89 543 60 67

513 100 313

Ogólnie

usuwanie złamanego narzędzia
Bez kategorii, Nagłe wypadki, Ogólnie, Różne, Usługi stomatologiczne

Usuwanie złamanego narzędzia z zęba po leczeniu kanałowym

Leczenie kanałowe jest bardzo wymagającym i dość skomplikowanym zabiegiem, w czasie którego z różnych przyczyn może dojść do złamania narzędzi chirurgicznych podczas opracowywania kanałów. Jak przebiega usuwanie złamanego narzędzia z zębów i czy zawsze jest to konieczne? Najważniejsze informacje na ten temat przeczytacie w naszym najnowszym wpisie. Złamanie narzędzi chirurgcznych – przyczyny Na wstępie pragiemy od razu wyjaśnić, iż złamanie narzędzi chirurgicznych nie musi być spowodowane brakiem odpowiednich umiejętności stomatologa, jego nieostrożnością czy też zaniedbaniami. Wiadomo, iż w przypadku leczenia kanałowego oczekuje się od stomatologa niezwykłej staranności, jednakże nawet najlepszym specjalistom może się zdarzyć taka sytuacja, bowiem narzędzia pękają nawet przy prawidłowo przeprowadzanych zabiegach. Jak podają statystyki złamanie instrumentów w kanałach korzeniowych występuje w ok. 0,4 – 4,4 proc. przypadków. Narzędzia wykorzystywane w trakcie leczenia kanałowego są bardzo cienkie, gdy nacisk i naprężenie są zbyt duże to mogą one tego nie wytrzymać. Ponadto powodem uszkodzenia narzędzia może być być jego wada materiałowa, zaklinowanie się podczas czyszczenia z miazgi, zbyt duże zakrzywienie kanału, które jest niewidoczne w dwuwymiarowym badaniu obrazowym, jego zarośnięcie czy też utrudniony dostęp do chorego zęba. Stomatolog od razu zauważy, iż narzędzie się złamało i może podjąć decyzję o jego natychmiastowym wyciągnięciu lub też w określonych sytuacjach może je pozostawić. Kiedy niezbędne jest usunięcie narzędzia z zęba? To, czy należy usunąć czy też zostawić dane narzędzie zależy przede wszystkim od tego, na jakim etapie doszło uszkodzenia oraz w jaki sposób ustawiło się w kanale. Wiadomo, iż jeśli jest to możliwe to stomatolog powinien się podjąć próby jego usunięcia. Jest to szczególnie ważne w przypadku, gdy narzędzie pękło w początkowej fazie zabiegu, kiedy ząb nie został jeszcze  oczyszczony, bowiem pozostawiony sprzęt będzie blokował dostęp do miejsca, wymagającego  opracowania. W jaki sposób odbywa się usuwanie złamanego narzędzia? Gdy narzędzie zaklinowało się i niestety lekarz nie może go ruszyć, z pomocą przychodzą ultradźwięki, które sprawiają, że odłamany fragment może się poluzować. Następnie dzięki umiejętnościom i inwencji lekarza możliwe jest usunięcie instrumentu. Dentyści w czasie zabiegu usuwania sprzętu używają się m.in. igieł i specjalnych szczypczyków. Przed zabiegiem usunięcia narzędzia dentysta zleci wykonanie zdjęcia rentgenowskiego, zwłasczza wtedy gdy pacjent skarży się na uciążliwy ból i inne przykre dolegliwości, które wystąpiły po ostatnim leczeniu kanałowym. Przeciwwskazania do usunięcia złamanego narzędzia Usunięcie złamanego narzędzia nie może zostać przeprowadzone, gdyby czynność ta przyczyniła się do dodatkowego, nieodwracalnego uszkodzenia zęba Wtedy należy stosować metodę ominięcia przeszkody w celu dotarcia do dalszego odcinka kanału. Pamiętajcie, iż brak możliwości usunięcia odłamka narzędzia nie wiąże się z zaniechaniem dalszego leczenia kanałowego, także w takich wypadkach możliwe jest zakończenie leczenia z sukcesem. Pozostawienie części uszkodzonego narzędzia Jeśli dentysta oceni, iż usunięcie złamanego narzędzia jest niemożliwe, leczony kanał zostaje wypełniony, a dana część narzędzia pozostaje wewnątrz i uznaje się ją za „nieszkodliwą” część wypełnienia. Innym rozwiązaniem jest przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego – jest to resekcja  korzenia zęba razem z zainfekowaną lub zapaloną tkanką w nieoczyszczonym fragmencie kanału, w tym usunięcie części narzędzia. Kolejnym zabiegiem jest radektomia, czyli wycięcie korzenia w całości. Warto wiedzieć, iż w obu przypadkach pozostaje do wypełnienia puste miejsce po wyciętych częściach korzenia. Gdy ubytek jest niewielkich rozmiarów to z czasem sam pokryje się tkanką kostną.  Rozległe ubytki wymają uzpełnienia przy pomocy tzw. materiału kościozastępczego, jest to  np. wypełnienie syntetyczne materiałem ceramicznym. Nowoczesna stomatologia i ogromny postęp technologczny w tej dziedzinie sprawiają, że w większości przypadków takie operacje kończą się sukcesem. Usuwanie uszkodzonego narzędzia – czy jest to bolesny zabieg? Pytanie to najczęściej pada z ust osób, u których planowany jest taki zabieg. Oczywiście usuwanie uszkodzonego narzędzia, tak jak samo leczenie kanałowe, nie należy do najprzyjemniejszych, jednakże pragniemy uspokoić pacjentów, iż stomatolog dołoży wszelkich starań, aby zminimalizować uciążliwości i dyskomfort, dobierając odpowiednie znieczulenie. Zalecenia po zabiegu Po usunięciu złamanego narzędzia możliwe jest kontynuowanie leczenia kanałowego. Dentyści Większość zalecają  także wykonanie kontrolnego zdjęcia RTG, dzięki czemu można ocenić stan oraz sprawdzić, czy leczenie przyniosło oczekiwane rezultaty.   # usuwanie złamanego narzędzia # leczenie kanałowe # stan zapalny # resekcja wierzchołka korzenia # radektomia # ultradźwięki # materiał kościozastępczy # szczypce

czynnik krzepnięcia
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Hemofilia w leczeniu stomatologicznym

