89 543 60 67

513 100 313

Różne

Różne

Halloween pod lupą dentysty – kiedy słodka zabawa kończy się gorzko

Halloween dzieci kochają bezgranicznie. Przebieranki, lampiony z dyni i słynne „cukierek albo psikus” to przecież czysta radość. Jednak wśród rodziców coraz częściej pojawia się pytanie: jak pogodzić tę zabawę z troską o zdrowie dzieci? Bo choć jeden wieczór beztroskiego łakomstwa wydaje się niewinny, to dla dziecięcych zębów może być początkiem poważnych kłopotów. Słodki wieczór, gorzkie konsekwencje Z pozoru to tylko kilka garści cukierków. Ale jeśli przyjrzeć się bliżej, to prawdziwa cukrowa bomba – setki gramów sacharozy, syropu glukozowo-fruktozowego, sztucznych barwników i kwasów. Dla organizmu dziecka to ogromne obciążenie, a dla zębów – środowisko idealne do rozwoju bakterii próchnicowych. W jamie ustnej po zjedzeniu słodyczy zachodzi prosty, ale niebezpieczny proces. Cukry proste zostają rozłożone przez bakterie obecne na powierzchni zębów. W efekcie powstają kwasy, które obniżają pH w ustach i stopniowo rozpuszczają szkliwo. Ten etap, zwany demineralizacją, to pierwszy krok do powstania próchnicy. Jeśli sytuacja się powtarza, na szkliwie tworzą się mikroskopijne ubytki, które z czasem stają się widocznymi dziurkami. U dzieci proces ten zachodzi szybciej, bo ich szkliwo jest cieńsze i mniej zmineralizowane niż u dorosłych. Co gorsza, małe dzieci często nie myją zębów dokładnie, więc bakterie mają idealne warunki do działania. Największe zagrożenia: kwaśne, klejące i twarde Nie wszystkie słodycze są tak samo niebezpieczne, ale są takie, które szczególnie sprzyjają rozwojowi próchnicy. Kwaśne słodycze – żelki, musujące landrynki, napoje o smaku cytrusowym. Ich kwasowy odczyn błyskawicznie osłabia szkliwo. Im bardziej kwaśny smak, tym większe ryzyko nadwrażliwości i erozji zębów. Klejące się przekąski – toffi, krówki, batoniki z karmelem, a nawet suszone owoce i musy. Ich lepka konsystencja sprawia, że przyklejają się do zębów i trudno je usunąć podczas zwykłego mycia. Twarde cukierki i lizaki – mogą prowadzić do mechanicznego uszkodzenia szkliwa lub ukruszenia zęba. Dla zębów mlecznych to szczególnie groźne, bo uszkodzenie może sięgnąć nawet do zawiązka zęba stałego. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że niebezpieczne mogą być także chipsy, chrupki i herbatniki. Choć nie są słodkie, zawierają skrobię, która w ustach przekształca się w cukier i działa podobnie jak słodycze. Zasada 20 minut Stomatolodzy często wspominają o tzw. „zasadzie 20 minut”. Chodzi o to, że po zjedzeniu czegoś słodkiego przez około dwadzieścia minut pH w ustach jest obniżone, a szkliwo – bardziej podatne na uszkodzenia. Jeśli w tym czasie dziecko sięgnie po kolejny cukierek, proces demineralizacji zaczyna się od nowa. Dlatego lepiej pozwolić dziecku zjeść słodycze jednorazowo, niż podjadać przez cały dzień. Mądrzejsze słodkości Czy da się przeżyć Halloween bez cukru? Raczej nie. Ale można je przeżyć rozsądniej. Zamiast klasycznych landrynek warto wybrać słodycze z ksylitolem lub erytrytolem, które nie są przetwarzane przez bakterie próchnicowe. Dobrym wyborem będzie także gorzka czekolada, mająca mniej cukru i więcej składników mineralnych. Alternatywą dla sklepowych słodyczy są domowe przekąski – kulki owsiane, batoniki zbożowe, owoce w czekoladzie lub liofilizowane plasterki truskawek i jabłek. Są słodkie, ale mniej lepkie i mniej szkodliwe dla szkliwa. Higiena po cukrowej uczcie Po halloweenowej zabawie warto zadbać o dokładne oczyszczenie zębów. Najlepiej odczekać około pół godziny przed szczotkowaniem – to czas, w którym ślina naturalnie neutralizuje kwasy. Mycie zębów od razu po kwaśnych produktach może przynieść odwrotny efekt i jeszcze bardziej uszkodzić szkliwo. Do codziennej higieny należy włączyć pasty z fluorem lub hydroksyapatytem, które wzmacniają szkliwo i chronią przed erozją. Dobrze też uczyć dzieci, że po każdym słodkim posiłku warto przepłukać usta wodą lub wypić kilka łyków mleka – to prosty sposób, by obniżyć kwasowość w jamie ustnej. Dlaczego warto reagować wcześnie Próchnica u dzieci rozwija się błyskawicznie. Może objawiać się nie tylko ciemnymi plamkami, ale też bólem, nadwrażliwością na zimne i słodkie napoje, a nawet niechęcią do jedzenia. Warto pamiętać, że zęby mleczne mają wpływ na to, jak będą rosły zęby stałe. Ich przedwczesna utrata może powodować przesunięcia i wady zgryzu. Regularne wizyty kontrolne u dentysty – przynajmniej dwa razy w roku – to najlepsza inwestycja w zdrowy uśmiech dziecka. Jak przeżyć Halloween bez dentystycznego koszmaru – 5 prostych zasad Nie zabraniaj słodyczy, ale ustal granice. Pozwól dziecku wybrać kilka ulubionych cukierków, resztę można oddać lub rozdać znajomym. Zaplanuj „słodką godzinę”. Niech dziecko zje słodycze w jednym momencie dnia, zamiast podjadać przez cały wieczór. Po słodkim – woda lub mleko. Napój wypłucze cukier i pomoże zneutralizować kwasy. Pół godziny później – szczotkowanie. Z użyciem pasty z fluorem, najlepiej dwa razy dziennie. Wizyta kontrolna. Po sezonie jesiennych słodyczy warto zajrzeć do dentysty na przegląd – szczególnie, jeśli dziecko skarży się na nadwrażliwość. Na zakończenie Halloween może być świetną zabawą, jeśli towarzyszy mu odrobina rozsądku. Słodycze same w sobie nie są wrogiem – problem zaczyna się wtedy, gdy stają się codziennym rytuałem, a szczoteczka do zębów pojawia się zbyt rzadko. Warto więc połączyć przyjemne z pożytecznym: pozwolić dziecku cieszyć się, a jednocześnie nauczyć je, że zdrowy uśmiech to też powód do dumy.

