjaśnić dlaczego. Maluchy mają różne sposoby, aby unikać szczotkowania, jedne udają, że myją zęby, inne uciekają przed myciem zębów, choć zdarzają się i takie pociechy, które traktują ten zabieg higieniczny bardziej jako zabawę z wodą niż faktyczne szczotkowanie. Jeśli i Was dotyczy ten problem to koniecznie przeczytajcie nasz najnowszy materiał, w którym pragniemy się z Wami sprawdzonymi poradami, w jaki sposób zmotywować dzieci do mycia zębów. Aby uchronić swoje dzieci przed ubytkami i próchnicą, należy od samego początku przyzwyczaić maluchy do mycia zębów, nawet jeśli będzie to od nas wymagało włożenia sporego wysiłku i wielkiej cierpliwości.  Dzięki naszym wskazówkom, wasze pociechy będą z ochotą szorowały zęby minimum dwa razy dziennie! – Przede wszystkim upewnijcie się, czy dziecko ma właściwą szczoteczkę o miękkim włosiu i dopasowaną do jego wieku. Zęby powinno się myć delikatnymi ruchami, żeby nie podrażnić dziąseł. Bardzo istotne jest, aby malec nie kojarzył mycia zębów z nieprzyjemnym uczuciem, gdyż w przeciwnym razie będziecie mieć trudności z zaciągnieciem go do łazienki. – Co za dużo, to niezdrowo i w przypadku nakładania pasty także to przysłowie powinno mieć zastosowanie. Nie należy przesadzać z ilością pasty do zębów. Dziecięce szczoteczki mają kolorowe włoski, które wyznaczają obszar, na który nakładamy sugerowaną ilość pasty. Najlepiej, aby pasta do zębów dla dzieci była w ulubionym smaku waszego szkraba, dzięki czemu z przyjemnością będzie ono szczotkować zęby. – Warto również zaopatrzyć się w specjalny płyn, który barwi na kolorowo miejsca, które zostały niedokładnie zostały wymyte, dzięki czemu zarówno, Wy, jak i wasze maluchy widzicie, jakie obszary wymagają dokładniejszego czyszczenia. Po prawidłowym wyszczotkowaniu zębów zabarwienie znika i jednocześnie usunięta zostaje płytka nazębna. – Nic tak nie zmotywuje malucha do mycia ząbków jak szczoteczka z ulubionym bohaterem z kreskówki i pasujący do kompletu kubeczek, dlatego warto wybrać się z maluchem na zakupy i pozwolić mu wybrać sobie sprzęt do mycia.Możecie także w trakcie mycia zębów opowiadać bajki czy historie związane z daną postacią, dzięki czemu szczotkowanie będzie odbierane jako dobra zabawa i coś miłego. – Uczcie wasze dziecko samodzielności, a zatem pozwólcie mu myć ząbki bez waszej pomocy. Oczywiście na początku może to być dość nieporadne i trzeba je będzie poprawiać, jednak z czasem nabierze ono wprawy. Możecie się również podzielić pracą – maluch samodzielnie myje zęby rano i po posiłkach, ale wieczorami  pomagacie mu w tym. Zacznijcie od małych kroczków, a z dnia na dzień będziecie widzieć postępy! – A co powiecie na zamianę ról? Zaproponujcie, że najpierw wy umyjcie mu ząbki, a potem wasza pociecha będzie odpowiedzialna za szczotkowanie waszej jamy ustnej. Na taką propozycję z pewnością przystanie nawet najbardziej niechętny szkrab. Macie gwarantowany uśmiech i moc radości. – Nic tak nie działa na dzieci jak duch rywalizacji i wzajemna motywacja. Jeśli wasza pociecha ma przynajmniej trzy lata to warto założyć specjalny zeszyt lub powiesić tablicę i po każdym umyciu zębów nagradzać dziecko naklejką, wpisem, zadowoloną