Hemofilia, inaczej zwana skazą krotoczną jest chorobą, która wymaga od pacjenta zachowania szczególnej ostrożności na co dzień. Niestety, bardzo często zdarza się, iż chorzy obawiając się leczenia stomatologicznego i ewentualnego groźnego dla zdrowia krwawienia rezygnują z wizyt w gabinecie dentystycznym. Takie zachowanie może powodować jeszcze większe nieprzyjemności, bowiem może się to przyczynić do rozwoju rozległej próchnicy, a w efekcie usunięcia zęba. Współczesna stomatologia oraz odpowiednio wykwalifikowany lekarz stomatolog dają pacjentom nadzieją na bezproblemowe, skuteczne i w pełni bezpieczne leczenie. Co warto wiedzieć o hemofilii i w jaki sposób odbywa się leczenie stomatologoczne w przypadków pacjentów z hemofilią – na te i inne pytania można znaleźć odpowiedź w naszym najnowszym materiale. Hemofilia – „choroba królów”, czyli krótki rys historyczny choroby Hemofilia jest chorobą genetyczną, objawiającą się niedoborem czynników krzepnięcia. Choroba ta występuje dość rzadko, obecnie szacuje się, że cierpi na nią jedna na 10 tysięcy osób.  O chorobie tej pisano już w dawnych czasach, pierwsze wzmianki o hemofilii znajdziemy w Starym Testamencie, ponadto została ona także odnotowana na papirusach pochodzących ze starożytnego Egiptu. Hemofilia zapisała się także na kartach historii nowożytnej Europy, nazywano ją nawet„chorobą królów”. Skąd wzięła się ta nazwa? Choroba ta była powszechnym zjawiskiem wśród europejskich koronowanych głów. Wszystko zaczęło się od królowej Wielkiej Brytanii, Wiktorii Hanowerskiej, która zasiadała na tronie na początku XIX wieku, bowiem przekazała ona swoim dzieciom: Leopoldowi oraz Alicji i Beatrycze, wadliwy gen, który z czasem rozprzestrzenił tę chorobę wśród rodzin królewskich w całej Europie. Hemofilia miała ogromny wpływ na losy carskiej rodziny w Rosji. Na hemofilię cierpiał prawnuk królowej Wiktorii, syn cara Mikołaja II Romanowa, carewicz Aleksiej. Car Mikołaj abdykował nie na rzecz swojego syna (ze względu na jego zły stan zdrowia), tylko swojego brata, jednakże ten nie był chętny do objęcia tronu. Hemofilia była także przyczyną pojawienia się na carskim dworze szarlatana Rasputina, który obiecał uzdrowić Aleksieja. Zdaniem historyków to właśnie za jego sprawą został przyspieszony upadek caratu w Rosji oraz późniejsze przejęcie władzy przez komunistów. Innym członkiem rodziny królewskiej, na którego życie wpłynęła hemofilia, był książę Alfons, książę Asturii, syn hiszpańskiego króla Alfonsa XIII. Z chorobą tą zmagał się także Waldemar Hohenzollern, książę pruski. Hemofilia – leczenie dawniej i dziś Tak jak wcześniej wspominaliśmy chorzy cierpiący na tę chorobę mają niewystarczającą ilość czynników potrzebnych do krzepnięcia krwi. W zależności od stopnia zaawansowania choroby, do krwotoku może dojść w wyniku operacji, w trakcie zabiegów stoamtologicznch (tj. nacinanie dziąsła, ekstrakcja zęba, usuwanie kamienia, itp.) poważnych i lekkich zranień, a nawet bez powodu. Warto pamiętać, iż intensywne krwawienie u chorych może mieć miejsce także przy takich zwyczajnych czynnościach takich jak np. szczotkowanie zębów. Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu medycyna i postęp medyczny nie były na tak zaawansowanym poziomie jak dziś, nie stosowano odpowiednich środków ochronnych, dlatego też pacjenci z tym poważnym schorzeniem o wiele gorzej znosili standardowe leczenie stomatologiczne. Nowoczesna stomatologia umożliwia bezpieczne usunięcie ubytków uzębienia u pacjentów cierpiących na hemofilię, bez ryzkowania ich zdrowia czy nawet życia. Jak można uniknąć krwawienia w trakcie zabiegu? Osoby chorujące na hemofilię powinny obowiązkowo przed każdą wizytą stomatologiczną powiadomić o tym fakcie lekarza. W przypadku, gdy może wystąpić krwawienie, pacjent powinien wcześniej przyjąć czynnik krzepnięcia. Chorzy nie powinni mieć powodu do obaw, gdyż dzięki precyzyjnemu ustaleniu planu leczenia oraz   dokładnemu wywiadowi z pacjentem, zabiegi stomatologiczne będą nie tylko bezbolesne, skuteczne, ale i bezpieczne. W dawnych czasach po ekstrakcji zęba chorzy na hemofilię byli   hospitalizowani, obecnie taka sytuacja występuje marginalnie. Higiena jamy ustnej u osób chorych na hemofilię Pacjeni z hemofilią muszą przestrzegać takich samych zasad higieny jamy ustnej jak zdrowi, a zatem konieczne jest staranne szczotkowanie szkliwa, dziąseł i języka. Wyjątek stanowi jedynie korzystanie z wykałaczek, nici dentystycznych czy specjalnych igiełek do oczyszczania przestrzeni międzyzębowej, gdyż wtedy należy bardzo ostrożnie czyścić zęby. Hemofilia nie jest przeciwwskazaniem do założenia aparatu ortodontycznego. Sytuacją wyjątkową jest wypadanie „mleczaków” i ich wymiana na zęby stałe, bowiem wtedy mogą wystąpić trwające kilka (lub kilkunaście) dni krwawienia – dzieci powinny w tym czasie przebywać pod obieką hematologa. Chorzy powinni zwrócić uwagę na wybór szczoteczki do mycia zębów oraz past, ponieważ zaleca się   wybieranie miękkich szczoteczek oraz delikatnych past, najlepiej przeznaczonych do zębów wrażliwych.   # hemofilia # skaza krwotoczna # konsultacja hematologiczna # nowoczesna stomatologia # ekstrakcja zęba # nacinanie dziąsła # czynnik krzepnięcia

hemostaza
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Leki przeciwzakrzepowe i zabiegi stomatologiczne

