89 543 60 67

513 100 313

Stomatologia dziecięca

wady zgryzu
Estetyka uśmiechu, Ogólnie, Stomatologia dziecięca, Wady zgryzu

Płytka przedsionkowa – czym jest i po co stosować?

Rodzice od samego początku powinni zadbać i zwrócić uwagę na zgryz swojej pociechy, gdyż będzie to miało ogromny wpływ na dorosłe życie dziecka. Niestety, bardzo często dorośli lekceważą ten problem, m.in. pozwalając maluchom na zbyt długie ssanie smoczka, co w przyszłości może spowodować wystąpieniem wad zgryzu, które należy korygować chociażby przy pomocy tradycyjnego aparatu ortodontycznego.  Kiedy i jaki aparat ortodontyczny powinny nosić najmłodsze dzieci i czy faktycznie jest on skuteczny? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym materiale. Płytka przedsionkowa – na czym polega jej działanie? Płytka przedsionkowa lub inaczej korektor zgryzu to rodzaj aparatu ortodontycznego, który ma za zadanie pomóc dzieciom zwalczyć szkodliwy nawyk ssania, np. smoczka, kciuka czy warg. Płytka jest plastikowa i ma podłużny kształt, dzięki czemu zapewnia odpowiednie warunki, aby zgryz prawidłowo się rozwijał. Warto dodać, że działanie płytki przedsionkowej oparte jest na wykorzystaniu siły mięśni w celu skorygowania niewielkich wad zgryzu. Jeśli zastanawiacie się, czy zakładanie takiego aparatu jest skomplikowane, to od razu pragniemy wyjaśnić, że plastikową płytkę należy po prostu wsunąć do ust dziecka, a sam aparat odpowiednio dopasuje się do łuku zębowego. Płytka przedsionkowa ma kilka funkcji, gdyż nie tylko dba o prawidłowe ułożenie języka, lecz również koryguje tyłozgryz, pobudza mięśnie ust i twarzy do prawidłowej pracy, przez co dzieci szybciej uczą się mówić oraz dokładniej przeżuwają pokarmy. Ten aparat ortodontyczny uniemożliwia także dziecku oddychanie ustami, jest to o tyle ważne, że  stałe oddychanie w ten sposób może negatywnie wpłynąć na stan górnych dróg oddechowych. Płytka przedsionkowa – rodzaje Płytkę przedsionkową można kupić w większości sklepów dentystycznych. Warto zaznaczyć, że płytka może mieć różne odmiany, które są przeznaczone dla innych użytkowników. Są to: – płytka przedsionkowa wyposażona w kuleczkę podniebną – produkowana przeważnie przez firmę Dr Hinz. Charakterystycznym elementem jej budowy jest kulka umieszczona na drucianym uchwycie, która jest odpowiedzialna za kierowanie języka w stronę podniebienia. Ten rodzaj aparatu jest chętnie stosowany w leczenia wad zgryzu u dzieci z zespołem Downa i porażeniem mózgowym, gdyż doskonale wyrabia nawyk prawidłowego układania języka; – płytka przedsionkowa z zaporą językową – również ten rodzaj płytek jest w asortymencie marki Dr Hinz. Zadaniem tej płytki jest niedopuszczenie języka między zęby, przez co zostaje wyeliminowany problem zgryzu otwartego i nasilonego wychylenia zębów przednich. Płytka przedsionkowa z zaporą językową jest polecana dzieciom, które mają zaburzenia mowy oraz trudności z prawidłowym artykułowaniem słów; – płytka przedsionkowa ze sztywnym profilem nadgryzowym – płytka zapewnia prawidłowe ułożenie szczęk względem siebie oraz uczy dzieci właściwego oddychania przez nos. Ten aparat także gwarantuje znaczną poprawę wymowy, ponieważ zapobiega stępianiu brzmienia głosek. Dzięki niemu zostaje również rozwiązana kwestia większości problemów związanych z tyłozgryzem. Dlaczego warto stosować płytki przedsionkowe? Tak jak wcześniej wspominaliśmy, płytki przedsionkowe są pomocne zwłaszcza w przypadku dzieci, które mają trudności z rozstaniem się z ulubionym smoczkiem, butelką czy kciukiem, są także użyteczne w  odzwyczajaniu dzieci od brania do ust różnego rodzaju przedmiotów. Ponadto u najmłodszych dzieci z powodzeniem realizują zadania aparatu ortodontycznego, a zatem regulują zgryz i ustawiają zęby w prawidłowej pozycji. Płytki przedsionkowe – kto może je nosić? Płytki przedsionkowe są polecane dla najmłodszych pacjentów w wieku od 3 do 8 lat – jest to bardzo istotne, bowiem u starszych dzieci  w przypadku jakichkolwiek nieprawidłowości związanych ze zgryzem sugeruje się założenie tradycyjnego aparatu ortodontycznego. Konsultacja ze stomatologiem Płytki przedsionkowe można nabyć w ogólnej sprzedaży, jednak przed jej zakupem warto skonsultować się ze stomatologiem lub logopedą, którzy określą, czy jej zakup jest faktycznie konieczny, doradzą w kwestii rozmiaru oraz podpowiedzą, jaki rodzaj jest odpowiedni. Przy zakupie danego produktu warto zwrócić uwagę, czy konkretny artykuł jest bezpiecznym, a zatem czy posiada odpowiednie atesty. Jeśli ostatecznie lekarz zdecyduje, że maluch powinien korzystać z płytki przedsionkowej to rola rodziców nie ogranicza się jedynie do pomocy w zakładaniu korektora, lecz również opiekunowie powinni przez cały czas kontrolować, czy dziecko nie wyciąga aparatu z ust i czy właściwie z niego korzysta, gdyż w przeciwnym razie efekty działania płytki mogą być dalekie od zamierzonych.   # płytka przedsionkowa # aparat ortodontyczny # wady zgryzu # korektor zgryzu # nawyk ssania # zaburzenia mowy

torbiele listewki dziąsłowej
Choroby przyzębia, Ogólnie, Stomatologia dziecięca, Zdrowie

Perły Epsteina u dziecka – przyczyny, objawy, leczenie

Świeżo upieczeni rodzice od razu zauważają wszelkie niepokojące zmiany występujące w jamie ustnej swojej pociechy. Takim sygnałem mogą być białe i żółte grudki zlokalizowane na dziąsłach i podniebieniu noworodków. Czy faktycznie są one niebezpieczne dla zdrowia dziecka oraz jakie są przyczyny ich występowania? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym artykule. Perły Epsteina – co to jest? Od razu pragniemy Was uspokoić, iż nie wszystkie zmiany w jamie ustnej są patologią, wymagającą leczenia, jednakże, aby rozwiać swoje wątpliwości zawsze należy skonsultować się ze specjalistą. Niektóre zjawiska są uznawane za element fizjologicznego rozwoju jamy ustnej człowieka i właśnie do nich zalicza się tzw. perły Epsteina. Perły Epsteina to bardzo często spotykane u małych dzieci torbiele listewki zębowej. Jak podają badania możemy je zaobserwować aż 80 proc. wszystkich noworodków. Te torbiele listewki dziąsłowej z reguły występują u noworodków, ale problem ten może dotyczyć także niemowląt (do 1. roku życia). Pierwszy przypadek został opisany w 1880 r. przez czeskiego pediatrę Aloisa Epsteina. Wyróżniamy 3 główne typy (pod względem histologicznym): – perły Epsteina; – guzki Bohna – niewielkie torbiele wypełnione keratyną, które są umiejscowione na językowej lub policzkowej części dziąseł; najprawdopodobniej są one pozostałością po małych gruczołach ślinowych; z reguły guzki pękają samoistnie i nie jest konieczne leczenie, – dental lamina cysts (alveolar cysts of newborn) – resztki listewki zębowej, zazwyczaj zlokalizowane na szczycie wyrostków zębowych. Taki podział jest rzadko stosowany przez polskich badaczy, przeważnie wszystkie te przypadki określa się jako niewielkie torbiele dziąsłowe. Jak wyglądają perły Epsteina? Perły Epsteina zazwyczaj pojawiają się po obu stronach szwu łączącego podniebienie twarde, są to biało- żółte wykwity o średnicy ok. 1-3 mm, charakterystyczny jest także delikatny połysk, stąd też nazwa odwołująca się pereł. Warto dodać, iż liczebność grudek może być bardzo zróżnicowana, bowiem u maluchów może występować ich tak wiele, że powstaje żółte podniebienie. Z drugiej strony zdarza się, iż obserwujemy wyłącznie pojedyncze kropki zlokalizowane wzdłuż szwu. Perły Epsteina – przyczyny występowania Naukowcy jak do tej pory nie odkryli przyczyny występowania tej dolegliwości.  W związku z ich diagnozowaniem u dzieci, a także brakiem innych objawów, stwierdza się, że są one wariantem fizjologii. Perły Epsteina – czy są groźne? Rodzice mogą być spokojni, gdyż te torbiele nie są groźne, nie bolą, maluch nie odczuwa żadnych nieprzyjemnych dolegliwości. W przypadku, gdy zauważycie takie biało-żółte grudki w buzi niemowlaka, koniecznie należy zgłosić się do lekarza, który oceni, czy faktycznie są to perły Epsteina. Torbiele dziąsłowe mogą zostać pomylone z innymi zmianami, takimi jak: pleśniawki, afty, prosaki, grzybiczne zapalenie jamy ustnej, zęby noworodkowe grzybicze (rzadko spotykana wada wrodzona), a te natomiast wymagają leczenia. Perły zębowe – jak przebiega leczenie? Tak jak wcześniej wspominaliśmy, perły Epsteina nie wymagają żadnego leczenia, po pewnym czasie znikają samoczynnie, ponieważ dochodzi do złuszczania się wierzchnich warstw tkanek, co skutkuje ich zanikiem. Po kilku tygodniach od zdiagnozowania pereł Epsteina podniebienie u niemowlaka wraca do stanu fizjologicznego i perły nie są już widoczne. Aby przyspieszyć ich wchłanianie się można: m.in. pocierać wnętrze ust noworodka podczas karmienia piersią lub butelką. Przestrzegamy przed samodzielnym usuwaniem pereł zębowych, gdyż taka czynność może zrobić więcej szkody niż pożytku – może przyczynić się do wystąpienia zakażenia.   # Perły Epsteina # noworodek # grudki # torbiele listewki dziąsłowej # biało-żółte wykwity # afty # pleśniawki # grzybicze zapalenie jamy ustnej