buźką. Metoda ta daje jeszcze lepsze rezultaty, gdy dziecko ma rodzeństwo i w pozytywnym sensie może rywalizować z drugą osobą. – Od samego początku zadbajcie o to, by wasze pociechy systematycznie myły zęby. Przypilnujcie, aby dzieci szczotkowały swoje mleczaki rano, po posiłkach i wieczorami. Jeżeli zadbacie i wykształciecie dobre przyzwyczajenia, to później starsze dzieci będą miały wpojony nawyk mycia zębów przynajmniej dwa razy dziennie. Tym samym zminimalizujecie ryzyko wystąpienia poważnych problemów dentystycznych w przyszłości. – Regularnie odwiedzajcie swój gabinet dentystyczny, a w trakcie wizyt kontrolnych nie bójcie się zadawać pytań w obecności dziecka. Ważne, żeby od najmłodszych lat wasza pociecha wiedziała (i widziała na własne oczy), że dentysta to nic strasznego i nie ma powodów do obaw. Pod żadnym pozorem nie strasz malucha dentystą czy też nie opowiadaj mu o swoich negatywnych doświadczeniach, jeśli takie miały miejsce w waszym przypadku. – W ramach profilaktyki możecie w prosty sposób wytłumaczyć dziecku, dlaczego mycie zębów jest tak ważne, ale nie wolno go w ten sposób nadmiernie zestresować. Aby lepiej zobrazować zagrożenie pokażcie mu ilustracje, jak poprawnie myć zęby oraz zdjęcia dzieci z brakującymi ząbkami, aby przestrzec, że tak się właśnie dzieje, gdy się tego nie robi. Możecie także kupić książeczki dla dzieci, w których opisane są czynności higieniczne lub spróbować pobawić się w mycie zębów misiom, lalom i innym zabawkom. Pomocną zabawką o walorach edukacyjnych zestaw Dentysta Play Doh, który oprócz wyrywania zębów pozwala na zabawę w ich szorowanie. – Pamiętajcie, aby nadzorować mycie zębów! Jeśli wasza pociecha już samodzielnie je szczotkuje to również przynajmniej raz dziennie sprawdzajcie tę czynność i upewnijcie się, czy wszystko odbywa się poprawnie. – Bądźcie dobrym wzorem – wasze dziecko powinno widzieć, że wy również myjecie zęby, wtedy też nie będzie zastanawiało się nad sensownością tej czynności. Dzieci lubią naśladować dorosłych, więc starajcie się myć zęby wieczorami ze swoimi dziećmi, a zobaczycie wielką różnicę! To samo dotyczy wizyt w gabinecie stomatologicznym. Świećcie przykładem! – Współcześnie technologia zdominowała prawie każdą dziedzinę życia, także w przypadku higieny jamy ustnej możemy wspomóc się różnymi nowinkami technicznymi, do których zalicza się rozmaite aplikacje mobilne. Wiele darmowych aplikacji nie tylko nauczy dbania o zęby, ale sprawi, że nielubiana dawniej czynność będzie kojarzyła się z zabawą. Aplikacje np. zachęcają do mycia zębów przez 2 minuty, poprzez słuchanie muzyki czy piosenek o takiej długości. – Spróbowaliście już prawie wszystkich porad i niestety w przypadku waszych dzieci okazały się one nieskuteczne? Na wiele dzieci dobrze działa mycie zębów przed lustrem, gdyż dzięki temu maluch może wszystko widzieć oraz obserwować następne kroki rodzica, co daje mu poczucie bezpieczeństwa. – Jeśli tradycyjna szczoteczka do zębów się nie sprawdziła, może warto zastanowić się nad zakupem szczoteczki elektrycznej, np. sonicznej, która ma ustawiony automatyczny czas szczotkowania zębów i wiele innych, dodatkowych funkcji.   Na koniec mamy