Pacjenci, którzy przyjmują różne leki powinni przed planowanym leczeniem stomatologicznym poinformować o tym fakcie swojego lekarza. Jest to zwłaszcza istotne w przypadku osób stosujących na co dzień leki przeciwzakrzepowe. Jakie skutki może mieć przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych przed i po zabiegu stomatologicznym? O czym należy wiedzieć i jakie są zagrożenia? Najważniejsze informacje na ten temat można znaleźć w naszym najnowszym wpisie. Zapraszamy do zapoznania się z nim. Przyjmowanie leków przeciwzakrzepowych – za i przeciw Jak podają statystyki nawet 5% pacjentów, którzy odwiedzają gabinet stomatologiczny  przyjmuje co najmniej jeden lek przeciwzakrzepowy. Warto wiedzieć, że leki przeciwzakrzepowe nie są jednolitą grupą medykamentów, bowiem zalicza się do nich: zarówno leki antyagregacyjne, jak i przeciwkrzepliwe, ponadto na rynku pojawiają się rozmaite nowości, np. dabigatran, riwaroksaban. Leki  te różnią się między sobą nie tylko mechanizmem działania, ale także czasem i siłą działania przeciwzakrzepowego. Aby uniknąć zwiększonego ryzyka powikłań krwotocznych, wynikających z przyjmowania leków przeciwzakrzepowej, dentyści są zobowiązani do przeprowadzenia wnikliwego wywiadu z pacjentem, który musi poprzedzać każdą interwencję chirurgiczną. W trakcie przeprowadzania wielu zabiegów stomatologicznych zostaje przerwana ciągłość tkanek, a w związku z tym należy się liczyć z wystąpieniem krwawienia o różnym nasileniu. Wśród naukowców zdania są podzielone na temat tego, czy pacjent powinien przyjmować leki przeciwzakrzepowe przed i po procedurach stomatologicznych. Zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy mają mocne argumenty potwierdzające swoje teorie. Zacznijmy od tych zwolenników, których zdaniem ryzyko wystąpienia udaru mózgu, zawału serca, czy zatorowości płucnej jest znacznie większe niż korzyści płynące z ograniczenia silnego krwotoku, będacego efektem ekstrakcji kilku zębów.  Tym bardziej, iż zabiegi stomatologiczne bardzo rzadko przyczyniają się do przerwania dużych naczyń krwionośnych. Przeciwnicy stosowania leków przeciwzakrzepowych twierdzą, że w trakcie pewnych inwazyjnych procedur i zabiegów chirurgicznych w jamie ustnej nawet krwawienie o średnim natężeniu może mieć niekorzystny wpływ na otrzymanie satysfakcjonujących efektów leczenia. Naukowcy ostrzegają, że większość dentystów nie jest odpowiednio przygotowana do zatamowania silnego krwotoku. Należy również pamiętać, iż ryzyko wystąpienia poważnego krwawienia jest trudne do oceny w przypadku pacjentów stale przyjmujących różne leki, bowiem mogą one reagować  z antykoagulantami, jednocześnie potęgując niebezpieczeństwo zaistnienia krawienia w trakcie lub po zabiegu chirurgicznym. Standardowym lekiem stosowanym w leczeniu przeciwzakrzepowym jest warfaryna, dlatego wielu stomatologów doskonale zna jej działanie i ewetilanie wie, jak zachować się, gdyby w trakcie leczenia wystąpiło krawienie spowodowane przez ten farmaceutyk (wtedy też należy podać  witaminę K). Tak jak wspomninaliśmy na początku, w ostatnim czasie zostały wprowadzone na rynek nowe środki medyczne (dabigatran, rywaroksaban, apiksaban, edoksaban), które stosują zwłaszcza pacjenci z migotaniem przedsionków. Niestety, w przeciwieństwie do warfaryny, przewidzenie ryzyka poważnego krwotoku u pacjentów przyjmujących te środki jest bardzo trudne, co więcej – nie istnieją leki, które odwracałyby ich działanie. Jak wskazują najnowsze, niezależne badania ryzyko śród-i pooperacyjnego krwawienia u pacjentów przyjmujących doustne leki przeciwzakrzepowe w trakcie zabiegu stomatologicznego jest bardzo wysokie, dlatego zaleca się, aby nie robić przerwy w ich przyjmowaniu. Powołując się na wyniki innego eksperymentu przeprowadzonego przez King’s College Hospital w Londynie (zostały one opublikowane na łamach British Dental Journal), w którym wzięło udział 82 pacjentów. Osoby te w trakcie terapii przeciwzakrzepowej przeszły 111 chirurgicznych procedur w jamie ustnej. Przede wszystkim były to zabiegi usunięcia zęba lub zębów. W przypadku 32 proc. zabiegów wskazane było przerwanie terapii przeciwzakrzepowej, przed lub po procedurze. Jednak krwawienie występowało bardzo rzadko (13,5 proc. przypadków) i tylko w przypadku 6,3 proc. była niezbędna specjalna interwencja. Na tej podstawie autorzy badania uznali, iż większość pacjentów przyjmujących leki przeciwzakrzepowe może bez obaw poddac się zabiegom zakresu chirurgii stomatologicznej. Kolejna analiza prowadzona na Tel Aviv University (wyniki zostały opublikowane na łamach Quintessence International) dotyczyła 111 pacjentów przyjmujących leki przeciwzakrzepowe, 72 osoby przeszły w sumie 305 zabiegów podczas 115 wizyt. Badacze zaobserwowali jedynie jeden przypadek silnego krwawienia i sześć słabo nasilonego krwawienia. Na tej podstawie wysnuto podobny wniosek jak w badaniu brytyjskim – niezależnie od stopnia inwazyjności procedury nie ma przesłanek na to, że ryzyko wystąpienia krwotoku u pacjentów w trakcie terapii przeciwzakrzepowej było duże oraz aby jego konsekwencje mogły być dla niebezpieczne dla pacjenta.   # leki przeciwzakrzepowe # zabiegi stomatologiczne # układ krzepnięcia krwi # ekstrakcja zęba # usunięcie zęba # hemostaza # chirurgia stomatologiczna

atrofia
Anatomia, Ogólnie, Różne, Zdrowie

Zanikanie kości po utracie zębów

Gdy z różnych przyczyn zaistnieje konieczność usunięcia zęba, należy zadbać o to, aby puste miejsce zostało stosunkowo szybko uzupełnione, gdyż dzięki temu można nie tylko poprawić swój wygląd, ale także zapobiec wielu groźnym dla zdrowia dolegliwościom. Jedną z nich jest zanikanie kości szczęki i zębów. Co powoduje zanikanie kości i jak można temu przeciwdziałać? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym artykule. Zanikanie kości – przyczyny Podstawową przyczyną zaniku kości szczęki i żuchwy jest wspomniana wcześniej utrata zębów lub pojedynczego zęba. Wtedy też w kości otaczającej utracone zęby występują procesy zanikowe (atrofia), bowiem kości nie są obciążone mechanicznie, jak to z reguły ma miejsce w trakcie żucia. Sytuacja ta jest analogiczna do zaniku mieśni, gdyż te również bez bodźca w postaci ciężaru zmniejszają swoją objętość i siłę. Brak obciążenia to nie jedyny powód zaniku kości, gdyż może ono mieć miejsce np.: po przebytych urazach, zapaleniach dziąseł i kości spowodowanych obecnością bakteryjnej płytki nazębnej (zapalenie przyzębia) – paradontozie. Budowa kości – ogólne informacje Ludzki organizm, jak wiadomo, składa się z rozmaitych tkanek, w tym tkanek twardych, czyli kości. Warto wiedzieć, iż kość razem z chrząstką jest klasyfikowana jako tkanka podporowa. Należy zaznaczyć, iż ciśnienie parcjalne tlenu decyduje o tym, czy mezenchyma (czyli podścielisko) stanie się kością czy też będzie chrząstką. Na kość składają się składniki organiczne i nieorganiczne, które mają kształt kryształków. Nieorganiczne składniki umożliwiają zaklasyfikowanie kości do tkanek zmineralizowanych, twardych. Pod tym względem przypomina ona jedną z tkanek zęba, a mianowicie zębinę. Tkanka ta jest chroniona w obrębie korony zęba przez szkliwo, a w obrębie korzenia przez szkliwo. Kość, tak jak zębina, jest również tkanką, która nie jest przystosowana do bycia odkrytą. Pamiętajmy także, że tkanka kostna jest tkanką żywą, a zatem cały czas podlega procesowi budowania i niszczenia. Oba te procesy są możliwe, dzięki obecności konkretnych komórek. A są to: – komórki prekursorowe, inaczej komórki osteogenne, biorą udział w tworzeniu się tkanki kostnej, które następnie są przekształcane w inne komórki – osteoblasty, – osteoblasty wytwarzają składniki organiczne kości i uczestniczą w ich mineralizacji; przyczyniają się również do resorpcji (czyli niszczenia) kości, – osteocyty – podstawowe komórki występujące w dojrzałej tkance kostnej – inicjują przebudowę kości w kierunku działania obciążeń mechanicznych, dzięki czemu kość je lepiej znosi; są wyposażone w liczne wypustki, którymi mogą się łączyć z komórkami sąsiednimi, a tym samym współdziałają w bardzo ważnym procesie przebudowy kości. Jakie są negatywny skutki zaniku kości? Pacjenci, u których zdiagnozowano znaczny zanik kości, nie mogą mieć uzupełnianych braków nawet przy pomocy cienkich i krótkich implantów, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, iż nie zostaną one całkowicie pogrążone w kości lub też istnieje ryzyko złamania cienkich blaszek kostnych w wyniku działających na implanty sił żucia.  Zanik kości ma także niekorzystny wpływ na wygląd i kształt szczęki i żuchwy – zmniejszają się zarówno wysokość, jak i szerokość kości szczęki i żuchwy, co równie jest istotne dla przeprowadzenia skutecznego zabiegu implantologicznego.  Ponadto występują także zaburzenia zgryzu. Zanik kości powoduje także zmiany w zewnętrznym wyglądzie twarzy, gdyż zostaje zaburzona wysokość zwarcia między zębami, co prowadzi do cofnięcia się żuchwy i podniesienie się jej ku górze. Tym samym możemy zaobserwować brak symetrii między górnym a dolnym piętrem twarzy i jej skrócenie. Twarz pacjentów z zanikiem kości staje się bardziej okrągła, tracąc pociągły kształt, przez co dana osoba sprawia wrażenie znacznie starszej niż jest w rzeczywistości. Starszy wygląd ma związek z brakiem aktywności mięśni mimicznych i mięśni żucia. Na szyi, w okolicach brody, policzków pojawia się luźna skóra i możemy zauważyć większą ilość zmarszczek. Zanik kości może także dotyczyć pajentów noszących protezy wyjmowane i dla nich także jest on uciążliwy, gdyż kształt podłoża protezy, czyli kości pozostałej pod protezą po ekstrakcji zębów, ulega zmianie. W takiej sytuacji konieczna jest korekta protezy lub też wykonanie jej od nowa, tak aby idealnie pasowała do kształtu kości. Jak można zapobiegać występowaniu zanikowi kości? Zgodnie z wielokrotnie powtarzaną w naszych wpisacha tezą, iż „lepiej zapobiegać niż leczyć” pragniemy zachęcić do dbałości o stan swojej jamy ustnej i zębów, gdyż jest to najkrótsza droga do uniknięcia atrofii. Każda bowiem ekstrakcja w dłuższej perspektywie czasu skutkuje ubytkiem kości. Dlatego tak ważne jest, aby regularnie odwiedzać swojego dentystę, który w porę pomoże Wam uporać się z leczeniem próchnicy czy też chorobami przyzębia. Kolejnym działaniem, jakie pomaga w przeciwdziałaniu atrofii jest odpowiednio zbilansowana dieta, dzięki której organizm będzie otrzymywał wystarczające dawki witamin i mikroelementów. Dowiedziono naukowo, iż wysoka zawartość w organizmie witaminy D3 lub też jej suplementacja znacznie obniżają ryzyko zachorowania na osteoporozę oraz wzmacniają budowę kości. Witamina D przyspiesza regenerację kości szczęki. W momencie gdy jednak wystąpi konieczność usunięcia zęba, należy jak najszybciej uzupełnić jego brak implantem. Choć taki zabieg jest dość kosztowny, to inwestycja ta jest bardzo opłacalna, gdyż  implanty zębowe w 99 proc. są w stanie zahamować zanik kości. Dodamy, iż pacjenci, którzy utracili większą ilości zębów nie muszą uzupełniać każdej luki osobnym implantem. Wystarczy zdecydować się na most oparty na 2 implantach, a wtedy zanik kości żuchwy w przypadku bezzębnego wyrostka może być w 80 proc. zniwelowany przez protezę zwaną „all on four” – protezę stałą, ceramiczną, która jest przymocowana na czterech implantach wbudowanych w kość.   # zanikanie kości # mezenchyma # podścielisko # kość zbita # komórki prekursorowe # komórki osteogenne # osteoblasty # osteocyty  # osteoklasty # kość gąbczasta # wyrostek zębodołowy # atrofia