wady zgryzu
Ogólnie, Profilaktyka, Różne, Stomatologia dziecięca, Wady zgryzu, Zdrowie

Czy oddychanie przez usta wpływa na stan uzębienia?

Najważniejszym życiowym procesem człowieka jest oddychanie. Bez niego już po 3 minutach bylibyśmy martwi. Oddychanie dostarcza nam niezbędną ilość tlenu do komórek. Choć pozornie tę czynność wykonujemy niejako automatycznie, to tak naprawdę sposób w jaki oddychamy jest kluczowy dla stanu zębów i twarzy, dlatego tak ważne jest, aby rodzice od najmłodszych lat wykształcili u swoich dzieci prawidłowe nawyki. Większość dzieci oddycha przez usta z przyzwyczajenia, co może powodować wiele poważnych dolegliwości. W naszym najnowszym artykule wyjaśnimy, dlaczego powinniście zwracać baczną uwagę, w jaki sposób wasza pociecha oddycha oraz jakie konsekwencje dla całego organizmu niosie ze sobą oddychanie przez usta? Dlaczego oddychanie przez usta jest niebezpieczne? Nawyk oddychania ustami może mieć fatalne skutki dla zgryzu dziecka i nie tylko. Oddychając przez usta zamiast przez nos, zostaje zakłócona równowaga mięśniowa jamy ustnej i język zaczyna pracować w inny sposób, napierając przy tym na zęby. Taki stan ma zasadniczy wpływ na to, jak maluch mówi, połyka jedzenie i w jaki sposób rozwijają się u niego struktury kostne twarzy. Nieprawidłowe oddychanie jest odpowiedzialne za wady zgryzu, np. tyłożuchwia, zgryzu otwartego lub krzyżowego, dysfunkcji stawu skroniowo- -żuchwowego, seplenienia, bezdechu sennego czy nawet zmiany rysów twarzy! Sposób oddychania ma znaczenie dla całego organizmu, nie tylko dla stanu uzębienia i wyglądu zębów. W przypadku dzieci kwestia ta jest o wiele bardziej złożona, bowiem jeśli wasz maluch oddycha przez większość czasu przez usta to może to być zły prognostyk na przyszłość. Gdy podczas wzrostu i rozwoju dziecka usta są często otwarte, to w dorosłym życiu możemy spodziewać się niezbyt proporcjonalnej twarzy z nieprawidłowym zgryzem. Bardzo często dochodzi do zaburzenia proporcji (długa twarz, wąskie łuki zębowe i krzywe zęby), ponadto maluch może mieć problem związany z częściową blokadą dróg oddechowych, co wiąże się z chrapaniem i bezdechami sennymi, a te, jak wiemy, są bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia. Close your mouth and save your life! – czyli zamknij buzię i ocal swoje życie! Przytoczony wcześniej cytat jest tytułem eseju pewnego amerykańskiego prawnika, artysty-malarza i podróżnika, który to na podstawie obserwacji plemion Indian doszedł do wniosku, że są oni w ogólnym pojęciu zdrowsi od białych (nazywał ich „black mouth”), z tego powodu, iż biali bardzo często mieli otwarte usta. Choć współcześnie ten prosty wniosek może śmieszyć, to jednak zwraca on naszą uwagę na zależność między oddychaniem a jakością naszego życia. Jeśli przyjrzycie się znajomym, bliskim czy waszym pociechom to zauważycie, iż być może wykonują oni swoje codzienne czynności z otwartą buzią. Co więcej, niektórzy nawet nie zdają sobie z tego sprawy, ponieważ czynność ta u zdecydowanej większości staje się nawykiem. Co może powodować oddychanie ustami? Takie zachowanie może być spowodowane różnymi czynnikami i nieprawidłowościami budowy anatomicznej. Wśród przyczyn wymienia się: m.in. przerośnięty migdałek gardłowy i/lub podniebienne, alergię, przewlekłe przeziębienia, nieżyt nosa, astmę, skrzywioną przegrodę nosową, deformacje szkieletowe, a także ankyloglosja, wrodzone zaburzenie rozwojowe w jamie ustnej, które polega na tym, że zbyt krótkie wędzidełko języka ogranicza jego ruchomość. Kolejnym powodem może być także dość powszechny u dzieci nawyk z dzieciństwa, a mianowicie ssanie kciuka oraz zbyt długie używanie smoczka. Jakie są skutki oddychania przez usta? Zęby Gdy oddychamy przez usta język pracuje inaczej, nienaturalnie. Jest to silny mięsień, więc gdy dziennie kilkaset razy napieramy nim na zęby podczas połykania, narażamy swój zgryz na konsekwencje m.in. na przemieszczanie się zębów, ich wychylanie, zaburzenia stawu skroniowo-żuchwowego, zgrzytanie zębami. Możemy się liczyć z wystąpieniem tzw. dziąsłowego uśmiechu oraz powstania wad zgryzu, często zaawansowanych takich jak zgryz otwarty, tyłozgryz, zgryz krzyżowy, tyłożuchwie. Osoby oddychające ustami mogą skarżyć się na większą suchość w jamie ustnej. Jeśli przez większość czasu mamy otwarte usta to zostaje zredukowana produkcja śliny, która stanowi barierę dla bakterii, chroni nasze błony śluzowe oraz zęby. Na skutek suchości może wystąpić także tendencja do przerostu i stanów zapalnych dziąseł, próchnicy, a także nieprzyjemny zapach z ust – jego występowanie najczęściej nie jest łączone ze sposobem oddychania. Aparat ortodontyczny Pacjenci, którzy zdecydowali się na leczenie ortodontyczne, a mają nawyk oddychania ustami powinni brać pod uwagę fakt, iż może ono dłużej potrwać i może być bardziej skomplikowane. Przerwy pomiędzy zębami będą trudniejsze do wyrównania, zaś po zdjęciu aparatu zęby mogą utrzymywać się w niestabilnej pozycji. Tym samym istnieje większe prawdopodobieństwo nawrotu wady zgryzu i konieczności wznowienia terapii ortodontycznej. Mowa Dzieci oddychające ustami najczęściej mogą mieć problemy z wadami wymowy, seplenieniem, niezdolnością do wymówienia „s” poprawnie. Ma to na wpływ trudność malucha z odzwyczajeniem się od nieprawidłowego odruchu przełykania, tzw. niemowlęcego, kiedy język oparty jest pomiędzy bezzębnymi wałami zębowymi. Dorosły natomiast to taki, w którym język podczas połykania opiera się o podniebienie, a szczęki są zwarte. Niemowlęcy typ połykania skutkuje przesuwaniem się języka do przodu w trakcie mówienia oraz połykania. Zaburzenia rysów twarzy Tak jak wcześniej wspominaliśmy, oddychanie przez usta wpływa także na wygląd rysów twarzy dziecka, a mianowicie zostają zaburzone proporcje i asymetrię, twarz będzie bardziej płaska, pociągła, kości policzkowe mniej wypukłe, opadające powieki i mniejsze napięcie dolnej części twarzy, opadnięcie dolnej wargi i skrócenie wargi górnej, zwężenie górnego łuku zębowego i podniebienia (np. tzw. podniebienie gotyckie), cofnięta żuchwa. Takie rysy twarzy, z czasem, gdy maluch stanie się dorosłym nie będą uznawane za atrakcyjne, co może stać się źródłem kompleksów i powodem niskiej samooceny. Sen i niedotlenienie Jeśli wasza pociecha oddycha ustami w dzień, to jest duże prawdopodobieństwo, że będzie też tak oddychała w nocy. Otwarte usta w kombinacji z niedrożnością dróg oddechowych mogą spowodować zaburzenia snu, bezdech senny oraz zmianę poziomu tlenu i dwutlenku węgla w krwioobiegu. Niedotlenienie mózgu bezpośrednio wpływa na obniżenie odporności, sprzyja nadwadze, zaburza pracę układu trawienia, a także zdolność uczenia się i koncentracji, co będzie widoczne w postaci kłopotów w szkole – może mieć to również związek z rozwojem ADD i ADHD. U dorosłych, jeśli oddychają ustami, braki tlenu przełożą się na przewlekłe zmęczenie, dekoncentrację, zamglenie umysłowe, problemy z pamięcią, wyższe ciśnienie czy nawet schorzenia kardiologiczne. Ponadto, poszkodowany może być nawet nasz kręgosłup, ponieważ oddychanie przez usta wpływa na nieprawidłową postawę – głowa przechylona jest do przodu, zaś ramiona przygarbione i opadnięte. Jak pomóc dziecku oddychającemu przez usta? Aby wyeliminować problem, przede wszystkim należy zdiagnozować przyczynę, dlaczego wasza

wady zgryzu u dzieci
Anatomia, Estetyka uśmiechu, Ogólnie, Różne, Stomatologia dziecięca, Wady zgryzu

Czy smoczek i butelka mogą mieć negatywny wpływ na zgryz dziecka?