wizyta kontrolna u dentysty
Ogólnie, Pielęgnacja zębów, Różne, Usługi stomatologiczne, Zdrowie

Co warto wiedzieć przed wizytą w gabinecie dentystycznym

Jak przygotować się na wizytę u dentysty? Odpowiedź na to pytanie dla wielu osób jest bardzo prosta, przecież wystarczy zadzwonić (lub mailowo) ustalić termin wizyty kontrolnej, a następnie przyjść o wyznaczonej porze i spokojnie poczekać na swoją kolej. Jednakże lata pracy pozwoliły nam na stworzenie listy najczęściej pojawiających się pytań, wątpliwości, dotyczących wizyt w gabinecie dentystycznym, którymi dzielą się z nami pacjenci. Dlatego w naszym artykule postaramy się wyjaśnić te kwestie. Czy należy tuż przed wizytą umyć zęby? Jak najbardziej! Czy wyobrażacie sobie wizytę u znajomych czy przyjaciół z rozczochranymi włosami i  poplamionej, brudnej odzieży? No właśnie nie, to dlaczego część osób przychodzi „nieświeża” do dentysty? Choć większość jest przyzwyczajona, że tuż przed wyjściem z domu należy dokładnie umyć zęby, to jednak ciągle zdarzają się osoby, które z różnych powodów nie miały szczoteczki w ręce. Dentystę nie interesuje co w danym dniu jedliście na obiad czy śniadanie, dlatego przed wyjściem do gabinetu trzeba zajrzeć na te 2-3 minuty do łazienki i poświęcić je na dokładne umycie zębów. Tłumaczenie, iż nie mieliście czasu, bo wracacie prosto z pracy również jest nie do przyjęcia, tym bardziej, iż w większości przychodni otrzymacie nieodpłatnie jednorazowe szczoteczki. Niektórym rodzicom wydaje się, iż ich dziecko (nastolatek) jest na tyle dorosłe i samodzielne, że może samo iść do dentysty. Bywa, iż pociechy chcą w ten sposób pokazać, iż są niezależne i odpowiedzialne. Czy zatem osoba niepełnoletnia może bez opiekuna przyjść do stomatologa? Niestety nie. W przypadku leczenia stomatologicznego dzieci poniżej 16 roku życia, zgodę musi wyrazić opiekun prawny. U dzieci powyżej 16 roku życia, oprócz zgody opiekuna wymagana jest także dodatkowo aprobata małoletniego pacjenta. Warto wiedzieć, iż rodzic nie musi być obecny przez cały czas trwania leczenia. Wystarczy, że pojawi się raz i podpisze adekwatną zgodę na konkretne, wyszczególnione przez lekarza leczenie stomatologiczne. Czy w razie zmiany lekarza należy brać ze sobą całą dokumentację medyczną? Może się zdarzyć, iż z różnych powodów będziecie musieli lub też chcieli zmienić gabinet stomatologiczny – a to przeprowadzka, a to problematyczny ząb wymagający specjalistycznego sprzętu, a wasz dentysta niestety takim nie dysponuje. W takich sytuacjach warto pamiętać, aby wziąć ze sobą dokumentację fotograficzną (jeżeli w ogóle była wykonywana), a nawet odpis karty. Jest to o tyle ważne, gdyż dzięki zdjęciom będzie możliwe porównanie stanu zębów, w przypadku odpisu karty nowy stomatolog będzie konkretnie widział, co faktycznie było z danym zębem dotychczas robione. Oczywiście, nie ma konieczności zabierania dokumentacji medycznej, jednakże jeżeli macie możliwość dostania się do tych materiałów to warto je przynieść na wizytę. Posiadanie dokumentacji medycznej pozwoli wam uniknąć robienia dodatkowych zdjęć, skoro poprzednie są w miarę aktualne, akta mogą także pomóc w postawieniu pełnej diagnozy. Kiedy nie należy jeść i