leczenie endodontyczne
Nowoczesna stomatologia, Ogólnie, Różne, Usługi stomatologiczne

Narzędzia wykorzystywane w leczeniu kanałowym

Leczenie kanałowe wywołuje obawy u wielu pacjentów, jednakże mimo, iż zabieg ten jest dość skomplikowany to współcześnie przynosi bardzo pozytywne efekty. Trudność przeprowadzenia leczenia kanałowego wynika przede wszystkim z budowy anatomicznej zębów, momentami niełatwego dojścia do zębów w trakcie leczenia (zwłaszcza zębów bocznych), co więcej – stomatolog musi być przygotowany na wystąpienie niespodziewanych problemów w trakcie swojej pracy. Sukces leczenia kanałowego zależy o wielu czynników: właściwego przygotowania, wiedzy, doświadczenia stomatologa oraz umiejętnego posługiwania się odpowiednim sprzętem. Przy zabiegach endodontycznych wykonywane procedury usprawnia różnorodność instrumentów, wykonanych ze stopów niklowo-tytanowych. O wybranych narzędziach wykorzystywanych w leczeniu kanałowym pragniemy opowiedzieć więcej w naszym materiale. Jak przebiega leczenie kanałowe? Przed rozpoczęciem leczenia dentysta musi poznać długość i kształt kanału. Analiza ta odbywa się na podstawie zdjęcia rentgenowskiego lub przy pomocy urządzenia do mierzenia długości kanałów. Gdyby tradycyjne zdjęcie RTG nie dawało jasnego obrazu to może być konieczność wykonania dodatkowej tomografii stożkowej (czyli CBCT) pojedynczego zęba, gdyż prezentuje ona trójwymiarowy obraz, dzięki któremu można dokładniej zaznajomić się z anatomią zęba. Leczenie kanałowe polega na całkowitym usunięciu miazgi z kanałów zęba, gdyż w ten sposób dentysta usuwa bakterie oraz produkowane przez nie toksyny. Następnie niezbędne jest dokładne odkażenie wnętrza zęba i szczelnie wypełnienie go materiałem biozgodnym. W trakcie leczenia kanałowego bardzo ważnym etapem jest odbudowa tkanek zęba, które zostały zniszczone np. w wyniku próchnicy. W tym celu wykorzystuje się gabinetowe materiały kompozytowe lub odbudowy protetyczne. Stomatolog musi zwrócić baczną uwagę, aby w zębie nie został żaden fragment tkanki, który mógłby stać się ogniskiem kolejnego zakażenia. Należy również pamiętać o tym, iż miazga jest bardzo silnie unerwioną tkanką, dlatego dentysta odpowiednio dobiera środek znieczulający. Narzędzia ręczne Podstawą leczenia kanałowego jest użycie narzędzi ręcznych. Narzędzia te mają różne kształty, sposób pracy i przeznaczenie. Dentysta korzysta z nich w trakcie udrażniania kanałów, delikatnego poszerzania lub ręcznego opracowywania całego kanału. Narzędzia ręczne są wykonane ze stopów niklowo-tytanowych. Wykorzystanie takiego materiału ma wiele zalet, m. in. są one bardzo elastyczne, mają tzw. pamięć kształtu, umożliwiają skuteczne cięcia, istnieje mniejsze ryzyko perforacji kanału oraz zostaje skrócony czas pracy. Niestety, narzędzia niklowo-tytanowe mają zasadniczą wadę, gdyż cechuje je mniejsza wytrzymałość w porównianiu do pilników ze stali nierdzewnej, przez co łatwiej się łamią podczas opracowywania kanałów o nietypowej, zakrzywionej budowie. Endometr Aby określić długość korzenia zęba niezbędny jest endometr. Jego działanie opiera się na zasadzie pomiaru różnicy oporów prądu o różnej częstotliwości pomiędzy kanałem korzeniowym a kością, w której znajduje się ząb. Pomiar endometryczny nie zawsze jest zgodny z rzeczywistością, dlatego zaleca się, aby po leczeniu kanałowym została przeprowadzona kontrola radiologiczna. Pacjenci w trakcie leczenia kanałowego mogą usłyszeć pulsujący, wysoki sygnał, który czasami jest szybszy, a czasami wolniejszy. W ten sposób endometr syganlizuje, czy kanał korzeniowy jest wystarczająco udrożniony czy też należy go opracowywać dalej. Narzędzia mechaniczne Gdy zostanie zakończony wstępny etap opracowania kanału/kanałów to dalej można kontynuować działanie, używając narzędzi maszynowych, które znacznie przyspieszają pracę. W przeciwnieństwie do narzędzi ręcznych, narzędzia maszynowe są produkowane wyłącznie ze stopu niklowo-tytanowego (NiTi), dzięki czemu są bardziej elastyczne niż standardowe narzędzia ręczne. Narzędzia maszynowe również mają różne kształty, odmienne sposoby pracy, jednakże łączy je jedno –  ich zastosowanie wymaga posiadania specjalnego urządzenia, czyli mikrosilnika endodontycznego. Mikrosilnik obraca narzędzia z odpowiednią prędkością (od ok. 200 do nawet 2000 obrotów na minutę; warto dodać, że dostępne w Polsce narzędzia najczęściej obracają się zprędkościami nieprzekraczającymi kilkuset obrotów na minutę), ponadto urządzenie to jest tak zaprogramowane, aby mieć dostosowany moment obrotowy do konkretnego sprzętu. Jest to o tyle ważne, gdyż w ten sposób narzędzie zostaje zabezpieczone przed złamaniem. W awaryjnej sytuacji, gdy dojdzie do złamania narzędzia w kanale, lekarz korzysta z takich sprzętów jak: mikroskop zabiegowy, lupa czy też urządzenie emitujące ultradzwięki. Wymienione urządzenia są często stosowane również w przypadku leczenia kanałowego zębów ze skomplikowaną budową anatomiczną kanałów korzeniowych (np. gdy kanały są bardzo zakrzywione lub łączącą się i rozdzielają, ponadto gdy występują w kanałach zwapnienia albo perły szkliwne) bądź podczas ponownego leczenia kanałowego. Urządzenia powiększające: mikroskop zabiegowy, lupa Leczenie kanałowe wymaga od stomatologa ogromnej dokładności, skrupulatności, gdyż bardzo często obszarem pracy lekarza jest powierzchnia około 1 cm2(w przypadku niektórych zębów ta powierzchnia jest mniejsza, w innych nieco większa), a szczegóły, które musi zobaczyć są mierzone w milimetrach. Dodatkowym utrudnieniem jest praca w głębi kanału, którego średnica wynosi mniej niż milimetr. Stąd trudno sobie wyobrazić pracę bez powiększenia. W przypadku nieskomplikowanych zębów oczywiście nie ma konieczności dokładnego oglądania całego przebiegu kanału. W stomatologii używa się dwóch urządzeń powiększających pole zabiegowe, a są to: lupy oraz mikroskop zabiegowy. Zacznijmy od lupy, która może powiększać o jedną, wybraną wartość, np. 5 razy. W przypadku leczenia kanałowego pod mikroskopem mamy do czynienia z powiększeniem od 6 do 25 razy. Tak duże powiększenie pozwala na wgląd do komory zęba, powiększenie obrazu korzeni i kanałów korzeniowych, co byłoby niemożliwe gołym okiem, ponadto można zobaczyć zęby trzonowe, znajdujące się w głębi jamy ustnej – ich obserwacja tradycyjnymi metodami jest bardzo utrudniona. Wypełnienie kanału Po całkowitym opracowaniu kanału należy go wypełnić. Lekarz stosuje w tym celu dwie podstawowe substancje. Pierwszą z nich jest najczęściej wykorzystywana do wypełnień kanału gutaperka, drugą jest pasta na bazie żywicy epoksydowej, w której obtacza się gutaperkowe pałeczki. Mówi się, iż „nie taki diabieł straszny, jak go malują” i to przysłowie z pewnością doskonale pasuje do leczenia kanałowego, które współcześnie jest mniej bolesne i uciążliwe dla pacjentów niż to miało miejsce kilka czy kilkanaście lat temu, dlatego nie należy się go obawiać.   # leczenie kanałowe # endometr # narzędzia maszynowe # mikroskop zbiegowy # lupa # urządzenia ultradźwiękowe # gutaperka # leczenie endodontyczne

hipomineralizacja urazowa (HU) zębów
Estetyka uśmiechu, Ogólnie, Profilaktyka, Różne, Zdrowie

Hipomineralizacja szkliwa

Rodzice przychodzą do gabinetu stomatologicznego ze swoimi pociechami nie tylko, aby skontrolować stan jamy ustnej, ale przede wszystkim gdy zauważą niepokojące zmiany, które mogą świadczyć np. o rozwijającej się chorobie próchnicowej zębów. Powodem do niepokoju są także stany zapalne w obrębie błony śluzowej jamy ustnej. Obecnie jednak coraz częściej można zaobserować u dzieci pewne zjawisko, objawiające się specyficznymi zaburzeniami zębów stałych.  W światowej, specjalistycznej prasie problem ten jest opisywany od wielu lat, jednakże w Polsce niestety nadal jest mało znany i mimo częstego występowania nieprawidłowo rozpoznawany. Mowa o hipomineralizacji szkliwa, która występuje na świeżo wyrzniętych trzonowcach i siekaczach. Czym jest hipomineralizacja szkliwa i jak się ją diagnozuje? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym materiale. Hipomineralizacja szkliwa – pierwsze wzmianki o tej chorobie Termin „hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa” (angielska nazwa to Molar Incisor Hypomineralization, w skrócie MIH) został opisany po raz pierwszy w 1970 roku w Szwecji. MIH definiuje się jako hipomineralizację szkliwa pochodzenia ogólnoustrojowego, która obejmuje od jednego do czterech pierwszych zębów trzonowych stałych zarówno górnych, jak i dolnych, zazwyczaj jest ona także związana z uszkodzeniem zębów siecznych stałych. Choroba ta nie dotyczy uzębienia mlecznego. Współcześni badacze szacują, iż jej częstość występowania w Europie wynosi  2,4-25%. Nie odnotowano częstości występowania hipomineralizacji szkliwa wśród polskich dzieci. Zmiany związane z hipomineralizacją wcześniej były określane mianem: cheese molars, idiopatyczne zmętnienie szkliwa, idiopatyczna hipomineralizacja szkliwa, nieprzeźroczyste plamki lub non-fluoride enamel opacities. Hipomineralizacja szkliwa – definicja pojęcia W przypadku hipomineralizacji szkliwa obserwuje się specyficzne zmiany w obrębie szkliwa, które nie należy utożsamiać z fluorozą. Chorobie towarzyszy także kruche, odpryskujące szkliwo. Hipomineralizacja szkliwa będzie zatem uszkodzeniem rozwojowym szkliwa pochodzenia ogólnoustrojowego, kiedy to mamy do czynienia z jakościowym defektem szkliwa, występującym na pierwszych trzonowcach stałych (od jednego do wszystkich czterech), a także często również na zębach siecznych stałych. Na szkliwie możemy zauważyć białe, żółte lub brązowe plamy, ostro odgraniczone od zdrowego szkliwa. Istotne jest, iż zmiany te są obecne na zębach już w momencie ich wyrzynania się. Warto dodać, iż szkliwo na chorych zębach jest w podpowierzchniowej warstwie  porowate i kruche, stąd nietrudno o uszkodzenia mechaniczne czy też odłamanie się. Młodzi pacjenci cierpiący na MIH odczuwają również wrażliwość zębów na czynniki termiczne (ciepło i zimno) oraz mechaniczne (w trakcie szczotkowania zębów występuje dotkliwy ból, nawet wtedy, gdy szkliwo jest nienaruszone), przez co dzieci mogą zaniedbywać higienę jamy ustnej. MIH charakteryzuje się także słabą reakcją na środki znieczulenia miejscowego. Leczenie hipomineralizacji szkliwa Pierwszym krokiem we właściwej terapii MIH jest określenie stopnia ryzyka wystąpienia tej choroby oraz wczesna diagnoza. Stomatolog powinien przeprowadzić wnikliwą analizę i wywiad z rodzicami, który będzie dotyczył ogólnego stanu zdrowia dziecka zwłaszcza przed 3-4 rokiem życia. W ten sposób będzie możliwe określenie stopnia ryzyka wystąpienia hipomineralizacji trzonowcowo-siekaczowej jeszcze przed pojawieniem się zębów pierwszych trzonowych stałych. Gdy dentysta wykryje zagrożenie wystąpienia choroby, rodzice powinni stawiać się ze swoimi pociechami na wizyty kontrolne co 3 miesiące. Podczas wizyt należy przeprowadzać dokładny instruktaż higieny jamy ustnej. Zadaniem stomatologa jest także zapobieganie rozwojowi ubytków próchnicowych oraz minimalizacja występowania posterupcyjnych uszkodzeń szkliwa. Warto zaznaczyć, iż w trakcie całego leczenia niezbędne jest całkowite zaangażowanie ze strony rodziców i małych pacjentów, którzy powinni współpracować ze swoim lekarzem dentystą. Jakie są zalecenia w trakcie leczenia? Specjaliści polecają stosowanie środków zawierających wysokie stężenia fluoru i fosfopeptyd kazeiny z amorficznym fosforanem wapnia, ponadto rodzice powinni rozsądnie wybierać pastę do zębów dla swoich pociech, bowiem powinna ona zawierać środki znoszące nadwrażliwość zębiny. Szczotkowanie zębów powinno się odbywać przy pomocy miękkich szczoteczek. Ogromną rolę odgrywa także zmiana nawyków żywieniowych, gdyż należy zmniejszyć spożywanie cukrów oraz kwaśnych pokarmów i napojów. W trakcie terapii warto sięgać po bezcukrowe gumy do życia, które które redukują syntezę tłuszczów i cholesterolu.   # hipomineralizacja szkliwa # białe plamy # fluoroza # hipomineralizacja urazowa # hipomineralizacja trzonowcowo-siekaczowa # terapia MIH