wkład koronowo-korzeniowy
Estetyka uśmiechu, Ogólnie, Różne

Włókno szklane w stomatologii

W nowoczesnej stomatologii w trakcie leczenia znajdują zastosowanie różne materiały, w tym włókno szklane. Włókno poliaramidowe wykorzystuje się w endodoncji, ortodoncji, protetyce, periodontologii. Kiedy używa się włókna szklanego i jakie są zalety takiego materiału? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym najnowszym wpisie. Włókno szklane a leczenie kanałowe i inne zabiegi Dentyści stosują włókna szklane w przypadku lleczenia kanałowego, aby odbudować martwe, zniszczone zęby. Wtedy też niezbędne okazują się włókna albo gotowe wkłady standardowe. Swoim kształtem przypominają one sztyft, który wprowadza się do kanału zęba. W ten sposób można z powodzeniem odbudować kikut zęba – i to w dodatku na jednej wizycie! Co najważniejsze, nie ma etapów pośrednich. Jak zatem przebiega taki zabieg? Na zębie z odpowiednio wyleczonym kanałem lub kanałami tworzy się podstawę pod koronę protetyczną. Wyróżnia się 2 rodzaje wkładów koronowo-korzeniowych: zmielone lub całe włókna szklane. Czy się one różnią? Te pierwsze są tańsze, ale mają mniejsze właściwości wzmacniające. Wskazaniem do zastosowania wkładu koronowo-korzeniowego z włókna szklanego jest także konieczność wzmocnienia zęba przed założeniem korony protetycznej lub filaru mostu. Włókno szklane jest pomocne w momencie wzmacniania mostów. Mosty zostają zamocowane na własnych zębach, jednakże warto pamiętać, iż jest to możliwe tylko wtedy, gdy pacjent posiada odpowiednią ilość zębów w jamie ustnej w miejscu sąsiadującym. Zaletą takiego rozwiązania jest fakt, iż dzięki włóknom szklanym oszczędza się tkankę własnych zębów przed oszlifowaniem, co ma miejsce w przypadku tradycyjnych mostów. Niestety czasem mosty z włóknem szklanym mogą być jedynie używane przez określony czas, gdyż mają mniejszą wytrzymałość, niż te metalowe. Warto wiedzieć, że mosty kompozytowe z włóknem szklanym są doskonałą metodą w momencie uzupełniania pojedynczych brakujących zębów, szczególnie tych przednich. Sprawdzą się one  w przypadku zębów, jakie zostały utracone na skutek choroby przyzębia, próchnicy czy urazu albo wrodzonego braku zawiązka zęba stałego. Włókno szklane wykorzystywane jest także w zakresie periodontologii. Materiał ten znalazł zastosowanie do szynowania lekko rozchwianych zębów paradontalnych. Może on także służyć do unieruchamiania zębów, po różnych urazach. Włókna szklane może mieć formę szyny retencyjnej. Pozwala ona na utrzymanie efektów leczenia w zakresie ortodoncji. Dlaczego warto wybrać włókno szklane? Włókno szklane cechuje się ogromną trwałością i wytrzymałością, co więcej jest ono bardzo estetyczne, a inwazyjność jest minimalna. Stomatolog w taki sposób dopiera tworzywo, że odbudowany ząb wygląda identycznie z pozostałymi. Obecna we wkładach z włókna szklanego żywica kompozytowa sprawia, że doskonale łączą się one z adhezyjnymi cementami kompozytowymi. Materiał ten nie ulega korozji w wilgotnym środowisku jamy ustnej ani reakcjom elektrolitycznym – jest to bardzo istotne dla naszego stanu zdrowia, gdyż skutkiem tych procesów jest uwalnianie jonów, które mają cytotoksyczne właściwości i sprzyjają rozwojowi nowotworów. Uzupełnienia z włókna szklanego nie powodują przebarwień w odbudowanych koronach. Tak jak wcześniej wspomnialiśmy, leczenie przy pomocy włókna szklanego odbywa się w krótkim czasie, możliwe jest to nawet w trakcie jednej wizyty. Ponadto, zastosowanie włókien szklanych ma jeszcze jedną korzyść – jest odwracalne. Co to oznacza w praktyce? Jeśli w przyszłości pacjent będzie chciał uzupełnić braki w uzębieniu implantami będzie to możliwe. Nie bez znaczenia jest również znacznie niższy koszt niż w innych możliwościach rekonstrukcji zęba (most, implant). Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że natychmiastowe uzupełnienie braku zębowego włóknem szklanym wpływa także na lepsze samopoczucie pacjentów, którzy zachowują swoje własne zęby. Kiedy nie zaleca się włókna szklanego? Przeciwwskazaniem do założenia wkładu koronowo-korzeniowego z włókna szklanego jest niekontrolowane zgrzytanie zębów, czyli bruksizm.  Włókno szklane nie jest polecane pacjentom którzy mają duże wady zgryzu, rozchwiane zęby oraz nie dbają o higienę jamy ustnej. Na zakończeniem pragniemu przypomnieć pacjentom, którzy zdecydowali się na włókno szklane, że tak jak w przypadku naturalnych zębów, ogromną rolę odgrywa higiena jamy ustnej, gdyż wszystkie odbudowy i prace stomatologiczne, wykonane z wykorzystaniem włókna szklanego, wymagają od nas rygorystycznego  przestrzegania zasad higieny jamy ustnej i regularnego poddawania się zalecanym zabiegom higienizacyjnym.   # włókno szklane # włókna poliaramidowe # wkład koronowo-korzeniowy # leczenie endodontyczne #odbudowa zęba # leczenie kanałowe # kompozyt

ekstrakcja zęba
Chirurgia stomatologiczna, Nagłe wypadki, Ogólnie, Pogotowie stomatologiczne, Różne, Zdrowie

Postępowanie po zabiegu usunięciu zęba

Ekstrakcja zęba to jeden z najmniej lubianych przez pacjentów zabieg stomatologiczny. Jest on przeprowadzany w ostateczności, gdy stomatolog nie ma innej możliwości uratowania zęba. Warto pamiętać, iż dla procesu gojenia decydujące są pierwsze godziny po zabiegu. Stomatolog zawsze informuje pacjenta o tym, jak należy dalej postępować. W naszym najnowszym materiale pragniemy przypomnieć te wskazówki i porady, które pozwolą uniknąć bolesnych komplikacji, takich jak tzw. suchy zębodół.  Zachęcamy do zapoznania się z nimi. Zatrzymanie krwawienia – uwaga na skrzep! Po usunięciu zęba, lekarz bardzo dokładnie oczyści zębodół, a następnie umieści w nim tampon, hamujący  krwawienie. Czynność ta jest niezbędna, aby w tym miejscu wytworzył się skrzep krwi, będący naturalnym opatrunkiem dla kości, tkanek i nerwów, który także chroni ranę przed zakażeniem. Dlatego tak istotne, aby przygryzać tampon przez około 15-20 minut i dopiero po tym czasie ostrożnie go wyciągnąć. Pragniemy uspokoić, iż ucisk rany poprzez tampon powinien zatamować krwawienie, jednakże jeśli po jego usunięciu wystąpi minimalne sączenie się krwi, utrzymujące jeszcze przez kilka godzin to jest to całkowicie normalne. W przypadku sączenia się krwi możemy wymienić tampon na kawałek czystej, zwiniętej gazy lub ostudzoną po zaparzeniu torebkę herbaty. Niewiele osób wie, że czarna herbata ma w swoim składzie kwas garbnikowy, który poleca się ze względu na właściwości łagodzące ból, ściągające oraz hamujące krwawienie, co ułatwia uformowanie skrzepu. Jeśli jednak w kolejnych dniach krwawienie nie ustaje, a wręcz przeciwnie – przybiera na sile, to należy zgłosić się do swojego lekarza, gdyż może to świadczyć o zaburzeniach krzepliwości krwi i stanowić zagrożenie dla naszego   organizmu. Spożywanie posiłków i napojów Aby ułatwić gojenie się rany przez kilka godzin po zabiegu nie można jeść ani pić (ok. 2 godzin), szczególnie, gdy znieczulenie nadal działa. Ponadto tuż po ekstrakcji należy unikać ciepłych i gorących napojów oraz posiłków, gdyż w trakcie ich konsumpcji można sobie poparzyć błonę śluzową jamy ustnej. Przypominamy, iż wysoka temperatura dodatkowo rozszerza naczynia krwionośne, a zatem może spowodować wystąpienie krwotoku oraz doprowadzić do utraty skrzepu. Dlatego radzimy, aby po usunięciu zęba zrezygnować z sauny, solarium oraz pod żadnym pozorem nie kłaść ciepłych kompresów na policzek. Ulgę przyniosą zimne okłady żelowe (można je nabyć w aptece) lub mrożonki, które zmniejszą obrzęk tkanek. Przez kilka dni od zabiegu należy spożywać letnie lub wręcz zimne napoje i pokarmy, takie jak jogurty, buliony, kleiki lub lody. Pacjenci powinni również starać się jeść drugą stroną jamy ustnej. Ograniczenie wysiłku fizycznego Z reguły usunięcie zęba to zabieg, który nie powinien spowodować żadnych komplikacji, jednakże zawsze należy być ostrożnym. Wyjątkiem są zabiegi kwalifikujące się jako chirurgia stomatologiczna, a zatem m.in. nacięcie dziąsła i dłutowanie problematycznego zęba. Wizyta na siłowni, basenie, saunie lub solarium po ekstrakcji zęba to zdecydowanie zły pomysł. Czas po zabiegu należy przeznaczyć na rekonwalescencję, odpoczynek. Zwróćmy uwagę na właściwe ułożenie głowy – jeśli leżymy to powinna się ona znajdować wyżej niż zwykle. Koniecznie zrezygnujmy ze wszystkich czynności, które mogą przedłużać krwawienie i podnosić ciśnienie, a zatem z naszego codziennego planu dnia wykreślmy wysiłek fizyczny, należy także   schylania się. Takie zalecania obowiązują przez około tydzień od zabiegu. Zakaz palenia papierosów i picia alkoholu Palacze z niecierpliwością czekają na moment, kiedy będą mogli zaciągnąć się przyjemnym dymkiem. W upalne dni z chęcia chcemy ugasić pragnienie łykiem złotego napoju, czyli piwa.  Niestety, zarówno palenie papierosów, jak i picie alkoholu (nawet lampki wina) nie jest wskazane przez minimum 24 godziny po zabiegu. Specjaliści radzą jednak, aby zrezygnować z takich używek przez min. 2-3 dni. Dlaczego? Nikotyna przyczynia się bowiem do kurczenia się naczyń krwionośnych i wywołuje zaburzenia przepływu krwi, tym samym tkanki nie otrzymują odpowiedniej ilości tlenu, a rana po ekstrakcji wolniej się goi. Palenie papierosów jest tak jedną z przyczyn występowania zapalenia kości zębodołu, czyli tzw. suchego zębodołu. Zwracamy uwagę także na palenie e-papierosów, gdyż także ono jest zabronione, gdy olejki zawierają nikotynę. Spożywanie alkoholu nie jest wskazane tym bardziej, jeśli po zabiegu lekarz przepisał antybiotyk i zażywamy środki przeciwbólowe, których nie powinno się łączyć z alkoholem. Przyjmowanie leków i antybiotyków Pacjenci po zabiegu usunięcia zęba narzekają na uciążliwy ból głowy czy też skarżą się na inne dolegliwości pozabiegowe, dlatego, aby uśmierzyć ból można sięgnąć po lek przeciwbólowy. Może to być jeden z ogólnodostępnych medykamentów  (na bazie paracetamolu, ibuprofenu lub w przypadku intensywnego bólu – ketoprofenu) bez recepty lub lek na receptę, jeśli dentysta sugeruje taki preparat. W przypadku przyjmowania antybiotyku należy bezwzględnie trzymać się wyznaczonych godzin przyjmowania. Nie należy na własną rękę przerywać kuracji, wyjątkiem jest sytuacja, gdy doszło do jakichkolwiek reakcji niepożądanych. Wówczas powinnio się niezwłocznie skontaktować z lekarzem w celu zmiany leku na antybiotyk z innej grupy. Jeśli przyjmujemy aspirynę to przed i po zabiegu powinniśmy z niej zrezygnować, gdyż  rozrzedza ona krew, tym samym może zaburzyć powstanie skrzepu na ranie i spowodować dalsze krwawienie. Warto wiedzieć, że niektóre ze środków przeciwbólowych są niewskazane w przypadku m.in. astmy, choroby wrzodowej, niewydolności wątroby, nerek lub serca, dlatego przed sięgnięciem po konkretny lek należy się skonsultować ze swoim lekarzem. Higiena jamy ustnej po zabiegu usunięcia zęba Nie należy płukać ust przez pierwsze 24 h po zabiegu, gdyż mogłoby to spowodować wypłukanie skrzepu. W kolejnych dniach można ostrożnie płukać usta przy pomocy specjalnego preparatu z dodatkiem chlorheksydyny, która ma działa antybakteryjnie, minimalizuje ryzyko stanu zapalnego oraz za jej sprawą ma miejsce przyspieszenia gojenia. Pacjenci boją się szczotkować zęby po zabiegu ekstrakcji – przez pierwsze 12 h od zabiegu należy wstrzymać się od tego zabiegu higienicznego. Dopiero na następny dzień, koniecznie należy delikatnie umyć zęby po posiłku. Pamiętajmy, aby jedynie omijać szczotką okolicę skrzepu. Jeśli rana po usunięciu zęba została zaszyta, to po 7 dniach należy się zgłosić do ściągnięcia szwów Tak jak wcześniej wspominaliśmy bardzo ważne jest unikanie naruszania skrzepu, który wytworzył się w zębodole, gdyż dzięki temu proces gojenia może przebiegać bez komplikacji. Skrzep może zostać uszkodzony nie tylko przez palenie, intensywne płukanie rany lub spożywanie gorących pokarmów, ale także zasysanie powietrza. Tuż po zabiegu należy wystrzegać się picia napojów przez słomkę, gdyż w trakcie tej czynności wytwarzane jest ciśnienie, które może naruszyć skrzep. Ryzykowne jest również picie napojów gazowanych oraz wydmuchiwanie nosa w trakcie kataru. Jeśli pacjent