pić przed wizytą? Jeśli leczenie zębów wymaga dodatkowego przygotowania lekarz z pewnością was o tym poinformuje. Mamy na myśli kwestie spożywania posiłków i napojów przed terminem wizyty. Osoby cierpiące na duży odruch wymiotny powinny dla swojego dobra powstrzymywać się przed jedzeniem bezpośrednio przed wizytą. Szczególnie gdy planowane są u nich wyciski – wtedy zalecane jest przybycie na czczo. Jeżeli leczenie zębów ma się odbyć w znieczuleniu ogólnym, wtedy także nie należy jeść przed wizytą (co najmniej 6h!) oraz nie pić (3h!). Wasz anestezjolog powinien wam o tym powiedzieć i przypomnieć. Zakaz jedzenia i picia obowiązuje także po niektórych zabiegach – szczegółowe informacje przekaże wam każdy dobry stomatolog. Jeśli zdecydowaliście się na wybielanie zębów to musicie pamiętać o białej diecie po zabiegu. Kiedy powinno się odwołać wizytę u dentysty? W niektórych sytuacjach należy przełożyć wizytę w gabinecie stomatologicznym, i bynajmniej nie chodzi nam o błahostki (konieczność zostania dłużej w pracy czy spotkanie z przyjaciółmi). Wizytę należy przełożyć jeśli jesteście przeziębieni lub chorujecie. Katar czy nagły kaszel może skutecznie utrudnić współpracę z dentystą. Poza tym chyba nie chcecie zarazić swojego stomatologa? Na przesunięcie wizyty należy zdecydować się także w przypadku gdy pojawiła się u was opryszczka. Zainfekowane miejsce jest bardzo wrażliwe na wszelkie bodźce i podczas leczenia łatwo je urazić. Co gorsza – opryszczka jest bardzo zaraźliwa. Możecie zainfekować personel medyczny, w dodatku zakażenie może się przenieść z waszych ust na inną okolicę. Polecamy także zmianę terminu wizyty, gdy planowano ekstrakcję zęba, a pacjentka w tym czasie ma okres. Miesiączka jest bowiem przeciwskazaniem względnym ogólnoustrojowym, gdyż może spowodować nadmierne krwawienie z zębodołu w miejscu usuniętego zęba. Jak często należy robić badania kontrolne stomatologiczne? Na badania kontrolne powinno być przeprowadzane regularnie co 6 miesięcy, natomiast u dzieci mających zęby mleczne co 3. Podczas takich wizyt stomatolog sprawdzi stan uzębienia, dziąseł i błon śluzowych jamy ustnej. Oceni również, czy odkłada się kamień nazębny i osad, w razie potrzeby pokaże jak prawidłowo dbać o higienę jamy ustnej, wyjaśni jakimi metodami szczotkować zęby czy też jaką pastę do zębów należy używać. Podczas takich spotkań również nie bójmy się zadawać dręczących nas pytań. Wizyty kontrolne są po to, aby stomatolog mógł wykryć próchnicę we wczesnym stadium, gdzie leczenie będzie mało inwazyjne. Zgodnie z zasadą „lepiej zapobiegać niż leczyć” – profilaktyka ma naprawdę ogromne znaczenie. Na koniec inne pytania do lekarza. Każdy z nas przed wizytą w gabinecie stomatologicznym ma różne pytania, jednakże często gdy jesteście już na miejscu, np. pod wpływem stresu nie możecie sobie ani jednego przypomnieć? Jeśli to również was dotyczy to podpowiemy wam bardzo prosty sposób – wszystkie pytania warto zapisać na kartce. Wtedy macie pewność, iż o żadnym nie zapomnicie.   # leczenie stomatologiczne # stomatolog # dentysta # gabinet stomatologiczny # wizyta kontrolna # dobry stomatolog # badania kontrolne stomatologiczne # kamień nazębny # profilaktyka