Noworodki wraz z przyjściem na świat mają potrzebę, zapewniającą im poczucie bezpieczeństwa, czyli odruchowy nawyk ssania. Bardzo często zdarza się, iż rodzice, aby uspokoić swojego malucha podają smoczek lub butelkę. Czy jednak jest to dobre rozwiązanie i jaki negatywny wpływ na zgryz dziecka ma smoczek? W jakich sytuacjach podanie smoczka jest uzasadnione i jakie konsekwencje może nieść za sobą ssanie smoczka, na te i inne pytania odpowiemy poniżej. Warto być świadomym zagrożeń. Odruch ssania jako naturalna potrzeba noworodka Odruch ssania jest naturalnym odruchem dziecka, a wykształca się już ok. 30 tygodnia życia płodowego. Podstawową funkcją tego odruchu jest oczywiście przygotowanie do możliwości pobierania pokarmu matki. Każde dziecko rodzi się z wrodzonym odruchem ssania, który pozwala nie tylko na zaspokojenie głodu, lecz również gwarantuje bezpieczeństwo i bliskość. I na tej funkcji bazuje smoczek, który z czasem staje się nieodzownym towarzyszem dziecka. Smoczek a wady zgryzu i wady wymowy Należy pamiętać, iż zarówno smoczek, jak i butelki ze smoczkiem oraz ssany kciuk mogą mieć negatywny wpływ na zgryz i zęby dziecka. Nie jest regułą, iż stosowanie smoczka gwarantuje nieprawidłowości, gdyż wszystko zależy od umiejętnego, rozsądnego użytkowania.  Zdaniem wielu dentystów i pediatrów smoczki mogą przyczynić się do powstawania wad zgryzu (najczęściej tyłozgryzu i wysunięcia górnych jedynek i dwójek). Taka sytauacja ma miejsce, gdy smoczek stosowany jest zbyt długo i zbyt często. Podobnie sprawa przedstawia się ze ssaniem kciuka u dzieci. Rodzice, jeśli zauważą, że ich pociechy mają taki nawyk powinni od razu go eliminować.  Gdy tylko wasza pociecha zacznie wkładać palec do buzi należy go od razu wyciągać i zajmować rączki czymś innym np. grzechotkami. Należy dodać, iż nawyk ssania smoczka , jak i kciuka mogą prowadzić do powstania wady wymowy. Dzieci, które zaprzyjaźnione ze smoczkiem lub kciukiem są w pewnym stopniu narażone na wady zgryzu i deformacje podniebienia. Do najczęstszych nieprawidłowości należy tyłozgryz – cofnięcie dolnej szczęki, przy jednoczesnym przesunięciu górnych siekaczy do przodu. W przyszłości utrudni to wymowę głosek syczących s, z, c, dz. Ponadto, ciągłe ssanie smoczka lub kciuka w dużej mierze zmniejsza napięcie mięśni warg, a zatem problemy może sprawić zaciśnięcie ust, a co za tym idzie, będzie utrudniona artykulacja głosek dwuwargowych, takich jak p, b, m, w, f. W tym przypadku należy zgłosić się po profesjonaną pomoc, logopeda pokaże, jakie należy stosować ćwiczenia w celu usprawnienia aparatu artykulacyjnego. Dodatkowo należy wspomnieć, iż negatywnym skutkiem nieunoszenia języka będzie nieprawidłowa  realizacja ś, ź, ć, dź, sz, ż, cz, dż, l oraz r. Maluch może również nie wymawiać głosek syczących, czyli s, z, c, dz. Złe nawyki przyczyniają się do wsuwania języka między zęby, przez co powstaje najczęstsza wada wymowy, czyli seplenienie, zwane również międzyzębowością. Kiedy smoczek przestaje być potrzebny? Zazwyczaj rodzice zadają sobie to pytanie, dlatego warto wiedzieć, iż potrzeba ssania zanika u dziecka ok. 8-12 miesiąca życia, gdy pojawiają się u niego pierwsze zęby i uczy się ono już gryźć i przeżuwać pokarmy. Wtedy też ssanie przestaje być potrzebą, a staje się nawykiem, zatem jest to najlepszy moment, aby ograniczyć, a z czasem całkowicie wyeliminować podawanie smoczka. Jak ochronić zgryz dziecka? – Nie należy przyzwyczajać dziecka, iż na każde zawołanie, płacz dostanie smoczek. Płacz u maluchów jest komunikacją z otoczeniem, dlatego czasem, aby uspokoić niemowlaka nie będzie konieczne podanie smoczka. Smoczek należy traktować jako ostateczne rozwiązanie, kiedy inne sposoby uspokojenia zawiodły. – Rodzice i opiekunowie nie powinni oblizywać smoczka ani smoczka w butelce dziecka, gdyż w ten sposób mogą zarazić dziecko swoimi bakteriami, a próchnica jest zaraźliwa. – Niektórzy rodzice, aby jeszcze szybciej uspokoić malucha smarują smoczek czy butelkę miodem lub zanurzają go w słodkich napojach. W ten spoób bardzo szybko można doprowadzić do próchnicy butelkowej. – Smoczki oraz smoczki do butelek powinny być dopasowane do wieku oraz specjalistycznie wyprofilowane. – Gdy zauważycie pierwsze ząbki u dziecka (ok.6-8 miesiąca życia) to powoli oduczajcie je korzystania ze smoczka. Dziecko w wieku 12-18 miesięcy zdecydowanie nie powinno go już używać. – Dziecko nie powinno ssać jednego smoczka dłużej niż 3 miesiące, zaś kupując go warto zwrócić uwagę, aby wybrany przez was model posiadał wszystkie atest PZH oraz pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Na zakończenie pragniemy dodać, iż odstawienie smoczka powinno odbywać powoli, za pomocą metody małych kroczków. Musicie być przekonani o słuszności takiej decyzji i jednomyśni – nie możecie dać się maluchwoi sterrroryzować płaczem! Zachęcamy was do konsekwencji działania.   # zgryz dziecka # smoczek # butelka # kciuk # rozwój mowy dziecka # wady zgryzu # wady wymowy # logopeda # dentysta

pasta do zębów dla dzieci
Higiena jamy ustnej, Pielęgnacja zębów, Profilaktyka, Stomatologia dziecięca, Zdrowie