protezy zębowe
Higiena jamy ustnej, Ogólnie, Pielęgnacja zębów, Profilaktyka, Protezy zębowe, Różne

Klej do protez – jaki wybrać, jak używać, jak długo trzyma, czy jest szkodliwy?

Osoby, które noszą protezy zębowe doskonale wiedzą, iż nawet ta najlepiej dopasowana może się niespodziewanie wysunąć z ust, powodując nie tylko zakłopotanie, lecz również stany zapalne i mikrourazy błony śluzowej. Jak uniknąć takiej sytaucji? Rozwiązanie jest bardzo proste – poprzez stosowanie specjalnych kremów do protez, dzięki którym „trzecie zęby” są stabilne. W naszym najnowszym artykule podpowiemy, jaki krem do protez wybrać, wyjaśnimy również jak należy go używać oraz jak dbać o higienę jamy ustnej, gdy nosi się protezę zębową. Dlaczego warto zaopatrzyć się w krem do protez? Klej do protez sprawdzi się zwłaszcza w przypadku, gdy zanika kość, na której utrzymuje się uzupełnienie protetyczne, ponieważ klej zwiększa stabilność protezy. Wraz z wiekiem nie tylko wypadają zęby, lecz również zanikają kości, w tym wyrostek zębodołowy i część zębodołowa żuchwy, na których powinna opierać się proteza. Gdy pacjent odkłada decyzję o protezie zębowej na później, zmiany postępują w zastraszającym tempie. Ubytki w kośćcu powodują, że uzupełnienie protetyczne nie przylega całkowicie do błony śluzowej jamy ustnej. Proteza rusza się, powodując dyskomfort podczas jedzenia, mówienia, a w wyniku jej przemieszczania się tworzą się również mikrourazy i stany zapalne błony śluzowej. Choć protetyk i stomatolog dołożą wszelkich starań, aby noszenie protezy było komfortowe to jednak może się zdarzyć, że nie będzie ona prawidłowo przylegać do błony śluzowej jamy ustnej,  stwarzając trudności w jej użytkowaniu. Wtedy warto sięgnąć po klej do protez, który jest polecany zarówno dla osób posiadających częściowe, jak i całkowite protezy. Jaki klej do protez wybrać? Klej do protez może mieć postać proszku, należy go zaaplikować na protezę po włożeniu do jamy ustnej, wtedy też zostanie wchłoniona woda (ślina) i proszek napęcznieje. Ponadto, można wybrać klej w formie kremu lub żelu.  W sprzedaży są także dostępne paski adhezyjne do protez. Najlepiej sprawdzić wszystkie te produkty i po przetestowaniu, wybrać ten preparat, który będzie dla nas najwygodniejszy. Warto zaznaczyć, że dobry krem mocujący do protez utrzymuje „trzecie zęby” stabilnie w jamie ustnej przez około 12h, jego nałożenie nie powinno sprawić problemów, a działanie jest od razu odczuwalne. Czy klej do protez jest bezpieczny? Przy zakupie kleju warto zwrócić uwagę na jego skład. Dobrej jakości krem do protez będzie się  wyróżniał całkowicie bezpiecznym składem. Jest to bardzo istotne, gdyż drobinki kremu są mimowolnie połykane w trakcie dnia, dlatego zawartość produktu nie może szkodzi zdrowiu. W skład kremów przeważnie wchodzą sole mineralne, skrobia i bezpieczne składniki wiążące. Krem do protez a ubytki w protezie – czy stosować? Wiele osób zastanawia się, czy w przypadku uszkodzenia protezy można ją dalej nosić, używając prepratatu do stabilizacji. W tym przypadku należy od razu udać się do stomatologa czy protetyka, gdyż konieczna jest profesjonalna naprawa protez. Warto zaznaczyć, iż naprawa protezy jest refundowana przez NFZ, dlatego nie należy się obawiać dodatkowych kosztów. Zdecydowanie odradzamy sklejanie protezy na własną rekę, gdyż może to spowodować jej szybsze zużycie i kolejne pęknięcia. Co więcej, użycie nieodpowiedniego kleju, który może być toksyczny sprawi, że w jamie ustnej pojawi się stan zapalny i podrażnienie. Jak dbać o protezę zębową? Higiena jamy ustnej Aby proteza zębowa służyła jak najdłużej, należy o nią odpowiednio zadbać. Pamiętajmy o jej  regularnym czyszczeniu – najlepiej po każdym posiłku, gdyż w trakcie jedzenia na protezie osadzają się bakterie, które przyczyniają się do powstawania kamienia nazębnego. Baterie są także powodem stanu zapalnego w jamie ustnej. Jeśli mamy protezę częściową, to bakterie mają również negatywny wpływ na nasze prawdziwe zęby. Gdy nie mamy możliwości umycia protezy pastą i szczoteczką, to chociaż przepłuczmy ją przynajmniej pod ciepłą (ale nie gorącą) wodą. W codziennej pielęgnacji protezy zębowej przyda się specjalistyczna szczoteczka. Charakteryzuje się ona 2 główkami (jedna czyści część zewnętrzną, a druga wewnętrzną) i dociera do wszystkich szczelin, dzięki specjalnym włóknom. Należy zrezygnować z używania szczoteczek elektrycznych i tych, których używamy do mycia do rąk, gdyż mogą one porysować protezę. W trakcie zabiegu higienicznego zwróćmy także uwagę na czyszczenie fragmentu przylegającego do dziąseł i podniebienia. Polecamy używanie specjalnych past protetycznych z dodatkowym środkiem antybakteryjnym. Przed snem należy wyjąć protezę z ust, umyć, włożyć na 3 min. do szklanki z wodą i specjalną tabletką czyszczącą. Po wyjęciu ze szklanki, dokładnie ją osuszamy i odkładamy do otwartego, suchego i przewiewnego pojemnika. Podsumowując, klej do protez poprawia komfort jej noszenia. Dzięki niemu można poczuć się pewnie – proteza stabilnie trzyma się na dziąsłach, a my możemy jeść wszystko, na co mamy ochotę, nie obawiając się, że uzupełnienie znienacka wypadnie.   # klej do protez  # protezy zębowe # krem mocujący do protez # paski adhezyjne do protez # naprawa protez zębowych # higiena jamy ustnej