leczenie stomatologiczne
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Najpowszechniejsze mity na temat leczenia stomatologicznego

Na temat leczenia stomatologicznego i higieny jamy ustnej krąży wiele nieprawdziwych przekonań i mitów. Są one wynikiem braku właściwej wiedzy z zakresu stomatologii lub wcześniejszymi, nieprzyjemnymi wspomnieniami, bowiem jeszcze kilkanaście lat temu bezbolesne leczenie ubytków było prawie niemożliwe. Współcześnie nowoczesna stomatologia nie jest jedynie pustym frazesem, a faktycznym stanem, gdyż ta dziedzina zrobiła ogromny krok naprzód. W naszym artykule postanowiliśmy przedstawić najpowszechniejsze mity na temat zębów, które mogą prowadzić do groźnych konsekwencji i wyjaśniamy, w jaki sposób należy postępować, gdy zauważymy opisane objawy u siebie. MIT 1: Pasty do zębów mogą wyleczyć paradontozę i nadwrażliwość. Producenci popularnych past do zębów reklamują swoje produkty hasłami, zapewniając nas, iż leczą one z powodzeniem paradontozę oraz nadwrażliwość zębów. Pamiętajmy jednak, że „nie wszystko złoto, co się świeci”, zatem preparaty do higieny jamy ustnej z pewnością nie są w stanie wyleczyć choroby, a jedynie mogą mieć charakter profilaktyczny. Jeśli zęby nie są w najlepszym stanie, od lat cierpimy na zapalenie przyzębia to nic nie zastąpi wizyty w gabinecie stomatologicznym. Erozja szkliwa, nadwrażliwość czy inne dolegliwości należy koniecznie zgłosić lekarzowi, gdyż w wielu przypadkach nie obejdzie się bez specjalistycznych zabiegów stomatologicznych, m.in. pomocne będzie usunięcie kamienia nazębnego, gdyż dokładne oczyszczenie jamy ustnej i przestrzeni zębowej nie jest możliwe w warunkach domowych (nawet jeśli posiadacie najnowocześniejsze szczoteczki do mycia zębów czy inne sprzęty). Uszkodzenia szkliwa mogą wywoływać przykry ból i nadwrażliwość, a wtedy ratunkiem jest wykonanie wypełnienia lub odbudowy z materiału kompozytowego. Gdyby stomatolog zdiagnozował niedobór fluoru – wtedy jest zalecana profesjonalna fluoryzacja zębów. Warto sobie uświadomić, iż wiele substancji zawartych w pastach i płynach do płukania ust faktycznie wspiera zdrowie zębów i wzmacnia szkliwo, jednak wybór konkretnego produktu powinniśmy skonsultować ze stomatologiem. Nie dla każdego np. pasta o zwiększonej zawartości fluoru jest odpowiednia – za duża dawka fluoru także może negatywnie odbić się na kondycji naszych zębów, podobnie wygląda sytuacja w przypadku past o wysokim współczynniku ścieralności, które mogą zbytnio osłabiać szkliwo. Mit 2: Guma do żucia niszczy zęby. Być może niektórzy z was słyszeli takie stwierdzenia z ust waszych rodziców czy nauczycieli. Ten mit może wynikać z faktu, że dawniej w składzie gum do żucia znajdował się cukier, a zatem wniosek był jeden – gumy negatywnie wpływały na kondycję zębów. Faktycznie, zbyt duże dawki cukru powodują powstawanie próchnicy. Żucie gumy z dodatkiem sacharozy dostarcza stopniowo jej znaczne ilości bezpośrednio na powierzchnię zębów, gdzie występuje idealne środowisko dla rozwoju bakterii. Obecnie większość gum do żucia nie zawiera cukru! A swój słodki smak gumy zawdzięczają rozmaitym substancjom słodzącym. Jak widzimy, gumy nie są szkodliwe, a nawet zalecane po posiłku, bowiem żucie gumy, bezcukrowej przez ok. 15 minut dziennie ma dobroczynny wpływ na jamę ustną, ponieważ w ten sposób zostaje usunięta płytka nazębna, zostaje zneutralizowane pH w ustach i oczyszczona przestrzeń międzyzębowa z resztek pokarmu. Choć żucie gumy wspiera higienę jamy ustnej i zapobiega powstawaniu groźnego kamienia nazębnego to nie zastąpi ono regularnego szczotkowania zębów minimum 2 razy dziennie! Mit 3: Zamiast leczyć zęby kanałowo lepiej je usunąć. Leczenie kanałowe kojarzy się przede wszystkim z bolesnym zabiegiem, który jest przeprowadzany etapowo przez wiele tygodni. Tak było dawniej, kiedy właściwe czynności były poprzedzone “zatruciem zęba”. Oczyszczenie i wypełnienie kanałów było możliwe dopiero po ok. tygodniu od zaaplikowania do zęba specjalnego preparatu, który doprowadzał do obumarcia miazgi. Taka metoda jest współcześnie coraz rzadziej stosowana, bowiem w wielu nowoczesnych gabinetach stomatologicznych leczenie kanałowe przeprowadza się w ciągu jednej wizyty w sposób skuteczny i w pełni komfortowy dla pacjenta. Zastosowanie innowacyjnych metod, w tym użycie znieczulenia komputerowego sprawia, iż zabieg ten jest bezbolesny, a efekty dzięki narzędziom diagnostycznym –  zadowalające, zatem oczywiste jest, iż lepiej wyleczyć kanałowo ząb niż go usunąć. Ząb po zabieg endodontycznym może nam posłużyć przez wiele lat. Decyzja o usunięciu zęba powinna być ostatecznością, gdyż wiąże się z poważnymi konsekwencjami dla całej jamy ustnej i w stosunkowo szybkim czasie po ekstrakcji należy uzupełnić brak np. przy użyciu implantu dentystycznego. Zachęcamy do regularnego kontrolowania stanu swoje jamy ustnej oraz dbania o jej higienę. W razie wątpliwości warto pytać swojego stomatologa o poradę,  gdyż tylko w ten sposób zapewnicie sobie piękny uśmiech i zdrowe zęby.   # pasty do zębów # nadwrażliwość # nowoczesna stomatologia # fluoryzacja zębów # niedobór fluoru