Praktyczne rady, jak zachęcić dziecko, aby myło zęby

Niektórzy rodzice co dzień muszą się zmierzyć z ogromnym wyzwaniem, jakim jest zachęcenie swoich dzieci, aby dbały o higienę jamy ustnej, a zwłaszcza regularnie myły zęby. Jak mówi przysłowie: „czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał”, dlatego tak istotne jest wypracowanie pozytywnych nawyków, dzięki którym w dorosłym życiu wasze pociechy nie będą mieć problemów z próchnicą czy innymi chorobami. Mycie zębów to czynność niezbyt lubiana przez najmłodszych i trudno wyjaśnić dlaczego. Maluchy mają różne sposoby, aby unikać szczotkowania, jedne udają, że myją zęby, inne uciekają przed myciem zębów, choć zdarzają się i takie pociechy, które traktują ten zabieg higieniczny bardziej jako zabawę z wodą niż faktyczne szczotkowanie. Jeśli i Was dotyczy ten problem to koniecznie przeczytajcie nasz najnowszy materiał, w którym pragniemy się z Wami sprawdzonymi poradami, w jaki sposób zmotywować dzieci do mycia zębów. Aby uchronić swoje dzieci przed ubytkami i próchnicą, należy od samego początku przyzwyczaić maluchy do mycia zębów, nawet jeśli będzie to od nas wymagało włożenia sporego wysiłku i wielkiej cierpliwości.  Dzięki naszym wskazówkom, wasze pociechy będą z ochotą szorowały zęby minimum dwa razy dziennie! – Przede wszystkim upewnijcie się, czy dziecko ma właściwą szczoteczkę o miękkim włosiu i dopasowaną do jego wieku. Zęby powinno się myć delikatnymi ruchami, żeby nie podrażnić dziąseł. Bardzo istotne jest, aby malec nie kojarzył mycia zębów z nieprzyjemnym uczuciem, gdyż w przeciwnym razie będziecie mieć trudności z zaciągnieciem go do łazienki. – Co za dużo, to niezdrowo i w przypadku nakładania pasty także to przysłowie powinno mieć zastosowanie. Nie należy przesadzać z ilością pasty do zębów. Dziecięce szczoteczki mają kolorowe włoski, które wyznaczają obszar, na który nakładamy sugerowaną ilość pasty. Najlepiej, aby pasta do zębów dla dzieci była w ulubionym smaku waszego szkraba, dzięki czemu z przyjemnością będzie ono szczotkować zęby. – Warto również zaopatrzyć się w specjalny płyn, który barwi na kolorowo miejsca, które zostały niedokładnie zostały wymyte, dzięki czemu zarówno, Wy, jak i wasze maluchy widzicie, jakie obszary wymagają dokładniejszego czyszczenia. Po prawidłowym wyszczotkowaniu zębów zabarwienie znika i jednocześnie usunięta zostaje płytka nazębna. – Nic tak nie zmotywuje malucha do mycia ząbków jak szczoteczka z ulubionym bohaterem z kreskówki i pasujący do kompletu kubeczek, dlatego warto wybrać się z maluchem na zakupy i pozwolić mu wybrać sobie sprzęt do mycia.Możecie także w trakcie mycia zębów opowiadać bajki czy historie związane z daną postacią, dzięki czemu szczotkowanie będzie odbierane jako dobra zabawa i coś miłego. – Uczcie wasze dziecko samodzielności, a zatem pozwólcie mu myć ząbki bez waszej pomocy. Oczywiście na początku może to być dość nieporadne i trzeba je będzie poprawiać, jednak z czasem nabierze ono wprawy. Możecie się również podzielić pracą – maluch samodzielnie myje zęby rano i po posiłkach, ale wieczorami  pomagacie mu w tym. Zacznijcie od małych kroczków, a z dnia na dzień będziecie widzieć postępy! – A co powiecie na zamianę ról? Zaproponujcie, że najpierw wy umyjcie mu ząbki, a potem wasza pociecha będzie odpowiedzialna za szczotkowanie waszej jamy ustnej. Na taką propozycję z pewnością przystanie nawet najbardziej niechętny szkrab. Macie gwarantowany uśmiech i moc radości. – Nic tak nie działa na dzieci jak duch rywalizacji i wzajemna motywacja. Jeśli wasza pociecha ma przynajmniej trzy lata to warto założyć specjalny zeszyt lub powiesić tablicę i po każdym umyciu zębów nagradzać dziecko naklejką, wpisem, zadowoloną buźką. Metoda ta daje jeszcze lepsze rezultaty, gdy dziecko ma rodzeństwo i w pozytywnym sensie może rywalizować z drugą osobą. – Od samego początku zadbajcie o to, by wasze pociechy systematycznie myły zęby. Przypilnujcie, aby dzieci szczotkowały swoje mleczaki rano, po posiłkach i wieczorami. Jeżeli zadbacie i wykształciecie dobre przyzwyczajenia, to później starsze dzieci będą miały wpojony nawyk mycia zębów przynajmniej dwa razy dziennie. Tym samym zminimalizujecie ryzyko wystąpienia poważnych problemów dentystycznych w przyszłości. – Regularnie odwiedzajcie swój gabinet dentystyczny, a w trakcie wizyt kontrolnych nie bójcie się zadawać pytań w obecności dziecka. Ważne, żeby od najmłodszych lat wasza pociecha wiedziała (i widziała na własne oczy), że dentysta to nic strasznego i nie ma powodów do obaw. Pod żadnym pozorem nie strasz malucha dentystą czy też nie opowiadaj mu o swoich negatywnych doświadczeniach, jeśli takie miały miejsce w waszym przypadku. – W ramach profilaktyki możecie w prosty sposób wytłumaczyć dziecku, dlaczego mycie zębów jest tak ważne, ale nie wolno go w ten sposób nadmiernie zestresować. Aby lepiej zobrazować zagrożenie pokażcie mu ilustracje, jak poprawnie myć zęby oraz zdjęcia dzieci z brakującymi ząbkami, aby przestrzec, że tak się właśnie dzieje, gdy się tego nie robi. Możecie także kupić książeczki dla dzieci, w których opisane są czynności higieniczne lub spróbować pobawić się w mycie zębów misiom, lalom i innym zabawkom. Pomocną zabawką o walorach edukacyjnych zestaw Dentysta Play Doh, który oprócz wyrywania zębów pozwala na zabawę w ich szorowanie. – Pamiętajcie, aby nadzorować mycie zębów! Jeśli wasza pociecha już samodzielnie je szczotkuje to również przynajmniej raz dziennie sprawdzajcie tę czynność i upewnijcie się, czy wszystko odbywa się poprawnie. – Bądźcie dobrym wzorem – wasze dziecko powinno widzieć, że wy również myjecie zęby, wtedy też nie będzie zastanawiało się nad sensownością tej czynności. Dzieci lubią naśladować dorosłych, więc starajcie się myć zęby wieczorami ze swoimi dziećmi, a zobaczycie wielką różnicę! To samo dotyczy wizyt w gabinecie stomatologicznym. Świećcie przykładem! – Współcześnie technologia zdominowała prawie każdą dziedzinę życia, także w przypadku higieny jamy ustnej możemy wspomóc się różnymi nowinkami technicznymi, do których zalicza się rozmaite aplikacje mobilne. Wiele darmowych aplikacji nie tylko nauczy dbania o zęby, ale sprawi, że nielubiana dawniej czynność będzie kojarzyła się z zabawą. Aplikacje np. zachęcają do mycia zębów przez 2 minuty, poprzez słuchanie muzyki czy piosenek o takiej długości. – Spróbowaliście już prawie wszystkich porad i niestety w przypadku waszych dzieci okazały się one nieskuteczne? Na wiele dzieci dobrze działa mycie zębów przed lustrem, gdyż dzięki temu maluch może wszystko widzieć oraz obserwować następne kroki rodzica, co daje mu poczucie bezpieczeństwa. – Jeśli tradycyjna szczoteczka do zębów się nie sprawdziła, może warto zastanowić się nad zakupem szczoteczki elektrycznej, np. sonicznej, która ma ustawiony automatyczny czas szczotkowania zębów i wiele innych, dodatkowych funkcji.   Na koniec mamy

rozchwiany ząb
Nagłe wypadki, Pogotowie stomatologiczne, Stomatologia dziecięca, Usługi stomatologiczne, Zdrowie