dobre relacje pacjent - lekarz
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Relacja dentysta – pacjent: co na nią wpływa?

Na decyzję o wyborze danej praktyki stomatologicznej ma wpływ wiele różnych czynników. Pacjenci z reguły przeglądają fora internetowe w poszukiwaniu opinii na temat specjalistów, pracujących w konkretnym gabinecie stomatologicznym, ogromną rolę ma także poczta pantoflowa – polecenie znajomego, przyjaciela czy też członka rodziny może przesądzić o tym, czy akurat zdecydujemy się na ten, a nie inny gabinet stomatologiczny. Jak można zbudować dobre relacje na linii pacjent – stomatolog? Co jest istotne w komunikacji lekarza z pacjentem? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym wpisie. Dlaczego decydujemy się na wybrany gabinet? Gdy pacjent jest przekonany, gdzie chce rozpocząć swoje leczenie stomatologiczne przychodzi pora na osobistą wizytę w gabinecie i właśnie wtedy placówka oraz pracujący w niej personel są poddawani własnej ocenie. Pacjenci zwracają uwagę na wiele, pozornie nieistotnych szczegółów, bo zgodnie ze stwierdzeniem liczy się przecież pierwsze wrażenie. Ocenianie jest wnętrze pomieszczenia, kompleksowość usług, dostępność oraz profesjonalizm personelu. Dla pacjentów istotna jest także komunikacja z lekarzem, jego pewność głosu, kontakt wzrokowy i przede wszystkim uśmiech i otwartość. Dobry stomatolog może pochwalić się nie tylko nabytymi w ramach lat praktyki umiejętnościami, lecz również  wysoko rozwiniętymi kompetencjami komunikacyjnymi. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że przyjazna atmosfera panująca w gabinecie, miła konwersja mogą sprawić, że taka wizyta będzie przywodziła na myśl pozytywne skojarzenia, a pacjent będzie z chęcią kontynuował rozpoczęte leczenie. Ematyczny i komunikatywny lekarz potrafi z powodzeniem zbudować wieloletnie relacje z pacjentami. Przełamanie pierwszych lodów – jak zdobyć zaufanie pacjenta? Przychodzący do gabinetu pacjenci oczekują zarówno fachowej porady i skutecznego leczenia, jak również zależy im na indywidualnym podejściu, wsparciu, zrozumieniu, cierpliwości oraz wyrozumiałości. Dentyści w swojej codziennej pracy powinni pamiętać o złotej myśli Henry’ego Saki, która głosi, że „Uśmiech to bodaj najkrótsza droga do drugiego człowieka”. Leczenie musi być poprzedzone umiejętnie przeprowadzonym wywiadem. Pacjenci oczekują, że lekarz w zrozumiały i jasny sposób (bez fachowego nazewnictwa) wyjaśnił, w jaki sposób będzie przebiegać terapia. Istotne jest zwłaszcza zapewnienie np. o bezbolesności zabiegu. Ponadto przyjazny klimat konwersacji powinien skłaniać pacjenta do zadawania wszelkich pytań – nawet tych, których pacjenci obawiają się lub wstydzą się zadawać. Obie strony powinny się wzajemnie ze spokojem wysłuchać, tym samym zostanie zbudowana nić porozumienia.  W tym momencie należy wspomnieć o podziale na przestrzeń publiczną i prywatną. O przestrzeni publicznej mówimy w kontekście wszelkich czynności wykonywanych w relacjach służbowych, a zatem o sytuacjach, gdy nasze działanie kojarzone jest z praktykowanym zawodem. W gabinecie stomatologicznym dentysta jest postrzegany przez pryzmat działalności w przestrzeni publicznej. Jeśli specjalista pragnie nieco zmniejszyć dystans może starać się zbudować bardziej prywatną relację. W tym celu może poruszyć któryś z tematów zarezerwowanych dla sfery prywatnej: luźna dygresja z życia prywatnego, żart sytuacyjny, wspomnienie z wakacji czy też opowieść o własnych dzieciach – jeśli dana osoba towarzyszy małemu pacjentowi z pewnością pozwoli na przełamanie pierwszych lodów. Kolejnym ważnym elementem komunikacji jest forma bezpośredniego zwrotu do pacjenta. Sam zwrot do pacjenta w formie adresatywnej, np. „Pani Aniu” bądź „Pani Anno, proszę usiąść na fotelu”, pokazuje charakter relacji: czy jest bardziej formalna czy też wskazuje na bardziej familarny. Stomatolog może także na podstawie ogólne powierzchowności, stroju, stylu, zachowania ocenić, jakie oczekiwania może mieć pacjent w stosunku do lekarza. Mowa jest srebrem, a milczenie złotem… ale nie w gabinecie stomatologicznym Pod względem komunikacyjnym w gabinecie stomatologicznym może dojść do wielu trudnych sytuacji. Najbardziej uciążliwa jest zapadająca niezręczna cisza, której nie znosi większość pacjentów. Tak jak w codziennym życiu staramy się zapełnić czas nawet niezobowiązującym small talkiem o pogodzie.  Gdy rozmawiamy, mamy poczucie, że relacje z drugim człowiekiem stawiamy na pierwszym planie. Jednakże w przypadku gdy pacjent siedzi na fotelu i w ustach ma waciki czy odsysacz śliny trudno o spontaniczną pogawędkę. Wtedy też niektórzy lekarze starają się prowadzić   monolog o czymkolwiek, byleby tylko nie pojawiła się niezręczna cisza. Inni specjaliści nawet próbują wejść z pacjentem w interakcje, zadając mu pytania, na które ten, z racji swojej pozycji  raczej nie może odpowiedzieć. W internecie bez trudu można znaleźć takie zabawne opowieści pacjentów. Jak zatem najlepiej wykorzystać czas w trakcie leczenia? Zupełna cisza może przerażać, tym bardziej jeśli w tle słychać pracę urządzeń stomatologicznych, dlatego jedną możliwością jest puszczanie relaksującej muzyki lub po prostu radia. Alternatywnie stomatolog może zamiast opowiadania o swoim prywtanym życiu, skupić się na objaśnianiu poszczególnych etapów zabiegu. Ta pozornie niestotna czynność pomoże pacjentowi zrozumieć aktualne stan pracy, opisywanie w sposób jasny i przejrzysty sprawia, że pacjent czuje się pewniej. Budowanie dobrych relacji gwarancją sukcesu gabinetu Na rynku usług dentystycznych aktualnie panuje spora konkurencja, dlatego tak ważne jest odpowiednie podejście do pacjenta. W budowaniu relacji pomocne może być także organizowanie akcji promocyjnych i konkursów plastycznych dla dzieci.  Lekarze i personel stomatologiczny powinni swoim zachowanie potwierdzać, że dobro pacjenta jest dla nich najważniejsze. Satysfakcja pacjenta oraz jego zadowolenie może zaowocować wyrobieniem jakże cenionej renomy.   # dobro pacjenta # dobre relacje # zaufanie # komunikacja # profesjonalizm # gabinet stomatologiczny

mdłości
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Odruch wymiotny podczas wizyty stomatologicznej