obowiązkowe wizyty w gabinecie stomatologicznym
Ogólnie, Profilaktyka, Usługi stomatologiczne, Zdrowie

Konsultacja stomatologiczna w ciąży

W naszych artykułach wielokrotnie przypominaliśmy, iż stan uzębienia ma wpływ na cały organizm człowieka. Nie inaczej jest w przypadku ciąży, która wymaga od przyszłej mamy szczególnej dbałości o higienę swojej jamy ustnej. Jest to o tyle ważne, iż jak podają statystyki, przyczynami nawet 18% porodów przedwczesnych i porodów zakończonych urodzeniem dziecka z niską masą urodzeniową są choroby przyzębia i stany zapalne jamy ustnej. W związku z tym od 1 stycznia 2019 r. wprowadzono specjalne wytyczne, które dotyczą opieki lekarskiej nad kobietami w ciąży. Obowiązkowe wizyty w gabinecie stomatologicznym Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia (Dziennik Ustaw z dnia 11 września 2018 r.) obowiązkowa konsultacja stomatologiczna powinna być wykonana do 10. tygodnia ciąży. W trosce o zdrowie swojego nienarodzonego dziecka ciężarne starają się unikać stresu, zdrowo się odżywiają, jednakże z różnych powodów odwlekają wizytę w gabinecie stomatologicznym aż do czasu po porodzie. Zazwyczaj wynika to z błędnego przekonania, że kobiety w ciąży nie mogą leczyć zębów. Ten mit jest o tyle niebezpieczny, gdyż zgodnie z wynikami badań nieleczone stany zapalne jamy ustnej i choroby przyzębia zwiększają ryzyko przedwczesnego porodu aż siedmiokrotnie! Badanie stomatologiczne w ciąży – na czym polega? Jak łatwo przypuszczać, badanie stomatologiczne w ciąży polega przede wszystkim na przeglądzie jamy ustnej przyszłej mamy i w razie potrzeb – ułożeniu planu kolejnych wizyt i leczenia zębów. Stomatolog powinien także wyjaśnić pacjentce najważniejsze zagadnienia związane z profilaktyką i właściwą higieną jamy ustnej. Kiedy powinno odbyć się badanie stomatologiczne? Pierwszą wizytę kontrolną najlepiej zaplanować zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego tuż po pierwszej ciążowej wizycie ginekologicznej (6.–8. tydzień ciąży). Kolejny raz warto odwiedzić swojego stomatologa około 20. tygodnia jej trwania, wtedy też lekarz skontroluje stan zdrowia jamy ustnej. Leczenie stomatologiczne konieczne także u pań w ciąży Współczesna stomatologia zapewnia paniom w ciąży bezpieczne leczenie stomatologiczne. Pamiętajmy, iż towarzyszące ciąży zmiany hormonalne przyczyniają się do zmiany pH śliny, co wpływa na szybszy rozwój drobnoustrojów w jamie ustnej. Zdarza się, iż przyszła mama skarży się na ból dziąseł, które są rozpulchnione i krwawią. Aby uniknąć tej dolegliwości panie rezygnują z dokładnego mycia zębów. Ponadto, ciężarne częściej spożywają posiłki, w tym sięgają po słodycze oraz miewają nudności i wymioty, przez co znacznie szybciej rozwija się próchnica. Warto również dodać, że szkliwo zębów jest bardziej narażone na zniszczenie przez kwasy żołądkowe, dlatego tak ważne są regularne wizyty kontrolne u lekarza stomatologa. Zabiegi stomatologiczne u ciężarnych – co warto wiedzieć? Profesjonalne i dobrze wyposażone gabinety stomatologiczne dysponują odpowiednim sprzętem, który umożliwia bezpieczne leczenie kobiet w ciąży. Konieczne zabiegi stomatologiczne należy tak zaplanować, aby miały miejce najwcześniej od II trymestru ciąży. Należy zaznaczyć, iż wszystkie zabiegi są przeprowadzane w taki sposób, aby nie zagrażały zdrowiu dziecka i matki, dlatego nie zaleca się wykorzystania do diagnostyki badań radiologicznych. Obecnie istnieje wiele naukowych teorii, które wskazują na duże bezpieczeństwo stomatologicznej diagnostyki radiologicznej takiej jak rentgen zębów, zdjęcie panoramiczne zębów, czy tomografia zębów. Może to wynikać z silnej koncentracji wiązki promieni RTG, które w teorii nie przebiegają przez dziecko. Mimo tego zgodnie ze obecnymi normami RTG jest zlecane jedynie w wyjątkowych  przypadkach.   # ciąża # konsultacja stomatologiczna # zabiegi stomatologiczne # choroby przyzębia # stany zapalne jamy ustnej