Urazy zębów u dzieci i młodzieży

W codziennym życiu mogą się zdarzyć niespotykane, czasem bardzo dramatyczne sytuacje, zwłaszcza jeśli chodzi o najmłodszych. Zabawy na placu zabaw czy szaleństwa z rówieśnikami na boisku piłki nożnej lub na sali gimnastycznej mogą mieć bardzo przykre konsekwencje w postaci wybitych zębów, pękniętych lub złamanych zębów lub innych urazów zębów u dzieci i młodzieży. Jakie są najczęściej spotykane uszkodzenia zębów oraz co należy zrobić i jak się zachować w takim momencie? Na te i inne pytania odpowiemy w naszym wpisie. Pierwsza reakcja na wypadek jest najważniejsza! Jako opiekunowie, powinniśmy być świadomi zagrożenia, dlatego warto wiedzieć, co zrobić, gdy maluch przybiegnie do nas zapłakany i zakrwawiony. Podstawą jest zachowanie zimnej krwi oraz ustalenie przyczyny, musimy także ocenić szkodę – czy konieczna będzie natychmiastowa pomoc dentysty. W pierwszej kolejności należy przemyć usta wodą i próbować zatamować krwawienie. Następnie dokładnie oglądamy zęby – oceniając, czy wszystkie są, czy są całe i znajdują się na swoich miejscach. W razie wątpliwości, najlepiej skontaktować się ze swoim gabinetem stomatologicznym, gdzie uzyskacie fachową pomoc. Urazy zębów u dzieci i młodzieży – co mówią na ten temat statystyki? Jak podają badania, 30 % dzieci z uzębieniem mlecznym doznaje urazów zębów, w przypadku maluchów z uzębieniem stałym do 13. roku życia, liczba ta spada do 22%. Zapewne nie zdziwi was fakt, iż to właśnie chłopcom przytrafiają się takie sytuacje 2 razy częściej niż dziewczętom. Największy wzrost częstości urazów zębów mlecznych zaobserwowano u dzieci w wieku 2–4 lat i ponowny wzrost w wieku 8–10 lat, najczęściej dotyczy stałych zębów przednich górnych. Zazwyczaj urazy dotyczą pojedynczego zęba, ale w wypadkach komunikacyjnych i przy uprawianiu sportów będzie to uraz kilku zębów. Jakie są przyczyny urazów zębów u dzieci i młodzieży? W przypadku najmłodszych pociech, do  5. roku życia  są to upadki w 50%, zmniejszające się z wiekiem. Podobnie liczba ta zmniejsza się, jeśli mówimy o urazach w trakcie zabawy, za to wzrasta do 61% podczas uprawiania sportów, do 78% podczas bójek i napadów, natomiast urazy komunikacyjne w wieku 5–10 lat wynoszą 44%, przy 63% urazów spowodowanych ugryzieniem przez psa w wieku 0–5 lat. Niestety, aż 80% urazów u dzieci w wieku 0–5 lat jest spowodowana maltretowanie, ze wzrostem maluchów spada do 20% (dzieci w wieku 5–10 lat). Jak zachować się, gdy wasza pociecha wybije sobie zęba? Beztroska zabawa z przyjaciółmi na podwórku czasem może zakończyć się płaczem, a w najgorszym razie wybitym zębem, gdy wasz maluch spadnie z huśtawki lub drabinki. Gdy zobaczysz, że wybity ząb leży na ziemi lub podłodze niezwłocznie go podnieść (chwytając za koronę, nie korzeń, włóż do woreczka z mlekiem lub solą fizjologiczną i zgłoś się do stomatologa. Czas reakcji jest bardzo ważny, bowiem ząb zasycha i obumiera w przeciągu 30 minut, jednak jeśli odpowiednio zostanie przechowany to można mu wydłużyć ten czas i zwiększyć prawdopodobieństwo powodzenia reimplementacji (powtórnego umieszczenia w zębodole). Najlepiej, aby udało się przeprowadzić zabieg w przeciągu 2 godzin od momentu wybicia, gdyż tylko wtedy są duże szanse powodzenia. Zwichnięty ząb/ rozchwiany ząb Czasem, np. w wyniku upadku, ząb może jedynie zmienić swoją pozycję, wtedy też istnieje prawdopodobieństwo, że będzie go można ustawić w odpowiedniej pozycji. Trzeba jednak działać szybko i zdecydowanie. Oczywiście bez wizyty w gabinecie stomatologicznym się nie obejdzie. Odradzamy działanie na własną rękę gdyż istnieje ryzyko, że podczas takiego zabiegu ząb straci wiązanie i wypadnie. Dentysta będzie musiał ustawić ząb w pozycji wyjściowej i zszynować go z zębami sąsiednimi lub zostawić do samoistnego powrotu do pozycji wyjściowej. Ułamany/ złamany ząb Gdy wasza pociecha złamała ząb, pamiętajcie, aby znaleźć i zachować ułamaną końcówkę, gdyż może się ona przydać przy rekonstrukcji zęba. Należy tak jak przy wybiciu – przechowywać część zęba w soli lub mleku i jak najszybciej skontaktować się z dentystą. Gdyście zgubili ułamaną część to również nie ma powodów do strachu – lekarz zastosuje najlepsze rozwiązanie.  Po wykonaniu RTG zęba stomatolog zaprezentuje przewidywane metody leczenia. Jeśli ząb mleczny został złamany nad linią dziąsła (w obrębie korony), raczej nie wykonuje się ekstrakcji (usunięcia), gdyż mogłaby ona prowadzić do przemieszczania się sąsiadujących zębów mlecznych i zamykania przestrzeni dla przyszłego zęba stałego. Warto wiedzieć, iż ząb może dalej funkcjonować, jeśli w jego obrębie nie zostały uszkodzone żywe tkanki. W przypadku obniżenia tkanek miękkich, ząb będzie leczony kanałowo (endodontycznie), co zminimalizuje ryzyko wystąpienia stanu zapalnego i uchroni dziecko przed bólem. W przypadku złamania zęba mlecznego poniżej linii dziąsła lub rozległej infekcji, niezbędne będzie usunięcie zęba. Należy pamiętać o stałej kontroli dentystycznej i ortodontycznej, dzięki czemu wykluczymy możliwość wystąpienia wad zgryzu i zamknięcia przestrzeni dla zębów stałych. Ból zęba Gdy wasza pociecha jest smutna, rozdrażniona, nie chce jeść to być może cierpi na ból zęba. Koniecznie porozmawiajcie na ten temat, doraźnie – w oczekiwaniu na termin u lekarza- pomoże podanie środka przeciwbólowego  (ibuprofen lub paracetamol). Afty W jamie ustnej waszego dziecka mogą także pojawić się bolesne owrzodzenia. Ich występowanie jest związane m.in. z niewłaściwą higieną, alergiami, chorobami zębów, urazami mechanicznymi, czy autoagresją komórek (spowodowaną np. przez stres) mogą być uszkodzenia mechaniczne. Jedną z metod leczenia aft jest ozonowanie w gabinecie stomatologicznym. Stan zapalny jamy ustnej Kolejnym zagrożeniem, na jakie narażone są nasze dzieci jest stan zapalny jamy ustnej. W momencie zdiagnozowania takiego problemu, stomatolog może zalecić stosowanie płukanek i środka odkażającego.   # urazy zębów u dzieci i młodzieży # wybity ząb # pęknięty ząb # złamany ząb # rozchwiany ząb # ból zęba # afty # stan zapalny jamy ustnej      

ząbkowanie
Anatomia, Higiena jamy ustnej, Pielęgnacja zębów, Profilaktyka, Stomatologia dziecięca, Zdrowie

Higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia

Higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia to temat, na który wielokrotnie zwracaliśmy uwagę w naszych artykułach i również w najnowszym materiale pragniemy przypomnieć, jak dbać o zęby maluszków, aby ustrzec swoje pociechy przed mnóstwem problemów dentystycznych, które mogą pojawić się później, a te, jak wiemy są często przyczyną bólu i stresu małego pacjenta. Polskie przysłowie głosi, iż „czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umiał”, zatem im wcześniej przyzwyczaimy dziecko i nauczymy dbania o jamę ustną, tym szybciej samo wyrobi w sobie ten nawyk. Chyba nikogo nie trzeba przekonywać, iż zdrowe ząbki niemowlaka gwarantują zachowanie ogólnego stanu zdrowia całego organizmu, a przecież na tym nam najbardziej zależy. Dieta w ciąży a właściwe uwapnienie ząbków u noworodków Tworzenie się zawiązków 20 mlecznych zębów ma miejsce między 2. a 4. miesiącem ciąży, a następnie do urodzenia dziecka trwa mineralizacja zębów mlecznych (uwapnienie), kształtowanie koron zębów oraz tworzenie większości zawiązków zębów stałych. Przyszłe mamy powinny zwrócić baczną uwagę na produkty, które spożywają, bowiem mineralizacja zębów ich potomstwa zależy właśnie od prawidłowego odżywiania rodzicielki. Ewenementem wśród nowonarodzonych jest posiadanie ząbków, jeśli już to są to 1 lub 2 wyrżnięte ząbki w żuchwie, niektórym maluszkom wyrastają one niedługo po urodzeniu. Niestety, zazwyczaj te ząbki są bardzo niestabilne, słabo umocowane, co może grozić wypadnięciem i połknięciem lub zakrztuszeniem się, gdy wpadną do dróg oddechowych. Jeżeli taki ząb jest luźno związany z dziąsłem, to zaleca się jego usunięcie jeszcze na oddziale noworodkowym. Jak wygląda codzienna higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia? Świeżo upieczeni rodzice często zastanawiają się, kiedy powinni zacząć oczyszczać jamę ustną swojego maluszka. Przede wszystkim przestrzegamy, aby nie czekać z tym aż do wyrżnięcia się pierwszych ząbków! Pierwsze zabiegi higieniczne możemy już przeprowadzać w okresie noworodkowym, a zatem od 1 miesiąca życia. Buzia malucha, choć bez ząbków to wymaga oczyszczenia z resztek pokarmu. W tym celu dobrze jest mieć przygotowany czysty, jałowy kawałek gazy lub tetry, nawijamy go na palec wskazujący i po zwilżeniu przegotowaną wodą, taką „szczoteczką” możemy ostrożnie przecierać jamę ustną. Czynność tę należy powtarzać regularnie, szczególnie przed położeniem niemowlaka do snu. Do czyszczenia nie używajcie waty! W trakcie „mycia ząbków” delikatnie masujcie dziąsła dziecka, pamiętając o usunięciu resztek pokarmowych zarówno z dziąseł, jak i z języka. Oczyszczanie buzi malucha wyeliminuje rozwój grzybicy jamy ustnej, są to dość często występujące u dzieci pleśniawki i afty oraz uchroni ząbki mleczne przed próchnicą. Ząbkowanie i higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia Zapowiedzią zbliżającego się ząbkowania jest znaczne pogorszenie się nastroju maluszka, który może częściej grymasić, ślinić się, ssać palec lub przygryzać dziąsłami smoczek od butelki lub sutek podczas karmienia piersią. Zazwyczaj początek ząbkowania przypada około 6. miesiąca życia, zwykle w żuchwie, ale jest to orientacyjny czas, gdyż w populacji polskiej u większości dzieci pierwszy ząb wyżyna się, gdy niemowlak ma 6—11 miesięcy. Następnie przeciętnie co miesiąc pojawia się jeden ząbek. Miejsce i kolejność wyrastania zębów są ściśle określone, ale niewielkie zmiany w tej kwestii prawdopodobnie nie mają znaczenia. W trakcie ząbkowania przyda się silikonowa szczoteczka do mycia i masażu dziąseł, którą można także używać do nakładania żeli ochładzających i masowania wrażliwych, bolących dziąseł. Higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia – jak dbać o pierwsze ząbki? Gdy już szkrab może się pochwalić pierwszymi ząbkami to nasza rola, jako rodzica polega na starannej pielęgnacji mleczaków. Ząbki należy myć 2 razy dziennie odpowiednią szczoteczką (najlepiej taką z małą główką i miękkim, nylonowym włosiem) i pastą do zębów dla niemowląt (z małą zawartością fuoru). Postarajcie się tak zająć malucha, aby traktował tę czynność jako zabawę. Najważniejsze zasady, które sprawią, że Twoje dziecko będzie miało piękne i zdrowe zęby. – Jeśli jest to możliwe to postarajcie się karmić dziecko piersią zgodnie z zaleceniami położnej czy pediatry. Ssanie piersi stymuluje prawidłowy rozwój zgryzu. – Gdy podajecie dziecku smoczek, to zwróćcie uwagę, aby był to smoczek ortodontyczny. – Po wprowadzeniu pokarmów uzupełniających dawajcie dziecku pełne porcje i unikajcie dokarmiania między posiłkami, szczególnie w nocy. Posiłki podawajcie łyżeczką lub z kubeczka, nie z butelki ze smoczkiem. Zgodnie z zasadami diety BWL stopniowo może podawać produkty twardsze, np. gotowane warzywa. – Wybierajcie napoje niesłodzone, najlepiej czystą, gotowaną wodę. Aby uspokoić malucha nie zanurzajcie smoczka w słodkich płynach, gdyż cukier powoduje rozwój bakterii. – Karmienie butelką ze smoczkiem powinno być zakończone pod koniec 1. roku życia. – Jeśli wasz maluch ma wyrżnięte zęby to nie dawajcie mu w ramach uspokojenia do zasypiania butelki, zwłaszcza z mlekiem lub słodkim płynem. – Uważajcie na zawartość fluoru w paście, bowiem w nadmiarze jest on również szkodliwy. Pasty dla niemowląt są specjalnie przygotowane i zawierają małą, bezpieczną dla niemowląt ilość fuoru (tzn. 500 ppm).Nie całujcie dziecka w usta, ani nie oblizujcie smoczka, np. gdy wam on upadnie. W ten sposób wprowadzacie do ust waszej pociechy bakterie, odpowiedzialne za rozwój próchnicy i innych chorób, np. afty i pleśniawki. Pleśniawki na ustach mogą się rozprzestrzeniać na całą jamę ustną i nie tylko, bowiem jeśli karmisz piersią, mogą zakażać brodawki sutkowe. W takim wypadku nie obejdzie się bez wizyty u lekarza. Jak myć ząbki u małego dziecka? Mycie zębów u mniejszych dzieci wymaga większego zaangażowania ze strony rodziców oraz opanowania odpowiedniej techniki. Należy najpierw szczotkować ząbki przednie, łagodnie kręcąc kółeczka włosiem szczoteczki, a potem powierzchnie żujące tylnych zębów. Pamiętajcie, iż małe dzieci nie umieją wypluwać pasty i płukać buzi wodą, dlatego koniecznie po zakończeniu mycia usuńcie resztki pasty za pomocą gazy nawiniętej na palec, aby przypadkiem wasz maluch ich nie połknął. Nie podawajcie dzieciom (które nie ukończyły 4 roku życia) płynu do płukania ust, gdyż maluchy w tym wieku nie umieją jeszcze płukać ust i wypluwać płynu. Na koniec ostatnia kwestia, czyli regularne wizyty kontrolne. Jeszcze zanim wyrżną się ząbki umówicie wizytę u swojego stomatologa, aby ten skontrolował stan jamy ustnej waszego dziecka.   # higiena jamy ustnej u noworodka i niemowlęcia # silikonowa szczoteczka do zębów i masażu dziąseł # ząbkowanie # mineralizacja zębów mlecznych # uwapnienie # smoczek ortodontyczny # pleśniawki na ustach # afty