zapalenie zatok przynosowych
Nagłe wypadki, Zdrowie

Zapalenie zatok szczękowych

Nieleczona próchnica może być przyczyną wielu różnych chorób, w tym zapalenia zatok szczękowych. Warto znać również inne przyczyny powstawania zapalenia zatok oraz metody leczenia, gdyż w przypadku zbagatelizowania tej choroby może to się skończyć groźnymi powikłaniami, takimi jak zapalenie mózgu. Najważniejsze informacje na ten temat znajdziecie w naszym najnowszych artykule, zachęcamy do zapoznania się z nim. Kiedy mamy do czynienia z zapaleniem zatok szczękowych? Zapewne wiele osób miało już do czynienia z tą chorobą zatok, która jest stanem zapalnym obszaru, rozciągającego się po obu stronach twarzy niemalże od korzeni zębów górnych (ósemek, siódemek i szóstek, a niekiedy nawet trójek lub dwójek), przez dno oczodołu aż do jamy nosowej. Skomplikowana budowa zatok szczękowych utrudnia usuwanie zalegającej w nich wydzieliny, co sprzyja rozwojowi stanów zapalnych. Co powoduje zapalenie zatok szczękowych? Na początku tego artykułu wspominaliśmy, iż zapalenie zatok szczękowych może być wynikiem nieleczonej próchnicy, ale nie tylko, bowiem stan zapalny zatok szczękowych, ze względu na bliskie sąsiedztwo z zębami, może być także efektem powikłania po wyrwaniu zęba górnego czy też leczenia kanałowego  (np. gdy stomatolog w trakcie leczenia przebił się do zatoki podczas poszerzania kanałów). Są to jednak rzadkie przypadki, gdyż jak podają badania tylko 10-12% stanów zapalnych w obrębie tych zatok ma związek z zębami. Istotne jednak, by wówczas problemem zajął się stomatolog. Zapalenie zatok szczękowych po wyrwaniu zęba pojawia się w ciągu kilku tygodni od naszej wizyty w gabinecie stomatologicznym. Nieprawidłowa ekstrakcja lub niehigieniczna procedura rwania mogą być przyczyną gromadzenia się bakterii. Warto pamiętać, iż zębopochodne zapalenie zatok szczękowych rozwija się wyłącznie po jednej stronie twarzy. Najczęściej jednak (ok. 80 proc. przypadków) przyczyną zapalenia zatok szczękowych są infekcje układu oddechowego, np. katar w przebiegu przeziębienia lub grypa. Przewlekłe zapalenie zatok, także tych szczękowych będzie skutkiem różnego typu infekcji wirusowych, bakteryjnych czy grzybicznych. Stan zapalny diagnozuje się także u osób cierpiących na alergiczny nieżyt nosa czy astmę oskrzelową. Przewlekłe występowanie stanu zapalnego zatok szczękowych może sugerować również wady anatomiczne zatok lub polipy, jednakże w tych przypadkach zapalenie zatok szczękowych jest dwustronne. Szczególnie narażeni na tę chorobę są palacze oraz osoby, które często pływają. Zapalenie zatok szczękowych – jak je rozpoznać? Symptomy zapalenia zatok szczękowych są bardzo charakterystyczne, przede wszystkim pacjenci odczuwają silny, rozpychający ból głowy zlokalizowany w okolicy oczodołu (górna część policzka) i czoła, który nasila się m.in. przy pochylaniu głowy, wysiłku fizycznym oraz kaszlu, a także podczas opukiwania lub dotykania tej okolicy. Źródłem bólu jest obrzęk błony śluzowej nosa i przewodów wyprowadzających zatoki szczękowej, które znajdują się w jamie nosowej. Tym samym ma miejsce zamknięcie naturalnych ujść zatok szczękowych, a co za tym idzie – gromadzenie się w nich wydzieliny, bez braku możliwości jej odpływu. Uciążliwe i nieprzyjemne dolegliwości bólowe są dodatkowo potęgowane przez podciśnienie, które jest wynikiem braku możliwości przejścia powierza z jamy nosa do zatok szczękowych. Zapaleniu zatok szczękowych mogą towarzyszyć inne objawy, m.in. podwyższona temperatura, osłabienie, brak apetytu. Czasem osoby odczuwają również ból zębów oraz niedrożność nosa, a także może pojawić się wyciek ropnej wydzieliny. Jeśli mamy do czynienia z przewlekłym zapaleniem zatok szczękowych to głowa boli mniej lub ból głowy wcale się nie pojawia. Za to mogą pacjenci mogą mieć zaburzenia powonienia lub też będzie występował długotrwały wyciek wydzieliny z nosa. Jak diagnozuje się zapalenie zatok szczękowych? Lekarz, aby postawić trafną diagnozę musi wykonać zdjęcia RTG lub tomografię komputerową. W skomplikowanych przypadkach w celu postawienia prawidłowej diagnozy konieczne może być wykonanie endoskopii zatok i nosa. Niebezpieczne powikłania Gdy odczuwacie ból głowy podczas schylania niezwłocznie zgłoście się do swojego lekarza, aby ten mógł ocenić Wasz stan zdrowia. Nieleczone zapalenie zatok szczękowych może mieć bardzo poważne konsekwencje, do których zalicza się: – zapalenie kości; – zapalenie szpiku kostnego i ścian zatoki; – zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych; – zapalenie mózgu; – zapalenie tkanek oczodołu. Te powikłania dotyczą zwłaszcza osób, zmagających się z przewlekłym zapaleniem zatok szczękowych. Zapalenie zatok szczękowych – leczenie Leczenie zapalenia zatok szczękowych jest uzależnione od przyczyny stanu zapalnego, jeśli jego powodem są bakterie to zostają przepisane odpowiednie antybiotyki. Gdy infekcja ma podłoże wirusowe to stosuje się leczenie objawowe. Zalecane jest stosowanie kropli do nosa, które mają zlikwidować stan zapalny błony śluzowej nosa, udrożnić ją, a także leki mukolityczne (zmniejszające lepkość śluzu), leki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Jedną z metod leczenia jest także płukanie jamy nosowej solą fizjologiczną lub hipertoniczną. W przypadku silnego bólu spowodowanego zaleganiem wydzieliny w zatoce szczękowej niezbędne może być jej nakłucie.   # zapalenie zatok szczękowych # leczenie kanałowe # próchnica # stomatolog # gabinet stomatologiczny