U niektórych pacjentów w trakcie wizyty w gabinecie stomatologicznym może wystąpić odruch wymioty, który będzie spowodowany różnymi czynnikami. Co może go powodować mdłości i jak można ich uniknąć? Najważniejsze informacje na ten temat można znaleźć w naszym materiałe. Odruch wymiotny – co to jest? Choć pacjenci, którzy mają odruch wymiotny podczas leczenia czują się niezręcznie, zażenowani, robią sobie wyrzuty, że akurat im to się przydarza, jednakże warto wiedzieć, że ten odruch jest  naturalnym, bezwarunkowym odruchem fizjologicznym, który ma bardzo istotną funkcję w życiu codziennym, a mianowicie chroni nas przed przedostaniem się ciała obcego do dróg oddechowych oraz zapewnia im drożność. Zdarza się jednak, że taki odruch występuje u pacjentów, gdy ma miejsce manipulacja w okolicach jamy ustnej, ale także np. gdy usłyszą jakiś dźwięk, poczują konkretny zapach (np. w szpitalu czy ośrodku zdrowia) lub nawet na sam widok lekarza. Odruch wymiotny w gabinecie stomatologicznym może skutecznie utrudnić lub uniemożliwić dentyście wykonywanie swojej pracy. Ingerencja w jamie ustnej a odruch wymiotny Odruch wymiotny może występować podczas różnych procedur praktycznie z każdej specjalizacji stomatologicznej, np. gdy pobierane są wyciski, w trakcie ekstrakcji zębów mądrości, płukania i opracowywania kanałów, zakładania pierścieni czy wreszcie na sam widok lekarza, co jest częstym zjawiskiem u pacjentów pedodontycznych. Jak często występuje taki problem u pacjentów? Wbrew pozorom nie jest to rzadkie zjawisko, gdyż badający to zagadnienie Van Houtem i jego zespół wykazali, że częstość występowania odruchu wymiotnego u pacjentów wynosi 82%. Zdaniem badaczy pracujących pod kierunkiem Davies odruch ten nie dotyczy jedynie 37% zdrowej populacji, natomiast inna grupa naukowców (Cameron i współpracownicy) odnotowali obecność odruchu u połowy uczestników badania – istotne jest, że u 7,5% ten odruch był obecny zawsze lub prawie zawsze podczas wizyty u dentysty. Dlatego część pacjentów z jego powodu rezygnuje z wizyt w gabinecie dentystycznym, co przy osiągnięciach nowoczesnej technologii i przy odpowiednim podejściu lekarza, jest zupełnie niepotrzebne. Co może powodować odruch wymiotny? Odruch wymiotny może mieć różne źródła. Pierwszym z nich będzie oddziaływanie na wrażliwe części jamy ustnej, są to: – tylna ściana gardła, – trzon języka, – języczek, – podniebienie miękkie, – fałdy podniebienno-językowy i podniebienno-gardłowy. Pamiętajmy, że jedynie drażnienie niefizjologiczne, czyli np. dotyk lusterkiem, szpatułką czy innym ciałem obcym, powoduje ten odruch, sytuacja ta z reguły nie dotyczy spożywanych pokarmów czy napojów. Odruch wymiotny może być uwarunkowany zaburzeniami ogólnoustrojowymi czy chorobami predysponującymi do wzmożonego odruchu wymiotnego. W grupie tej wymienia się takie dolegliwości jak m.in.: katar, krzywą przegrodę nosową,  polipy w nosie, czyli ogólnie sytuacje związane z graniczonym oddychaniem przez nos, ale także przewlekłe zaburzenia układu żołądkowo-jelitowego, jak zapalenie i wrzody żołądka, rak żołądka czy zapalenie woreczka żółciowego. Ponadto odruch wymiotny występuje u osób nadużywających alkoholu czy też palących papierosy. Odruch wymiotny może być następstwem przyjmowania określonych leków:  przeciwnowotworowych, a także NLPZ, inhibitorów konwertazy angiotensyny, aspiryny, antybiotyków i wiele innych. Wizyta u dentysty bez odruchu wymiotnego – czy jest możliwa? Zapewniamy, iż osoby cierpiące na odruch wymiotny bez obaw mogą skorzystać z leczenia stomatologicznego, istotne jest jednakże podjęcie konkretnych kroków. Zacznijmy od terminu wizyty, gdyż zaleca się, aby miała ona miejsce pod koniec dnia. Kolejna kwestia to odpowiednie podejście mentalne pacjenta. Rozwiązaniem w przypadku osób, które mają odruch wymiotny związany z wizytą w gabinecie stomatologicznym jest opanowanie stresu, gdyż to właśnie stres jest czynnikiem wyzwalającym ten odruch. W takiej sytuacji możemy również szukać pomocy w homeopatii. Zastosowanie właściwego leku przed zabiegiem dentystycznym rozwiąże tę trudną kwestię, warto poradzić się swojego lekarza, który podpowie skuteczny specyfik. Jeśli odruch wymiotny pojawia się także podczas mycia zębów lub płukania jamy ustnej to warto sięgnać po lek Coccus cacti. Specyfikiem, który skutecznie łagodzi odruch wymiotny i kaszel, spowodowany manewrowaniem czymś w ustach, jest Ipeca. Innym lekiem, który można stosować przed leczeniem stomatologicznym jest Staphysagria. Nowoczesna stomatologia umożliwia leczenie pacjentów z odruchem wymiotnym, np. przy pomocy podtlenku azotu (gaz rozweselający), jednakże nie każdy gabinet dentystyczny nim dysponuje. Pomocne może okazać się również znieczulenie, np. znieczulenie powierzchniowe w postaci, żelu, kremu, aerozolu lub specjalnego plastra, czasem dolegliwości miną jak ręką odjął gdy zastosuje się oddychanie przez nos, a nie przez usta.   # odruch wymiotny # mdłości # zawroty głowy # gabinet stomatologiczny # ingerencja w jamie ustnej # stres # oddychanie

wizyta u dentysty
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Trudny pacjent w gabinecie stomatologicznym