rozwój zgryzu
Anatomia, Stomatologia dziecięca, Wady zgryzu, Zdrowie

Dieta dziecka i jej wpływ na rozwój zgryzu

Prawidłowy rozwój dziecięcego zgryzu zależy nie tylko od ogólnego stanu zdrowia dziecka, lecz także od diety malucha. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że na to, czy nasza pociecha będzie w przyszłości miała proste zęby wpływają nie tylko składniki odżywcze, znajdujące się w pożywieniu, ale również konsystencja pokarmu oraz sposób podania. Zastanawiacie się, jak to możliwe? W naszym poradniku wyjaśnimy, jakie produkty powinny spożywać dzieci, aby w dorosłym życiu nie musiały się zmagać z krzywymi zębami. Karmienie dziecka a prawidłowy zgryz Kształtowanie się prawidłowego zgryzu rozpoczyna się już w pierwszych miesiącach życia dziecka, wtedy też istotną kwestią jest sposób karmienia niemowlaka. Niejednokrotnie możemy przeczytać rozmaite opinie na temat wyższości karmienia naturalnego nad sztucznym (butelką i mlekiem modyfikowanym). Zdaniem specjalistów karmienie dziecka przez matki w sposób naturalny ma dwie, podstawowe zalety. Przede wszystkim maluszek wyrabia sobie nawyk ssania, w trakcie którego musi odpowiednio wysuwać żuchwę, dzięki czemu w przyszłości zęby będą miały okazję prawidłowo się ustawić. Drugą korzyścią wynikającą z naturalnego karmienia jest fakt, iż mleko matki – w przeciwieństwie do mleka modyfikowanego – nie sprzyja rozwojowi próchnicy. Przypominamy, iż zbyt wczesna utrata mleczaków z powodu próchnicy może mieć bardzo przykre konsekwencje w dorosłym życiu w postaci krzywego zgryzu. Mamy, które karmią swoje pociechy butelką powinny zwrócić uwagę na smoczek. Jego wyprofilowany kształt powinien symulować naturalne karmienie, smoczek ma się lekko wydłużać przy ssaniu i wracać do pozycji wyjściowej, kiedy dziecko przełyka. Gryzienie – im wcześniej, tym lepiej Pierwszy etap życia mamy już za sobą, zatem przyszedł czas na nowe smaki i rozszerzenie menu. Zapewne targają wami wątpliwości, czy na pewno jest to dobry moment na żywieniowe eksperymenty? A jeśli tak, to jakie produkty można podać dzieciom? Zaleca się, aby w miarę możliwości stopniowo wprowadzać do diety malucha pokarmy stałe (zamiast papkowatych deserów czy obiadów ze słoiczka). Ta metoda nazywa się BLW (Baby-led weaning) i jej ideą jest nauczenie malucha samodzielnego spożywania pokarmów, a zatem przeżuwania oraz gryzienia pokarmów stałych, np. gotowanych warzyw jak najwcześniej. Wspomniane umiejętności są niezbędne, aby zgryz rozwijał się prawidłowo. Podczas tych czynności pracuje bowiem większość mięśni twarzy, jamy ustnej, język, co sprawia, że kości szczękowe rozwijają się i wzmacniają. Picie z kubka i rezygnacja ze smoczka Specjaliści zachęcają również rodziców, aby oprócz nauki gryzienia metodą BLW, także pozwalali dzieciom jak najwcześniej samodzielnie pić z kubka i zadbali, by ich maluchy czym prędzej rozstały się ze swoimi butelkami ze smoczkiem. Zbyt długie korzystanie z nich może zaowocować powstawaniem wady zgryzu, polegającej na tym, że górne zęby wychylają się i między nimi a dolną szczęką zaczyna być widoczna przestrzeń tzw. szpara przednio-tylna, która prowadzi do poważnej wady zgryzu. A jakie napoje podać maluchom? Najzdrowszym i najbezpieczniejszym napojem dla zębów jest po prostu zwykła woda. Zmorą wielu rodziców jest oduczenie malucha ssania smoczka czy kciuka. Zbyt częste ssanie może prowadzić do wad zgryzu (choć jest lepsze niż ssanie kciuka). Starajmy się podawać smoczek tylko wtedy, gdy wszystkie inne metody uspokajania zawiodły. Ponadto, bardzo rozważnie wybierajcie smoczek, który powinien być dostosowany do wieku dziecka i tak się układać w buzi, by dziecko mogło go objąć ustami, wysuwając do przodu żuchwę. Po pierwszym roku zacznijcie odzwyczajać dziecko od tego uspokajacza. Jak zadbać o prawidłowy zgryz u przedszkolaka? Gdy nasza pociecha zaczyna chodzić do przedszkola to coraz częściej zdarza się, iż wraca ona do domu z infekcjami, m.in. grypą, zatkanym nosem czy powiększonymi migdałkami, a wtedy naturalnym stanem rzeczy jest, iż oddycha przez usta. Oddychanie głównie przez usta może prowadzić do nieprawidłowego rozwoju górnej szczęki. W efekcie stanie się ona wąska, zęby górne wychylają się, a żuchwa ustawia się do tyłu. Zwężona szczęka przyczynia się do rozwoju tzw. zgryzu krzyżowego, którego leczenie najlepiej rozpocząć już na etapie uzębienia mlecznego. Zbyt późna interwencja może grozić operacją ortognatyczną. Jakie produkty powinny spożywać nasze dzieci, a czego unikać? Właściwa dieta dziecka Aby dziecko miało piękne, zdrowe i proste zęby warto zwrócić uwagę na to, co je. Spożywanie w zbyt dużych ilościach żywności przetworzonej, posiłków typu fast food, nadmiaru cukrów (w tym słodyczy) czy olejów roślinnych, a także niedobór witamin i minerałów (np: witamina D3, kwasy tłuszczowe omega 3) sprzyja występowaniu chronicznego stanu zapalnego u dziecka, a zatem pośrednio – wad zgryzu. Dlatego postarajmy się świadomie wychowywać malucha, aby wiedział, iż np. nadmiar ulubionych słodyczy może szkodzić. Jeśli to możliwe to zwracajmy baczną uwagę na to, co dziecko jada poza domem. Rodzice powinni także tak ułożyć codzienne menu, aby dieta dziecka pozytywnie wpływała na prawidłową florę bakteryjną w jelitach. Dysbioza jelitowa może być jedną z przyczyn przewlekłych infekcji i alergii, dlatego zadbajmy o to, aby dieta dziecka obfitowała w prebiotyki (szparagi, karczochy, cykoria, warzywa strączkowe, cebula) oraz probiotyki (m.in. kiszona kapusta, ogórki, buraki). Piękne, zdrowe zęby to nie tylko dar natury, ale przede wszystkim dobre nawyki żywieniowe, dieta bogata w witaminy i mikroelementy, dlatego tak istotne jest, aby rodzice od najmłodszych lat przekazywali swoim pociechom najważniejsze zasady związane z higieną, pielęgnacją oraz dbałością o  zęby.   # dieta dziecka # rozwój zgryzu # krzywe zęby # wady zgrywu # ortodoncja # karmienie dziecka # gryzienie # prawidłowy zgryz # proste zęby