brak jednego zęba
Anatomia, Estetyka uśmiechu, Implanty, Nowoczesna stomatologia, Protezy zębowe, Różne, Usługi stomatologiczne, Zdrowie

Efekt Godona, czyli co będzie gdy zabraknie zęba?

Niektórym pacjentom wydaje się, iż utrata jednego zęba w niczym nie przeszkadza, a zatem nie ma konieczności uzupełniania takiego braku. Niestety, takie lekceważenie problemu może mieć bardzo poważne skutki w postaci efektu Gordona. Na czym on polega i jak można zapobiegać jego wystąpieniu? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym najnowszym wpisie. Każdy dorosły człowiek powinien mieć 32 zęby, wliczając w to także ósemki, które są dość kłopotliwe, bowiem pojawiają się w jamie ustnej jako ostatnie, tym samym mogą przyczyniać się do stłoczenia zębów. Z racji utrudnionego dostępu często nienależycie je czyści i szczotkujemy, co z kolei skutkuje próchnicą. Nie zapominając o innych problemach z zębami mądrości, (które bliżej opisaliśmy w jednym z wcześniejszych artykułów), często zęby te po prostu się usuwa. A zatem, bez ósemek w jamie ustnej powinno być 28 zębów ułożonych na łukach – 14 na górze i 14 na dole. Czy faktycznie brak jednego zęba może mieć dla nas znaczenie? Jak najbardziej! Przesuwanie się zębów sąsiadujących w lukę po utraconym zębie, czyli wspomniany na początku efekt Godona może być przyczyną wielu poważnych problemów. Brak jednego zęba to nie tylko pusta przestrzeń… Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że brak jednego zęba może negatywnie wpłynąć na nasz układ stomatognatyczny. Niezależnie od tego, czy mówimy o ubytku w trzonowcach, przedtrzonowcach, kłach czy siekaczach – zawsze mamy do czynienia z zaburzeniami w obrębie całego łuku zębowego. Z czasem doprowadzają one do deformacji zgryzu, a tym samym wpływają negatywnie na estetykę twarzy, np. szybciej pojawiają się zmarszczki. Nie będzie przesady w stwierdzeniu, iż zęby lubią swoje towarzystwo, stoją jeden obok drugiego w łuku, stykają się ze sobą, tym samym tworzą jedność. Gdy przeżuwamy pokarm siła żucia działa na ząb z góry, ponieważ jednak jest on elementem większego układu, to zostaje ona przeniesiona także na zęby sąsiednie. W momencie braku któregoś z zębów, sąsiadujący z pustym miejscem ząb zostanie nadmiernie obciążony, a po pewnym czasie stopniowo zacznie się również przechylać. Regularnie poddawany siłom żucia, pozbawiony oparcia w sąsiednim zębie szybciej ulegnie rozchwianiu, ukruszeniu lub pęknięciu. Efekt Godona – definicja zjawiska Jeżeli została usunięta dolna lewa szóstka, to górna lewa szóstka nie ma podparcia i będzie wysunięta ku dołowi. Proces ten fachowo nazywamy ekstruzją. Ząb wtedy wygląda na dłuższy i wyraźnie wystaje ponad linię koron sąsiadujących zębów. To właśnie jest tzw. efekt Godona. Po kilku latach może okazać się, że taka przeszkoda sprawi, iż dolne i górne zęby zaczną się mijać i powstaną problemy ze zgryzem. Warto dodać, iż wysunięty ząb ma bardziej odsłoniętą większa część korzenia, którego nie przykrywa dziąsło, a zatem pacjenci są bardziej narażeni na gromadzenie się płytki nazębnej, kumulują się nim resztki pożywienia i