Wizyta u dentysty dla pacjentów wiąże się z różnymi emocjami – jedni są zestresowani, martwią się i obawiają bólu, inni natomiast zaliczają się do grupy odważnych i jak najszybciej chcą mieć to za sobą, ponadto zdarzają się osoby roszczeniowe, które mają wysokie oczekiwania i wymagają specjalnego traktowania przez personel, sporą grupę stanowią również pacjenci niehigieniczni, nieprzywiązujący należytej wagi do higieny jamy ustnej. A jakim typem pacjentów Wy jesteście? W naszym najnowszym wpisie pragniemy zaprezentować typowe sylwetki pacjentów. Mamy nadzieję, że czytając ten artykuł wiele osób uświadomi sobie swoje błędy i będzie się starało coś zmienić przed kolejną wizytą w gabinecie stomatologicznym. Trudny pacjent w gabinecie – dość częste zjawisko Dentyści i personel medyczny na co dzień spotykają się z trudnymi pacjentami. Oczywiście,  czasem  kłopoty wynikają np. z tego, iż dana osoba miała tzw. gorszy dzień.  Niestety, niektóre zachowania  wynikają z charakteru, braku wiedzy na temat higieniacji, ignorancji czy złego podejścia. Poniżej pragniemy zaprezentować kilka typów trudnych pacjentów, jacy odwiedzają gabinet stomatologiczny. Pacjent bólowy Chyba każdy z nas chociaż raz w życiu zmagał się z bardzo bolesnym bólem zęba, w takim momencie marzy się, aby ból jak najszybciej został zlikwidowany. A zatem oczywiste jest, że pacjent bólowy pragnie zostać natychmiastowo przyjęty. Osoba ta może być bardzo niecierpliwa i mieć postawę roszczeniową, trudno się dziwić. Warto pamiętać, że w przypadku gdy pacjent bólowy zostanie dobrze i miło obsłużony, to może stać się stałym pacjentem, który będzie regularnie odwiedzał daną praktykę stomatologiczną, polecając ją znajomym i rodzinie. W jaki sposób należy postępować z taką osobą? Najważniejsze jest zaspokojenie jej potrzeb – a zatem konieczne jest zminimalizowanie lub całkowite zlikwidowanie bólu przez podanie odpowiedniego środka znieczulającego. Pacjent powinien zostać przyjęty tak szybko, jak to jest możliwe. Gdyby leczenie miało rozciągać się na kilka wizyt i istniało prawdopodobieństwo wystąpienia dolegliwości bólowych ważne jest, aby poinformować pacjenta, w jaki sposób może on zmniejszyć lub uśmierzyć ból. Pacjent nieświadomy swoich błędów Wielokrotnie przeprowadzane badania wykazały, iż polskie społeczeństwo niestety nie wie, jak należy dbać o higienę jamy ustnej. Co więcej, niektórzy lekceważą pierwsze objawy chorobowe, odwlekając wizytę u stomatologa, być może liczą, że ból ustąpi samoczynnie. Bywa również, że pacjenci próbują się leczyć na własną rękę lub chcą zwalczać niektóre dolegliwości, np. domowymi sposobami, tym samym wyrządzają sobie jeszcze większą szkodę. Pacjentów nieświadomowych swoich błędów należy edukować i zachęcać do odpowiedniej higieny jamy ustnej –  przyda się krótki instruktaż, w jaki sposób prawidłowo myć czy nitkować zęby. Stomatolog nie powinien takiej osoby krytykować czy ośmieszać, lepszą drogą jest pokazywanie pozytywnych efektów odpowiedniej higieny. Pacjent niehigieniczny Prawdziwa zmora dentystów i personelu stomatologicznego, czyli pacjent niehigieniczny. Osoba ta roztacza wokół się nieprzyjemną woń (jest to przeciwieństwo innego typu pacentów, którzy są nadmiernie wyperfumowani). Pacjenci ci z reguły mają resztki między zębami, a ich ubranie jest nie pierwszej świeżości. Nawet po ich wyjściu w pomieszczeniu unosi się brzydki zapach. Jak należy się zachować, gdy leczenie ma być przeprowadzone u takiego osobnika? Rozwiązaniem jest praca przy uchylonym oknie. Pomocna może okazać się także maska. Stomatolog może również w trakcie swojej pracy zrobić sobie krótką przerwę, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Aby nie urazić pacjenta, można delikatnie zwrócić mu uwagę i poprosić o umycie zębów – w wielu gabinetach są dostępne darmowe, jednorazowe szczoteczki do mycia zębów. Pacjent roszczeniowy Ten typ pacjenta ma bardzo duże wymagania, zazwyczaj jest także przewrażliwiony na swoim punkcie. Zwraca on szczególną uwagę nie tylko na przebieg leczenia, ale również na to, jak zostanie potraktowany w recepcji. Jak podają statystyki 12% roszczeniowych pacjentów rezygnuje z dalszych wizyt w odwiedzanym przez siebie gabinecie, jeśli jakikolwiek aspekt wizyty uzna za niesatysfakcjonujący. Osoba ta może swoją opinią zbudować pozytywny wizerunek gabinetu wśród swojego otoczenia, albo wręcz przeciwnie skutecznie zniechęcić innych do jego odwiedzenia, np. publikując negatywne komentarze w internecie. Zachęcamy, aby rozmawiać z takimi pacjentami – ale nie przekonywać na siłę, wysłuchać, co mają do powiedzenia, bo często ich uwagi, mogą być dla pracowników gabinetu bardzo pomocne w podniesieniu standardu usług. Pacjent arogancki lub agresywny Typy te są najmniej lubiane, a ich wizyta w gabinecie przypomina burzę w słoneczny dzień. Pacjenci ci są bardzo rozżaleni, mają pretensje o wszystko i do wszystkich, mogą atakować słownie, a w skrajnych przypadkach, także fizycznie. Zdarza się, że osoby te podejmują się prób manipulacji i agresji psychicznej, aby osiągnąć zamierzony cel. Radzimy, aby nie wdawać się w dyskusję z takimi pacjentami, tym bardziej nie należy rozpoczynać kłótni. Najlepszą metodą jest zachowanie zimnej krwi, spokojne i kulturalne odpowiadanie i ignorowanie zaczepek oraz prób ataku. Pacjent obojętny Człowiek – zagadka. Trudno jest do niego dotrzeć, gdyż odpowiada bardzo lakonicznie, jest zgodny i wycofany, pozornie nic go nie interesuje. Takie zachowanie może być jedynie maską, barierą ochronną, pod którą pacjent próbuje ukryć przerażenie. W przypadku takich pacjentów najlepiej stosować strategię opartą na udzielaniu informacji na temat całego leczenia oraz poszczególnych procedur, warto także być otwartym i życzliwym, starając się nawiązać kontakt. Pod żadnym pozorem nie należy odpowiadać milczeniem na milczenie, gdyż wtedy zestresowany pacjent poczuje się zlekceważony i dany gabinet stomatologiczny będzie omijał szerokim łukiem. Pacjent nieobowiązkowy, chaotyczny Osoba ta zarówno w życiu prywatnym, jak i służbowym jest dość chaotyczna, dlatego bywa, iż nie pojawi się na umówionej wizycie, bo po prostu o niej zapomni – lub też przez pośpiech czy roztargnienie nie wpisze jej do swojego terminarza. Ten typ pacjenta często prosi o przeniesie terminu na inny dzień, a i wtedy przychodzi do gabinetu spóźniony. Zachowanie to choć pozornie jest nieszkodliwe powoduje wielkie zamieszanie, tym bardziej jeśli w ciągu dnia zgłosi się kilku takich pacjentów. Przenoszenie wizyt na inny dzień i odwołanie bieżących może skutecznie zdezorganizować pracę w gabinecie, dlatego warto w kartotece pacjenta odnotowywać niestawienie się na termin umówionej wizyty. Taka informacja pozwala na lepsze zaplanowanie danego dnia w placówce oraz w razie przewidywanego długoterminowego leczenia, np. kanałowego lekarz może zasugerować pacjentowi, że powodzenie terapii zależy także od jej ciągłości i regularnych wizyt kontrolnych. Jak sobie z nim radzić z chaotycznymi pacjentami? Wiele gabinetów korzysta z automatycznego systemu przypominania o wizytach, np. wysyłając SMS lub email. Badania wykazały, że ta metoda redukuje odsetek nieodwołanych w porę

obumarcie żywych tkanek miazgi
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Ból zęba – kiedy ząb przestaje boleć samoistnie