Ogólnie, Różne, Zdrowie

Pieczenie języka

Gdy udajemy się do swojego lekarza, możemy zostać poproszeni o pokazanie języka w celu zdiagnozowania ewentualnych nieprawidłowości. Biały nalot na języku, wypryski czy pieczenie języka mogą sygnalizować m.in. stan zapalny. Co może powodować pieczenie języka oraz jak należy mu zapobiegać? Kiedy należy zgłosić się do lekarza i czy można się leczyć na własną rękę? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym artykule. Zapraszamy do zapoznania się z nim. Nieprzyjemne pieczenie języka – co oznacza? Pieczenie języka może występować zarówno na samym czubku tego narządu, jak również obejmować jego całą powierzchnię. Co więcej, w niektórych przypadkach dolegliwość ta może dotyczyć także całej jamy ustnej. Z problemem przewlekłego pieczenia języka zmaga się w Europie ok. 7% populacji. Co powoduje pieczenie języka? Przyczyny Uczucie pieczenia języka może towarzyszyć rozwijającym się w ludzkim organizmie różnym chorobom, do których zalicza się: zakażenia w obrębie jamy ustnej, cukrzycę, alergie różnego typu (np. nadwrażliwość na składniki zawarte w pożywieniu, czyli konserwanty oraz barwniki), alergie pokarmowe, ale także alergie kontaktowe, na przykład na składowe protezy zębowej;  czy też choroby przewodu pokarmowego (choroba refluksowa przełyku, refluks żołądkowo-przełykowy), chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy; niedoczynność tarczycy, choroby stomatologiczne. Jest ono także spowodowane m.in. nieprawidłową dietą, piciem alkoholu oraz paleniem papierosów. Może być także następstwem przyjmowania niektórych leków, ponadto może być także oznaką niedoboru witamin z grupy B, niedoboru kwasu foliowego. Warto dodać, iż według najnowszych badań pieczenie języka może być połączone ze zdiagnozowaną nerwicą, zdaniem badaczy pieczenie języka i inne zmiany w okolicach jamy ustnej mogą być spowodowane zmianami w mózgu i zaburzeniami nerwowymi. Nie jest potwierdzono natomiast, że ból oraz pieczenie języka może być skutkiem depresji, hipochondrii czy stanów lękowych. Może także sugerować zakażenie jamy ustnej grzybami (kandydoza). Choroba ta objawia się nie tylko bólem i pieczeniem języka, ale także możemy zaobserować biały nalot na języku i w całej jamie ustnej, jak również liczne owrzodzenia na błonie śluzowej.  Z chorób, których objawem może być pieczenie języka należy wymienić półpaśca, gruźlicę oraz zakażenie wirusem HIV. Dolegliwości towarzyszące pieczeniu języka Pacjenci, którzy cierpią z powodu pieczenia języka mogą mieć także inne uciążliwe i bolesne dolegliwości, takie jak: drobne owrzodzenia, niewielkie pęcherzyki, zaczerwienienie błony śluzowej lub jej nadmierna suchość w jamie ustnej.  Sucha powierzchnia języka jest także popękana i zaczerwieniona oraz może się pojawić się nalot, zwłaszcza na jego brzegach. Leczenie – najważniejsza jest trafna diagnoza W przypadku leczenia tej przypadłości najważniejsze jest postawienie trafnej diagnozy. Specjalista musi ustalić przyczynę występowania dolegliwości, zazwyczaj niezbędne jest przeprowadzenie szeregu badań, które pozwalają na zdefinowanie konkretnej jednostki chorobowej. Poza lekami zalecanymi dla danej jednostki chorobowej, stosuje się preparaty sztucznej śliny, środki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Aby doraźnie złagodzić dolegliwości bólowe, lekarz przepisać preparaty z lidokainą do użytku miejscowego.   # pieczenie języka # biały nalot # stan zapalny # kandydoza # suchość w jamie ustnej  

ślinochron
Nowoczesna stomatologia, Ogólnie, Pielęgnacja zębów, Różne

Koferdam

Pacjenci, u których przeprowadza się zabiegi dentystyczne spotykają się w gabinecie stomatologicznym z różnymi sprzętami i akcesoriami, usprawniającymi pracę lekarza. Jednym z takich akcesoriów jest koferdam. Co kryje się pod tą tajemniczą nazwą i jak działa koferdam? Z chęcią wyjaśnimy w naszym najnowszym wpisie. Koferdam – pomocny w codziennej pracy stomatologa Inna nazwa koferdamu to ślinochron. Jak on wygląda i do czego służy? Aby najłatwiej opisać ten przedmiot wystarczy powiedzieć, iż jest to płat kolorowej gumy (najczęściej zielonej lub niebieskiej), który bardzo szczelnie otacza ząb w czasie zabiegu i jest rozciągnięty na ramce. Najpopularniejszym materiałem, z jakiego produkuje się ślinochron jest lateks, jednakże w przypadku osób uczulonych na ten materiał dedykowane są gumy bezlateksowe. Koferdam zastępuje popularne wałeczki ligniny, wkładane między zęby a dziąsła w celu wchłaniania nadmiaru śliny podczas zabiegu dentystycznego. Wynalazek ten wbrew pozorom nie jest nowym odkryciem, bowiem prototyp koferdamu w Europie zaprezentowano już w 1864 roku. Jak wygląda koferdam? Tak jak wcześniej wspominaliśmy, koferdam jest zazwyczaj zielony lub niebieski, ale bywają także modele w kolorach jasnych, przezroczyste oraz ciemnych, te ostatnie znacznie ułatwiają pracę lekarze ze względu na kontrast, jaki dają. Standardowe wymiary koferdamu to 15 x 15 cm lub też występuje on w postaci rolki o szerokości od 12,5 do 15 cm. Warto dodać, iż ślinochromy różnią się grubością  – im jest cieńszy, tym łatwiej się go zakłada, ale należy pamiętać, iż będzie on w mniejszym stopniu uszczelniał zęby. Ciekawostką jest fakt, iż na rynku są również dostępne koferdamy o różnym smaku i zapachu (np. miętowym), które są przyjemniejsze dla pacjenta. Z jakich części składa się koferdam? Koferdam tworzą następujące elementy: – gumowa płachta (lateksowa lub silikonowa), –  metalowa lub plastikowa ramka, dzięki której jest możliwe rozciągnięcie płachty gumy. Jej zadaniem jest napięcie gumy w taki sposób, aby nie utrudniała ona dostępu do pola zabiegowego i nie ograniczała widoczności, – metalowe klamry mocujące gumę na zębach,  dopasowane do garnituru zębów wielkością i kształtem, – kleszcze, czyli szczypce do mocowania klamer na zębie, zakłada się je do otworów w klamrach u po rozszerzeniu umożliwiają założenie klamer na ząb / zęby. – dziurkacz, przy pomocy którego stomatolog wycina w gumie otwory na poszczególne zęby. Dlaczego warto używać koferadam? Zaletą kofedamu jest fakt, iż w ten sposób lekarz oszczędza czas potrzebny na ciągłą wymianę wacików, co więcej użycie kofedamu zapewnia wysoką higienę i komfort zabiegu dentystycznego. Ponadto, przez zastosowanie koferdamu lekarz zyskuje lepszą widoczność oraz dostęp do zębów, gdyż język, policzki oraz wargi zostaną odsuniętę od pola operacyjnego. Bez wątpienia wpływa to na precyzję i poprawienie skuteczności zabiegu. Ponadto, koferdam stanowi barierę chroniącą przed dostaniem się drobnoustrojów zawartych w ślinie do zęba, jak również zabezpiecza pacjenta przed powstaniem urazów jamy ustnej. Koferdam uniemożliwia  przypadkowe dostanie się do przełyku i tchawicy pacjenta fragmentów narzędzi dentystycznych lub materiałów używanych do wypełnienia. Kiedy lekarze najczęściej korzystają z koferdamu? Koferdam ma najczęściej zastosowanie podczas leczenia kanałowego, jednakże można go również użyć w trakcie innych zabiegów stomatologicznych. W jaki sposób zakłada się koferdam? Założenie koferdamu jest poprzedzone wycięciem w gumie otworu  za pomocą specjalnego dziurkacza, a następnie zostaje on tak założony, aby otwór przechodził leczony ząb, a czasami także zęby sąsiednie. Kolejnym etapem jest nałożenie specjalnej klamry, która dostosowana jest do wielkości i kształtu zęba oraz naciągnięcie gumowej membrany (ślinochron) na ramkę, która znajduje się wokół ust pacjenta. Czy koferdam może powodować dyskomfort u pacjenta? Zastosowanie koferdamu nie jest uciążliwe dla pacjenta, nie należy się obawiać, iż będzie on utrudniał oddychanie. Jedynym, ewentualnie nieprzyjemnym momentem będzie samo założenie klamry.   # koferdam # ślinochron # HPV # jama ustna # zabiegi dentystyczne # gumki zaciskowe