zęby mleczne
Profilaktyka, Stomatologia dziecięca, Usługi stomatologiczne

Lapisowanie zębów u dzieci – czy warto?

Jednym z zabiegów, który należy przeprowadzić, aby zahamować rozwój próchnicy u małych pacjentów jest lapisowanie. Lapisowanie, czyli inaczej impregnacja to zabieg polegający na naniesieniu na zęby azotanu srebra, który sprawia, iż zmiany próchnicowe się cofają, a tkanki zębowe z powrotem się utwardzają. Kiedy lapisowanie zębów mlecznych będzie konieczne? Jak przebiega i czy jest to bezpieczny zabieg? Jakie są skutki uboczne i wady lapisowania zębów? Na te i inne pytania możecie znaleźć odpowiedzi w naszym najnowszym artykule! Zęby mleczne też wymagają leczenia! Pierwsze zęby mleczne pojawiają się w jamie ustnej malucha już około 5-6 miesiąca życia. Do około 3 roku życia dzieci mają już widoczne wszystkie zęby mleczne. Rodzice bardzo często bagatelizują problem leczenia mleczaków, a swoje zachowanie błędnie tłumaczą, że i tak te zęby wypadną. Ich niefrasobliwe zachowanie może prowadzić do wielu chorób w dorosłym życiu dziecka, bowiem stan zdrowia zębów mlecznych u dziecka ma wpływ na rozwój kości żuchwy i szczęki, a także pojawiające się później zęby stałe. Ponadto, warto pamiętać, iż mleczaki są z reguły słabiej zmineralizowane niż zęby stałe, dlatego próchnica atakuje je szybciej i może prowadzić do niebezpiecznych powikłań, takich jak ropne zakażenia czy konieczność przyjmowania antybiotyków. Na czym polega lapisowanie? Impregnacja ubytku to nasycenie związkami chemicznymi próchnicowo zmienionych tkanek zęba. Stomatolog w tym celu używa dwóch związków: azotanu srebra lub chlorku cynku. Najczęściej stosuje się ten pierwszy, ze względu na jego skuteczność. Ciekawostką jest fakt, iż to właśnie azotanowi srebra zabieg zawdzięcza swoją nazwę – lapis jest handlową nazwą tego związku. Jak działają związki użyte w trakcie lapisowania? Kiedy lapisowanie jest wskazane? Związki chemiczne wykorzystywane do lapisowania cechują się dwojakim działaniem. Po pierwsze są bakteriobójcze, po drugie wspomagają mineralizację, a więc przyczyniają się do wzmocnienia  rozmiękłych tkanek zęba. Ubytki takie są powszechne u małych pacjentów, u których została zdiagnozowana próchnica butelkowa. Ten rodzaj próchnicy jest bardzo groźny dla zębów ze względu na gwałtowny przebieg powodujący w bardzo krótkim czasie całkowite zniszczenie koron zębów. Próchnica butelkowa atakuje zwłaszcza zęby sieczne. Wskazaniem do wykonania lapisowania są rozległe płaskie ubytki próchnicowe, w których z różnych powodów nie ma możliwości założenia wypełnienia, czyli tzw. plomby. Ma to miejsce np. wtedy, gdy ze względu na duże zniszczenie zęba pojawia się ryzyko, że tradycyjne wypełnienie może się nie utrzymać. Lapisowanie jest też zalecane, gdy mały pacjent niechętnie chce współpracować ze stomatologiem, jest niecierpliwy. Wtedy też łatwiej jest namówić malucha na szybki i bezbolesny zabieg impregnacji niż męczyć się z wykonaniem pełnego wypełnienia.  Jeśli zaistnieje taka konieczność lapisowanie może zostać przeprowadzone już w bardzo wczesnym wieku. Jak przebiega zabieg lapisowania? Lapisowanie jest bezbolesne, całkowicie bezpieczne. Polega ono na wcieraniu w próchnicowo zmieniane tkanki dwóch roztworów jeden po drugim. Jak już wcześniej wspomnieliśmy, najczęściej stosowanym roztworem jest azotan srebra, który można strącać można z użyciem np. płynu Lugola. Zabieg jest poprzedzony dokładnym oczyszczeniem mechanicznym zęba z nalotów oraz osuszony. Lekarz musi także odizolować błonę śluzową od przypadkowego kontaktu z roztworem impregnującym. Następnie 40-procentowy roztwór azotanu srebra wciera się przez około 2-3 minuty w dotknięty próchnicą ząb mleczny. Po tym ząb jest osuszany i wciera się w niego tzw. strącalnik, np. sól kuchenną, eugenol czy kwas pirogalusowy. W wyniku tych zabiegów na zębie pojawia się białczan srebra, odporny na próchnicę, o działaniu antybakteryjnym. Nie należy niepokoić się, gdy po zabiegu zaobserwujemy, iż zęby naszego malucha stały się czarne, jest to całkowicie normalne, bowiem pod wpływem wytrącającego się srebra ząb zmienia swój kolor. Zaczernienie zęba pojawia się tylko tam, gdzie było ognisko próchnicy. W trakcie zabiegu nie pociemnieją pozostałe zęby. Czy lapisowanie należy powtarzać? Zabieg lapisowania powinien być przeprowadzony w cyklu składającym się z trzech wizyt (odstępy tygodniowe). Na każdej z wizyt lekarz impregnuje wszystkie wymagające tego zęby. Bardzo często ze względu na wygodę i oszczędność czasu, dentyści wykonują lapisowanie trzykrotnie podczas jednej wizyty. Należy pamiętać, iż impregnacja nie jest trwała i wymaga powtórzenia po około 3 miesiącach, a następnie po pół roku od pierwszego zabiegu. Czy zabieg lapisowania jest refundowany przez NFZ? Lapisowanie zębów mlecznych jest procedurą, która może zostać wykonana u dzieci do 18 roku życia w ramach świadczeń finansowanych z Narodowego Funduszu Zdrowia. Zalecenia po zabiegu lapisowania Po zakończeniu zabiegu koniecznie rodzice muszą zwrócić uwagę, aby ich pociecha nic nie jadła, ani nie piła przez kolejne dwie godziny po wyjściu z gabinetu stomatologicznego. Warto także zadbać o zmianę starych i nieprawidłowych nawyków higienicznych, gdyż pielęgnacja jamy ustnej ma ogromne znaczenie w zatrzymaniu próchnicy. Sam zabieg lapisowania w zamierzeniu ma zmniejszyć dynamikę procesu próchnicowego, nie uleczy on zębów i nie przywróci utraconych tkanek zęba, dlatego z czasem powstałe ubytki próchnicowe powinno się wypełniać odpowiednimi materiałami stomatologicznymi. Zalety i wady lapisowania zębów Przede wszystkim największą zaletą jest fakt, że jest to zabieg szybki i bezbolesny. Nawet najbardziej nieskłonne do współpracy dzieci w końcu dają się namówić na “pomalowanie” ząbków. Związki chemiczne wykorzystane w trakcie lapisowania pomagają w zahamowaniu procesu próchnicowego, a zęby mogą przetrwać i nie trzeba ich usuwać. Z czasem, gdy dzieci staną się bardziej odważne i przekonają się do lekarza i leczenia stomatologicznego to warto zalapisowane zęby zabezpieczyć odpowiednim wypełnieniem (o ile pozwalają na to warunki). Zatem lapisowanie pomaga zachować zęby mleczne, tak aby jak najdłużej utrzymywały przestrzeń dla zębów stałych. Największą wadą lapisowania jest zmiana koloru zębów na czarny, gdyż najczęściej stosowany i najskuteczniejszy środek impregnujący (azotan srebra) powoduje przebarwienie zębów na ciemny czarny, ciemnobrunatny kolor. Na szczęście przebarwienie pojawia się tylko w miejscach dotkniętych próchnicą. Zdrowe zęby pozostają bez zmian w zabarwieniu. Obecnie na rynku istnieją także takie preparaty, które nie mają działania przebarwiającego zęby, a zabieg z ich użyciem to tzw. bezbarwne lapisowanie. Ich skuteczność jednak w porównaniu do azotanu srebra jest znacznie mniejsza. W bezbarwnym lapisowaniu stosuje się 30–50% roztwór chlorku cynku, który ma białe zabarwienie. Innym minusem lapisowania jest fakt, iż ma ono jedynie hamować lub spowalniać próchnicę, a nie leczyć. Lapisowanie nie przywróci utraconych tkanek oraz funkcji zębów. # lapisowanie # impregnacja # próchnica #zęby mleczne # próchnica butelkowa