Gdy pojawia się uporczywy ból zęba, niektórzy pacjenci odwlekają wizytę w swoim gabinecie dentystycznym, mając nadzieję, że po pewnym czasie ząb po prostu przestanie boleć i „sam się wyleczy”. Czasem faktycznie następuje samoistne ustąpienie bólu zęba, jednakże wbrew pozorom nie jest to powód do radości, a raczej sygnał, że w zębie doszło do bardzo groźnych, poważnych zmian. Co oznacza samoistne ustąpienie bólu zęba i dlaczego nie należy go lekceważyć? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym najnowszym artykule. Ból zęba – przyczyny Ból zęba może być wynikiem zaistnienia różnych okoliczności: do jego wystąpienia mogą przyczynić się m.in. nadwrażliwość,  stany zapalne miazgi i przyzębia oraz mechaniczne uszkodzenia tkanek. Należy jednakże zaznaczyć, iż niezależnie od przyczyny, bólu zębów nie powinniśmy nigdy bagatelizować. Tym bardziej jeśli dodatkowo towarzyszy mu podniesienie temperatury ciała lub obrzęk. Gdy tylko zaczniemy odczuwać nieprzyjemne kłucie w jamie ustnej od razu powinniśmy zgłosić się do lekarza. Ząb przestał boleć? To oznaka jeszcze większych kłopotów! Osoby cierpiące na dentofobię, czyli strach przed dentystą i leczeniem stomatologicznym będą za wszelką cenę unikały wizyty w gabinecie, ratując się domowymi sposobami czy też tabletkami przeciwbólowymi, tym samym narażając się na jeszcze większe niebezpieczeństwo. Gdy ząb sam przestanie boleć to wbrew pozorom niekoniecznie musi oznaczać jego wyleczenie, a wręcz przeciwnie zwiastuje nowe problemy, bowiem ustępowanie bólu zęba może być znakiem zupełnego obumarcia miazgi i otwarcia się komory zakażonego zęba, co powoduje zmniejszenie się wysokiego ciśnienia panującego w objętym zmianami chorobowymi obszarze. Dlatego pacjenci całkowicie przestają odczuwać ból zęba lub też dolegliwośći są złagodzone, co jednak nie oznacza, iż będzie tak na stałe, gdyż po pewnym czasie wrócą one ze zdwojoną siłą. Ale to nie wszystko! Nieleczonym ząb może się „odezwać” nawet po bardzo długim czasie, a powikłania mogą przyjąć następującą formę taką jak: ropnie, torbiele czy zmiany okołowierzchołkowe. Procesem chorobowym może być objęta kość żuchwy lub szczęki. Nie bagatelizuj problemów z zębami Przypominamy, iż miazga jest tkanką wysoce unerwioną i unaczynioną i to właśnie ona jest odpowiedzialna za odczuwanie bólu zęba. Gdy ból zęba przestaje być dla nas odczuwalny to znaczy, iż najprawdopodobniej miało miejsce obumarcie żywych tkanek miazgi, a sam ząb jest martwy. Istnieje wtedy ryzyko, iż stan zapalny zostanie przeniesiony na kości i tkanki około zębowe, bo bakterie, które dostały się do miazgi i doprowadziły do jej śmierci, muszą sobie znaleźć inne źródło pożywienia.  Nawet jeśli dany ząb przestanie boleć należy skonsultować się ze swoim stomatologiem, który oceni jego stan oraz zaproponuje dalsze leczenie.  Nie należy zwlekać do czasu, aż powstaną duże zmiany w wyniku zapalenia tkanek lub zostaną nieodwracalnie zniszczone korzenie, objęte procesem chorobowym. Zadbajmy o to, aby reagujący bólem ząb wyleczyć jak najszybciej, gdyż tylko w taki sposób unikniemy dalszych powikłań, nie tylko w obrębie jamy ustnej, lecz również całego organizmu gdyż  inaczej przywrócenie pięknego wyglądu będzie wymagało więcej trudu i czasu.   # ból zęba # samoistne ustąpienie bólu zęba # obumarcie żywych tkanek miazgi # zmiany okołowierzchołkowe

kamień nazębny
Higiena jamy ustnej, Ogólnie, Różne, Zdrowie

Złogi nazębne – klasyfikacja, rozpoznanie, przyczyny powstawania

Prawidłowa higiena jamy ustnej gwarantuje nie tylko piękny wygląd zębów, ale przede wszystkim zdrowie całej jamy ustnej. W przypadku pobieżnego oczyszczania zębów mogą pojawić się złogi nazębne – m.in. płytka nazębna czy kamień nazębny, które z czasem mogą przyczynić się do rozwoju chorób przyzębia oraz zapalenia dziąseł. W naszym najnowszym artykule pragniemy uświadomić naszych pacjentów i czytelników, czym są złogi nazębne i jak można im przeciwdziałać? Zapraszamy do zapoznania się z nim! Złogi nazębne – rodzaje Wyróżnia się dwa rodzaje złogów nazębnych. Pierwszy z nich to złogi miękkie, do których zaliczane są m.in. płytka nazębna, biały nalot, przebarwienia, resztki pokarmowe czy czarny osad. Drugi rodzaj stanowią złogi twarde, a zatem naddziąsłowy i poddziąsłowy kamień nazębny. Złogi miękkie – regularne szczotkowanie uchroni zęby przed gromadzeniem się płytki nazębnej   Płytka nazębna składa się z bakterii, komórek nabłonka, śluzu oraz resztek pokarmowych. Płytka nazębna powstaje w stosunkowo krótkim czasie – zajmuje to mniej niż 24h i nie można jej usunąć  poprzez płukanie, bo przylega ona tak ściśle do powierzchni zębów, że oczyszczenie zębów jest możliwe tylko przy pomocy szczoteczki i nitki dentystycznej. Płytka nazębna gromadzi się zwłaszcza w miejscach trudnodostępnych, a zatem: przy kieszonkach dziąsłowych, przy powierzchniach międzyzębowych, w bruzdach oraz zagłębieniach anatomicznych. Płytka nazębna może być: naddziąsłowa oraz poddziąsłowa, ta druga przyczynia się do rozwoju chorób przyzębia.  Dojrzała płytka składa się w 80% z wody i w 20% z ciał stałych. W jej skład wchodzą: białka, aminokwasy, węglowodany oraz lipidy. Gdy niezbyt dokładnie czyścimy zęby to po 3 dniach płytka ulega zwapnieniu, jest to pierwszy etap tworzenia się kamienia nazębnego, zawiera on sole mineralne, białka i lipidy. W początkowej fazie kamień jest białym nalotem, stanowiącym mieszaninę białek, śliny, bakterii, komórek nabłonka i rozpadłych leukocytów, luźno przylegającym do powierzchni płytki, zębów i dziąseł. W takiej formie jest on stosunkowo łatwo usuwalny. Gdy jednak zapomnimy o codziennym, dokładnym myciu i nitkowaniu zębów to z czasem staje się coraz twardszy i zmienia się jego kolor na żółty. Palacze mogą zauważyć u siebie nawet czarny nalot, z powodu substancji smolistych. Kamień nazębny – rodzaje   Tak jak w przypadku złogów, kamień można podzielić ze wględu na jego umiejscowienie na: – naddziąsłowy – jest to zmineralizowana płytka, odkładająca się najczęściej w okolicach ujść gruczołów ślinowych, na powierzchni językowej siekaczy dolnych i policzkowej trzonowców górnych. Taki kamień może nawet pokrywać całe powierzchnie zębów. Ma on białożółtą barwę i potrafi odłożyć się nawet w ciągu kilku dni. Warto dodać, iż jego usunięcie nie jest skomplikowane, jednakże może się odbyć wyłącznie w gabinecie stomatologicznym. – poddziąsłowy –najczęściej jest zlokalizowany poniżej brzegu dziąsłowego w kieszonce dziąsłowej podczas przewlekłych stanów zapalnych. Kamień poddziąsłowy jest ciemnobrązowy lub czarny, ściśle otacza powierzchnię zębów, dlatego jego usunięcie w gabinecie wymaga większego wysiłku.  Kamień poddziąsłowy nie jest widoczny goły okiem. Należy pamiętać, iż jego bezpośrednio przyczyną jest długotrwałe, nieleczone zapalenie tkanek miękkich. Oba rodzaje kamienia mają podobny skład. W 83% tworzą go sole mineralne. Pozostałe to: 6% – woda, 8% – białko oraz 3% – tłuszcz. Jak można zminimalizować występowanie złogów nazębnych? Aby Wasze zęby były śnieżnobiałe i zdrowe należy pamiętać o ich dokładnym oczyszczaniu szczoteczką zębów oraz nitkowaniu przestrzeni międzyzębowych. Niestety, odkładania się płytki nazębnej nie da się uniknąć, jednakże jeśli będziecie przynajmniej 2 razy dziennie myć zęby (a najlepiej po każdym posiłku) to nie dopuścicie do zwapnienia osadu. Po myciu zębów warto sięgnąć po płyn do płukania jamy ustnej. Wszelkie płukanki są dodatkową formą profilaktyki przeciwpróchniczej i periodontologicznej, jednakże nie zastąpią właściwego szczotkowania. Jeśli doszło do odłożenia się kamienia nad- i poddziasłowego to konieczna będzie pomoc specjalisty. Dentysta przy pomocy ultradźwięków w trakcie zabiegu skalingu oczyści całą powierzchnię zębów. Jakie zagrożenia niesie ze sobą brak usuwania złogów nazębnych? Pacjenci, którzy nie przywiązywali wagi do właściwego oczyszczania jamy ustnej oraz regularnie nie korzystali z profesjonalnej higienizacji muszą się liczyć z zaleganiem płytki bakteryjnej oraz kamieniem nad- i poddziąsłowym, co w efekcie prowadzi do  zapalenia dziąseł oraz chorób przyzębia. Należy zaznaczyć, że  choroby przyzębia w zaawansowanym stadium mogą powodować rozchwianie, a nawet utratę zębów.  Co więcej, pacjeni u których występują złogi mogą borykać się z nieprzyjemny zapachem z ust (halitoza). Dlatego tak ważne jest, aby dokładnie szczotkować zęby oraz aby oprócz regularnego przeglądu stomatologicznego zdecydować się na zabieg profesjonalnej higienizacji, który usunie wszelkie osady nazębne i przebarwienia.   # złogi nazębne # nabyta osłonka zębowa # płytka nazębna # biały nalot # resztki pokarmowe # kamień naddziąsłowy # kamień poddziąsłowy