łatwiej rozwijają się bakterie próchnicowe. Te czynniki bezpośrednio wpływają na rozwój bakterii na dziąsłach i rozwój paradontozy, a stąd – jak wiemy – bardzo prosta droga do utraty kolejnego zęba, a nawet – w skrajnych przypadkach może nas czekać bezzębie. Jakie są przyczyny powstawania efektu Godona? Wcześniej wspominaliśmy, iż za efekt Godona odpowiada przede wszystkim brak zęba przeciwstawnego, ale to nie jest regułą. Do innych powodów należy zaliczyć różnego typu wady zgryzu, kiedy siły nacisku szczęki i żuchwy nie są równomierne, a także niedopasowane wypełnienia (dlatego tak istotne jest, aby w trakcie leczenia stomatologicznego odpowiednio „przymierzyć” swoje plomby!) i starte lub uszkodzone zęby. Nieprawidłowe przemieszczanie się zębów po stracie jednego Powszechnie panuje opinia, iż po usunięciu jednego zęba, pozostałe przesuwają się w jednostajny sposób, w celu utworzenia równomiernych przestrzeni między sobą, wypełniających puste miejsce. Jest to błędny tok rozumowania, bowiem gdy brak jednego zęba dotyczy dolnego trzonowca, to jego sąsiad się po prostu przechyla, a nawet zauważymy, iż kładzie się on w stronę zęba z przodu. Tym samym powstała trójkątna przestrzeń znacznie utrudnia dentyście wstawienie implantu, protezy lub korony, ale sprzyja gromadzeniu się różnorodnych bakterii i resztek jedzenia. Jak widzimy, brak jednego zęba dotyka przynajmniej trzech sąsiadujących. Ale to nie jedyne komplikacje, jakie mogą wystąpić po usunięciu zęba. Przechylający się ząb w jedną stronę, może również wystawać drugim końcem ponad płaszczyznę zgryzu. Dolna szczęka – stykając się z górną – mimowolnie zacznie omijać tę przeszkodę, zmieniając swoją normalną pozycję ustawienia się. W efekcie pacjent może cierpieć na dysfunkcje mięśni żucia oraz może dojść do zmian zwyrodnieniowych w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego. Ponadto, problemy wynikające z efektu Godona mogą przejawia się,  m.in. bólem stawu przy mówieniu lub żuciu. Bólami promieniującymi ze stawu do ucha, żuchwy, a nawet potylicy. Uporczywy ból nie będzie nam towarzyszył przez cały czas, a nasila się w trakcie lub po intensywnej rozmowie i jedzeniu. Te dolegliwości określa się mianem zespołu Costena. Efekt Godona – jak wygląda leczenie? Jak wiadomo, najlepszą metodą jest unikanie wystąpienia efektu Godona, a zatem warto tuż po ekstrakcji zęba zdecydować się na uzupełnienie braku. Współczesna stomatologia przynosi skuteczne rozwiązanie w postaci koron, implantów czy mostów. Efekt Godona i korekta długości wysuniętego zęba odbywa się przy pomocy leczenie kanałowego, a czasem nawet niezbędne jest przeprowadzenie leczenia ortodontycznego.   # efekt Godona # brak jednego zęba # braków wielozębowe # bezzębie # zmarszczki # seplenienie # utrata zębów  

Prywatne Centrum Stomatologiczne

Stomatolog – Dentysta – Gabinet Stomatologiczny – Prywatne Pogotowie Stomatologiczne – Olsztyn – Zawsze blisko swoich pacjentów

ul. Pstrowskiego 14D/1
10-602 Olsztyn
Województwo warmińsko-mazurskie

Copyright © Wszystkie prawa zastrzeżone | Teresa Rokicka-Morabet, Abdellatif Morabet 2016-2025