srebrne plomby
Ogólnie, Usługi stomatologiczne, Zdrowie

Plomby amalgamatowe- czy trzeba je wymieniać?

Plomby amalgamatowe to wypełnienie, które jest stosowane w stomatologii od XIX wieku, jednakże współcześnie zdecydowanie zaleca się ich usuwanie. Zdania specjalistów są podzielone, ale większość jest zgodna – jak wskazują badania zawarta w tych plombach rtęć poważnie szkodzi zdrowiu. Co warto wiedzieć o plombach amalgamatowych i dlaczego należy je usuwać? Nawet nie przypuszczacie, że powodów jest wiele, a przeczytacie o nich w dalszej części tekstu. Plomby amalgamatowe – podstawowe informacje Plomby amalgamatowe nazywane są także plombami srebrnymi ze względu na stop metali, z którego powstają, gdyż tworzy je srebro, cyna, miedź, cynk oraz rtęć i to właśnie ta ostatnia substancja wywołuje ogromne kontrowersje i sprzeciw środowiska lekarskiego. Jak wiadomo, rtęć jest uznawana za metal bardzo toksyczny i niebywale niebezpieczny dla zdrowia. Jej stopniowe uwalnianie się do organizmu może być przyczyną wielu poważnych schorzeń, np. chorób autoimmunologicznych i neurodegeneracyjnych (choroba Parkinsona czy Alzheimera). Z reguły zaleca się usuwanie plomb amalgamatowych jak najszybciej jest to możliwe, także profilaktycznie, nawet jeśli nie zaobserwowaliśmy przy nich próchnicy. Zalety amalgamatu Plomby srebrne cechują się wyjątkową twardością i wytrzymałością – odpowiednio założona plomba może przetrwać nawet kilkadziesiąt lat, nawet około 30 – 40 lat, co jest przynajmniej trzykrotnie więcej niż w przypadku wypełnienia kompozytowego. Wiele osób decyduje się na założenie takiego wypełnienia, gdyż jest ono refundowane przez NFZ. Szkodliwość plomb amalgamatowych Plomby amalgamatowe są szczególnie niebezpieczna dla kobiet w ciąży, a zwłaszcza dla rozwijającego się płodu, gdyż jak twierdzą niektórzy badacze plomby amalgamatowe u matki podnoszą ryzyko autyzmu i wad wrodzonych u dzieci. Rtęć bowiem przenika przez barierę łożyskową i docierania do centralnego układu nerwowego płodu. Zdaniem wielu badaczy ilość uwalnianej rtęci z wypełnień amalgamatowych zależy od okoliczności. Czynnikami wpływającymi jest np. wysoka temperatura, dlatego pacjenci z takimi wypełnieniami powinni unikać spożywania gorących posiłków i napojów. Przypuszcza się, że negatywny wpływ na uwalnianie się rtęci może mieć także obecność Wi-Fi czy też zwykłe żucie gumy. Ponadto, rtęć sprzyja paradontozie oraz uszkodzeniom nerek i płuc. Zawierające rtęć wypełnienia amalgamatowe mogą prowadzić do zaburzeń widzenia i słuchu, nadciśnienia tętniczego krwi oraz zawału mięśnia sercowego. Niekiedy powodują alergię i przewlekłe stany zapalne dziąseł. Amalgamat nie tylko źle oddziałuje na zęby. Przyczynia się on także do występowania zmian (rogowacenie, przebarwienie-sinienie) na błonie śluzowej policzków i dziąseł w bezpośrednim sąsiedztwie rtęciowej plomby. Wypełnienie to ze wględu na obecność metali bardzo dobrze przewodzi ciepło, co może powodować ból przy spożywaniu ciepłych posiłków. Warto także dodać, iż plomby amalgamatowe bywają nieszczelne (nie wiążą się chemicznie z tkankami zęba), co predysponuje do rozwoju próchnicy zęba. Materiał ten może również powodować pękanie bardzo osłabionych zębów. Nie możemy także zapominać o nieestetycznym, czarnym wyglądzie plomb rtęciowych. Zakaz stosowania plomb amalgamatowych W wielu krajach, ze wględu na te obserwacje i naukowe teorie, zaprzestano stosowania plomb amalgamatowych. Pierwszym krajem, gdzie zakazano używania amalgamatu była Japonia, miało to miejsce już w latach 70-tych ubiegłego wieku. W krajach Unii Europejskiej raczej nie zaleca się stosowania plomb rtęciowych jako wypełnień. Od 1 lipca 2018 r. w państwach członkowskich UE obowiązuje prawo, które zakazuje ich stosowania u dzieci do 16 roku życia oraz u kobiet w ciąży i karmiących piersią. Przewiduje się, iż plomby rtęciowe mają zniknąć z gabinetów stomatologicznych do 2030 r. Dlaczego warto usuwać plomby amalgamatowe? Jak widzicie, plomby rtęciowe mogą być przyczyną różnych problemów ze zdrowiem, dlatego warto zawczasu zdecydować się na ich usunięcie i wymianę na nowocześniejsze wypełnienia, np. wypełnienie kompozytowe. Zabieg usuwania plomb starego typu musi zostać przeprowadzony przez doświadczonego stomatologa, w odpowiednio przygotowanym gabinecie stomatologicznym. Plomby amalgamatowe wymienia się bowiem przy zachowaniu odpowiednich środków ostrożności, które precyzują standardy SMART. Zalecenia te zostały opracowane przez Międzynarodową Akademię Medycyny Jamy Ustnej i Toksykologii (z ang. International Academy of Oral Medicine and Toxicology, IAOMT) i nakazują m.in., aby: osoby przebywające w pomieszczeniu podczas zabiegu miały założone jednorazowe pokrowce i fartuchy ochronne, a pacjent musi mieć zapewniony dostęp do tlenu, zewnętrznego powietrza (maska nosowa), aby nie wdychać oparów rtęci. # plomby amalgamatowe # plomba rtęciowa # plomby srebrne # wypelnienie kompozytowe # srebrne plomby # ortęć # amalgamaty stomatologiczne

Prywatne Centrum Stomatologiczne

Stomatolog – Dentysta – Gabinet Stomatologiczny – Prywatne Pogotowie Stomatologiczne – Olsztyn – Zawsze blisko swoich pacjentów

ul. Pstrowskiego 14D/1
10-602 Olsztyn
Województwo warmińsko-mazurskie

Copyright © Wszystkie prawa zastrzeżone | Teresa Rokicka-Morabet, Abdellatif Morabet 2016-2025