zgrzytanie zębami
Ogólnie, Różne, Zdrowie

Czy stres może mieć wpływ na stan naszych zębów

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez TNS OBOP aż 85 proc. Polaków żyje w ciągłym stresie. Denerujemy się swoją pracą, życiem domowym, natłokiem obowiązków. W normalnych warunkach stres może nas motywować do działania, jednakże taki stan utrzymujący się przez dłuższy czas ma negatywny, wyniszczający wpływ na cały organizm, także na stan zębów. Jakie dolegliwości możemy odczuwać w przypadku, gdy żyjemy w ciągłym stresie? W naszym najnowszym wpisie można znaleźć najważniejsze informacje na ten temat. Stres a ogólny stan zdrowia pacjenta Osoby mające stresujący tryb życia mogą zaobserwować u siebie niepokojące oznaki, które sygnalizują konieczność zmian – stres może objawiać się w postaci problemów z oddychaniem, wypadaniem włosów czy też osłabieniem układu odpornościowego. Ale to nie wszystko, bowiem stres może być powodem wystąpienia wielu chorób jamy ustnej. Każdy z nas inaczej reaguje w stresująch momentach – jedni przygryzają wargi, inni obgryzają paznokcie lub też inne przedmioty codziennego użytku (ołówki, długopisy), czy też sięgają po słodkie przekąski. W pracy nie zawsze mamy możliwość (czy też czas), aby dokładnie oczyścić zęby, co w połączeniu ze zmniejszonym wydzielaniem śliny oraz dietą bogatą w węglowodany jest najprostszą drogą, aby nabawić się chorób przyzębia lub próchnicy. W nerwowych sytuacjach wzrasta także ryzyko pojawienia się uszkodzeń mechanicznych zębów (ułamania, ukruszenia, pęknięcia zębów). Nerwowe zaciskanie zębów – bruksizm Każdy z nas na swój sposób przeżywa stresujące wydarzenia – czy to w życiu zawodowym, czy osobistym, u większości można zaobserwować odruch zaciskania zębów oraz usłyszeć  charakterystyczne zgrzytanie zębami. Ten nawyk może mieć miejsce w pracy, podczas zakupów, kiedy śpimy, a nawet podczas jazdy samochodem. Odwołując się do badań aż 44 proc. Polaków przyznaje wprost, że w pracy zaciska zęby z nerwów. Stresorem jest z reguły denerwujący szef – 24 proc., dla 32 proc. koledzy z pracy. 11 proc. zapewnia, że przyczyną stresu w pracy jest sama praca, a dla 7 proc. narzędzie, na którym wykonuje swoje obowiązki, czyli komputer. Zgrzytanie bezpośrednio może prowadzić do uszkodzeń szkliwa, urazów mechanicznych zębów (pęknięcia, ukruszenia, ułamania), bólu głowy, a nawet nieprawidłowego zgryzu. Niekontrolowane zaciskanie i zgrzytanie zębami nazywa się bruksizmem. Wyróżnia się dwa rodzaje bruksizmu: dzienny – centryczny (zaciskanie zębów) oraz nocny – ekscentryczny (zaciskanie i zgrzytanie). Warto zaznaczyć, że tej choroby nie należy bagatelizować, gdyż w trakcie zaciskania na zęby działa siła 10 razy większa niż w trakcie jedzenia!  Bywa, iż bardzo młode osoby w wieku 25-30 lat, chorujące na bruksizm, mają starte i popękane zęby. Pozornie nieszkodliwe zaciskanie zębami może doprowadzić do pęknięć szkliwa, krwawienia dziąseł, ścierania zębów, recesji dziąsłowych, rozchwiania zębów czy powstawania ubytków. W niektórych, skrajnych przypadkach może dojść do powstawania stanów zapalnych, a nawet utraty zębów. Należy zaznaczyć, iż długotrwałe zgrzytanie zębami ma negatywny wpływ na cały organizm, gdyż z czasem pacjenci odczuwają ból mięśni twarzy, napięcie karku oraz bardzo silne bóle głowy czy też migreny, pojawiają się również problemy z wydzielaniem śliny. Wszystkie te dolegliwości potęgują ogólne zmęczenie oraz osłabienie organizmu. Leczenie bruksizmu Stomatolog nie będzie miał problemu z postawieniem właściwej diagnozy po dokładnym obejrzeniu jamy ustnej pacjenta. Często pacjenci sami informują lekarza o swojej dolegliwości. Leczenie bruksizmu odbywa się przy wsparciu nie tylko stomatologa, lecz również neurologa czy psychologa, bo należy pamiętać, iż choroba ta ma podłoże w naszej psychice i jest reakcją na stres. Ponadto, pacjenci powinni stosować specjalne nakładki na zęby, które chronią je przed uszkodzeniami, przede wszystkim w nocy. Stres a suchość w ustach Bruksizm to nie jedyna dolegliwość, jaka towarzyszy osobom, żyjącym w ciągłym stresie. Nerwowość może być także przyczyną zaburzeń w pracy ślinianek i utrzymującego się uczucia suchości w ustach. Nie należy zapominać, iż ślina ma bardzo ważną rolę w zachowaniu odpowiedniej równowagi bakteryjnej w jamie ustnej oraz pomaga w usunięciu resztek pożywienia z zębów, ponadto bierze ona udział w procesach trawienia. Jeśli u chorego występuje jej ciągły niedobór to może dojść do szybkiego rozwoju próchnicy oraz może on borykać się z nieświeżym oddechem. Zaburzenia wydzielania śliny fachowo określa się terminem kserostomia. Leczenie tej choroby odbywa się przy pomocy m.in. stosowania sztucznych substytutów śliny. Życie w biegu a higiena jamy ustnej Żyjąc w pośpiechu, często nie przywiązujemy wagi do odpowiedniej higieny jamy ustnej.  Na portalu Dentysta.eu opublikowano wyniki badań, z których wynika, że aż 8 proc. Polaków w ciągu ostatnich trzech lat zamiast myć zęby zgodnie z zaleceniami 3-minuty to wybiera szybkie i nieprecyzyjne szczotkowanie 1-2 minutowe. Spada liczba osób, które poświęcają 3 minuty na mycie zębów (z 33 proc. do 25 proc.). Przerażające jest, iż aż  3,8 mln Polaków wcale nie myje zębów! Dodatkowo większość pacjentów rezygnuje z tak ważnej czynności higienicznej, jaką jest nitkowanie zębów, co w połączeniu z śmieciową dietę, bogatą w słodkie napoje, batony, fast foody oraz paleniem papierosów może mieć katastrofalne skutki. Silny stres negatywnie wpływa na cały organizm, dlatego warto zadbać nie tylko o jamę ustną, ale o wewnętrzny spokój, dzięki czemu uda się zminimalizować jego przykre skutki. W przypadku chorób jamy ustnej z pomocą przychodzi nam periodontologia, która umożliwia leczenie nerwowego zgrzytania zębów, suchości w ustach, chorób dziąseł, czy też innych infekcji wirusowych jamy ustnej. Zachęcamy również do regularnego odwiedzania swojego stomatologa, aby skontrolować swój stan jamy ustnej. # stres # stan zębów # jama ustna # zgrzytanie zębami # bruksizm # zaciskanie zębów # stany zapalne # periodontologia

Prywatne Centrum Stomatologiczne

Stomatolog – Dentysta – Gabinet Stomatologiczny – Prywatne Pogotowie Stomatologiczne – Olsztyn – Zawsze blisko swoich pacjentów

ul. Pstrowskiego 14D/1
10-602 Olsztyn
Województwo warmińsko-mazurskie

Copyright © Wszystkie prawa zastrzeżone | Teresa Rokicka-Morabet, Abdellatif Morabet 2016-2025