próchnica u niemowląt
Higiena jamy ustnej, Profilaktyka, Stomatologia dziecięca, Zdrowie

Próchnica butelkowa – jak chronić zęby mleczne swojego dziecka?

Próchnica to podstępna i groźna choroba, która atakuje zęby nie tylko dorosłych, ale także najmłodszych. U niemowlaka lub małego dziecka na zębach mogą pojawić się białe plamki i smugi, sygnalizujące, iż mamy do czynienia z próchnicą butelkową. Tych oznak nie należy lekceważyć, gdyż próchnica butelkowa może się szybko rozprzestrzenić na pozostałe zęby oraz spowodować nieprawidłowości przy wyrzynaniu się stałych zębów. W jaki sposób rozwija się próchnica butelkowa? Próchnicę powodują bakterie z rodziny streptokoków, odżywiające przede wszystkim cukrem, zwłaszcza tym ze słodkich napojów oraz owoców. Za sprawą bakterii w jamie ustnej są wytwarzane kwasy, które niszczą zęby. Tworzący się w jamie ustnej miękki nalot o białawo-żółtawym zabarwieniu dobrze przylega do powierzchni zębów, szczelnie je oblepiając. Jest to tzw. płytka nazębna, której aż 80% to właśnie drobnoustroje – pozostała część ma charakter organiczny, tym samym z łatwością pokrywa szkliwo. Objawy próchnicy butelkowej Pierwszym objawem próchnicy butelkowej są białe plamki i smugi, które z czasem stają się brązowawe lub czarne. Odbarwienia te pojawiają się najpierw na przednich ząbkach (siekaczach), blisko dziąseł i niekiedy od wewnętrznej strony, dlatego przez długi czas mogą pozostać niezauważone, stanowiąc ogromne niebezpieczeństwo dla pozostałych zębów. Oznaką niewidocznej próchnicy butelkowej będzie także zmiana zachowania malucha w trakcie posiłków: dziecko będzie płakać lub też niechętnie gryźć i jeść. Jeśli w porę nie zdiagnozujemy problemu i nie udamy się z dzieckiem do dentysty to nieleczona próchnica szybko rozprzestrzeni się z jednego zęba na kolejne. Próchnica może zaatakować stałe zęby lub jeśli maluch ma zęby mleczne to przyczynić się do ich przedwczesnej utraty. Pamiętajmy, iż zbyt wczesne wypadanie zębów mlecznych spowoduje, iż stałe uzębienie straci podporę, co oznacza iż w momencie wyrzynania się mogą one wyrosnąć krzywo, tym samym dziecko będzie miało wady zgryzu, zazwyczaj wymagające długotrwałego i żmudnego leczenia. Jakie są przyczyny powstawania próchnicy butelkowej? Jak możemy wnioskować na podstawie nazwy bezpośrednią przyczyną rozwoju choroby będzie picie z butelki słodkich napojów, innym czynnikiem zwiększającym wystąpienie prawdopodobieństwa choroby jest usypianie dziecka przy butelce. Rodzice powinni wiedzieć, iż podczas snu zdecydowanie zmniejsza się ilość wydzielanej śliny, tym samym rośnie poziom zakwaszenia w jamie ustnej, a to prowadzi do próchnicy. Próchnica butelkowa może być także spowodowana częstym piciem w nocy. Kto może zachorować na próchnicę butelkową? Problem próchnicy butelkowej dotyczy nie tylko niemowlaków, ale nawet przedszkolaków (do 4. lub 5. roku życia. U maluszka spożywającego z butelki różne płyny, szczególnie te słodzone jak soki, mleko czy herbatki, długotrwały kontakt zębów mlecznych z cukrem doprowadzi do rozwoju próchnicy. Próchnica butelkowa – leczenie Obecnie dentyści mają ogromny wybór skutecznych metod leczenia próchnicy butelkowej. Jednym z nich jest lapisowanie zębów, czyli impregnowanie ich (nasączanie) roztworem azotanu srebra o stężeniu 40%. Wytrącające się z biegiem czasy z roztworu srebro ma silne działanie bakteriobójcze, dzięki czemu zostaje zahamowany rozwój choroby. Niestety, minusem takiej metody jest nieestetyczny, ciemny kolor zębów. Gdy stomatolog rozpozna stadium rozwoju próchnicy butelkowej jako białe plamki i smużki na uzębieniu dziecka to może zalecić przeprowadzenie zabiegu fluoryzacji. Fluoryzacja polega na posmarowaniu zębów specjalistycznym preparatem dentystycznym. Dodatkowo, dobry dentysta z pewnością poradzi, aby używać pasty dla dzieci z dodatkiem fluoru – dzięki temu efekt zabiegu zostanie na dłużej zachowany. Profilaktyka próchnicy butelkowej Czy zatem wszystkie dzieci są skazane na próchnicę butelkową? Niekoniecznie. Właściwe postępowanie rodziców i odpowiednia profilaktyka skutecznie wyeliminują problem. Poniżej prezentujemy zasady, dzięki którym nasza pociecha będzie mieć w przyszłości piękne, zdrowe zęby. – Nie należy oblizywać smoczka ani butelki dziecka! Niektórzy rodzice, gdy upadnie smoczek czy butelka na ziemię od razu oblizują go przed podaniem dziecku, jednakże ich metoda może wyrządzić więcej krzywdy niż korzyści, bowiem w jamie ustnej nowo narodzonego dziecka nie ma bakterii wywołujących próchnicę. Z czasem bakterie rozwijają się, a sprzyja temu także kontakt ze śliną innych osób. Oprócz tego należy starać się nie oblizywać łyżeczki czy innych sztućców, z których korzysta malec, nie korzystajmy również z tego samego kubeczka, nie całujmy także maluszka w usta – te zasady tyczą się także naszych bliskich, gdyż obca ślina zawierająca bakterie grozi zarażeniem dziecka próchnicą. – Przyzwyczajajmy dziecko do picia niegazowanej wody mineralnej. – Nie należy dosładzać soczków i herbatek oraz innych pokarmów (np. płatków śniadaniowych). – Zanim pojawią się pierwsze ząbki przemywajmy jamę ustną dziecka wacikiem nasączonym przegotowaną wodą. – Nie należy pozwalać dziecku zasypiać z butelką. Gdy zaśnie przy jedzeniu, należy delikatnie i ostrożnie wyciągnąć mu butelkę z buzi. – Starajmy się jak najszybciej nauczyć malucha jedzenia łyżeczką i picia z kubeczka. – Istotna jest także prawidłowa dieta, bogata w wapń, fosfor oraz witaminy. – Regularna kontrola stanu jamy ustnej. Rodzice od najmłodszych lat powinni zachęcać dziecko do regularnego odwiedzania gabinetu dentystycznego. Jedynie stomatolog jest w stanie ocenić, czy zęby dziecka nie zostały zaatakowane przez próchnicę. Termin pierwszej wizyty powinien przypadać na czas tuż po wyrżnięciu się pierwszego ząbka. Później należy chodzić na kontrole co trzy miesiące (tak często, bo zmiany próchnicze u niemowląt, jeśli już się pojawią, postępują bardzo szybko). # próchnica butelkowa # zęby mleczne  # próchnica # wady zgryzu # szkliwo # profilaktyka # fluoryzacja zębów  

Prywatne Centrum Stomatologiczne

Stomatolog – Dentysta – Gabinet Stomatologiczny – Prywatne Pogotowie Stomatologiczne – Olsztyn – Zawsze blisko swoich pacjentów

ul. Pstrowskiego 14D/1
10-602 Olsztyn
Województwo warmińsko-mazurskie

Copyright © Wszystkie prawa zastrzeżone | Teresa Rokicka-Morabet, Abdellatif Morabet 2016-2025